Rodzac dziecko przed osiemnastka swiadomie marnuja sobie zycie? dyskusja

Czy według was jest odpowiedni wiek na urodzenie dziecka? Dojrzałość psychiczna równa się z wiekiem? Czekam na wasze opinie :)

Ja mam 20 lat i widzę ogromną różnice w psychice jak kiedy miałam 16 czy 18 niby charakter ten sam ale wiele rzeczy się nauczyłam, zrozumiałam jestem bardziej pewna siebie, odpowiedzialna , potrafię trochę lepiej odróżnić wartościowego faceta i ogólnie ludzi

Pewnie ze marnujesz. Powinnas siedziec i sie uczyc, rozwijac, a nie decydowac na dziecko, ktoremu nic tak naprawde nie jestes w stanie oferowac, bo sama jeszcze nic nie masz... Wszystko co masz nalezy albo do twoich rodzicow, albo tesciow. A ty jak odchowasz dziecko, to jedy,a prace jaka znajdziesz to bedzie praca czysciciela kibli, bo kiedys twoja macica przestanie rodzic i skoncza sie wymowki na nic nie robienie ze soba, a wtedy bedziesz juz stara, zniszczona porodami, bez wyksztalcenia i biedna....

Według mnie każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Kobieta będąca w ciąży przez jej okres oraz czas opiekowania się dzieckiem (załóżmy, że jest to od 1,5 roku do 3 lat życia dziecka), tak czy siak, siedzi w domu. Zależy już jak ten czas organizuje i wykorzystuje. Spędzając ciążę w domu można również się uczyć i rozwijać, ponadto przy odpowiedniej organizacji, jak i samozaparciu równie dobrze można połączyć opiekę nad potomkiem i swoje sprawy.

Akurat miałam na myśli młode kobiety, które posiadają odpowiedzialnych partnerów i decydując się na zbliżenie są świadome tego, co one za sobą niesie. Tak samo, jak wspomniani wyżej partnerzy.

Ale bzdury... Majac dziecko gowno a nie bedziesz sie uczyc... Sprobuj sie uczyc spiac po 2 godziny na dobe albo z przerwami co 2 godziny, z wrzeszczacym za sciana niemowlakiem...

Nie znam żadnej świadomej decyzji o posiadaniu dziecka w wieku poniżej 18 lat. Dla mnie to głupota, ale co kto lubi. Nie moja sprawa, po prostu wyrażam swoje zdanie.

czy ktoś kto sam " przed chwilą " był dzieckiem może świadomie podejmować decyzje mające wpływ na całe swoje - i nie tylko swoje - życie ? to oczywiście jest kusząca myśl ,ze " wielu młodych jest bardziej dojrzałych niż starsi " ale na jakiej podstawie można wysnuć takie wnioski ?

Zapewne lepiej jest rozpatrywane jeśli już po ukończeniu pełnoletności zachodzi się w ciążę, jednak jak się chce to wszystko można. Mam znajomą, która urodziła dziecko w wieku 16lat. Obecnie ma 50, rodzinę, przepiękny dom, bardzo dobrą pracę i wykształcenie. Chęć wydania dziecka na świat nie powinna być przez nikogo kwestionowana. Owszem, jestem przed osiemnastką i noszę pod sercem dziecko, ale w tym czasie udało mi się wiele. Narzuciłam przyspieszone tempo i zaliczyłam dwa lata liceum, dzięki czemu mogę przystąpić do matury wcześniej o rok. Nie mieszkamy z teściami, nikogo nie obciążamy finansowo.

wiek tutaj nie ma znaczenia,wazne jest jaka ktos ma swiadomosc emocjonalna i doswiadczenie. Moze ktos miec 18 lat i zachowywac jak 12 latek a moze jak 30 latek. Najlepiej udaj sie z tym najpierw do ginekologa i sie przebadaj czy Twoj organizm jest na to gotowy i czy jestes zdrowa,poniewaz dasz zycie i warto aby by bylo zdrowe.... jak bedziesz szukac lekarza ginekologa to poszukaj tutaj http://znajdzlekarza.pl/ginekolog/0?range=20&uwz=1&0=0&latlng=0

gość dziś jakbym czytała siebie.;) też mam 20 lat i widzę dużą różnice.:P w tym wieku każdy rok się liczy...całkiem inaczej myślałam mając 17 czy 19 lat.:)

Jestem już w 3 trymestrze ciąży i chodzę do pani ginekolog ze szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie :) Bardzo dobry lekarz.

skoro już jesteś w ciąży to chyba trochę za późno na rozważania - warto nie warto urodzić przed 18 tką ?:) mleko już sie wylało.

allium dziś no właśnie jeśli już to się stało to nie ma co rozważać...

Ja urodziłam mając 20 lat i generalnie to Ci współczuję. Szkoły na 100% nie skończysz. Nie dasz rady. Ja juz wiem ze nie zdam semestru bo nie daje rady. Nauka w ogóle nie wchodzi do glowy. W dodatku ciągle brak pieniędzy. Będziesz juz zawsze na łasce. Ja jestem na łasce męża i nie jest fajnie. Nie stac mnie na nic i nigdy nie będzie bo nigdy nie dostane dobrej pracy. Koleżanki uciekły ode mnie bo one podróżują, studiują, pracują, poznają ludzi i bawią sie. Ja nie mam o czym z nimi rozmawiać. Na spotkania tez nie mam czasu.

Lepiej że myślisz tak, a nie inaczej...np. moja koleżanka-która zaszła w ciąże w 3 klasie liceum usunęła.:o dla mnie to coś gorszego niż zabójstwo obcego człowieka bo w końcu zabiła swoje dziecko...

Nie rozważam nad sobą, bo z pewnością w takich sprawach nie potrzebuję porad osób przesiadujących przed komputerem :) Zwyczajnie chciałam podyskutować na temat wszystkich dziewczyn tak rodzących. I nie mleko się wylało. Gdybym miała podjąć tą decyzję jeszcze raz - nie zawahałabym się i postanowiłabym tak samo :)

Gościu wypowiadający się - z pewnością wiesz również, że pewnie zaraz nie wstanę z fotela, żeby oddać mocz, bo jestem zbyt leniwa. Idąc tropem Twych proroczych wypowiedzi, zapewne też nie pójdę do kuchni, aby zacząć piec świąteczne ciasta, gdyż nasza sytuacja finansowa nie jest na tyle dobra aby pozwolić sobie na składniki do ich upieczenia. Przykro mi, że tak Ci się powiodło. Nic nie wchodzi do głowy? Z pewnością nie wina ciąży. Niektórym wchodzi, niektórym nie. Dla mnie dziecko nie jest przeszkodą, a motywacją, żeby osiągnąć jeszcze więcej i więcej. Brak pieniędzy... No cóż. Nam się wiedzie, chociaż ja nie pracuję to jesteśmy w stanie odłożyć 1,5 tysiąca miesięcznie.

przesiadują przed kompem ... ty nie przesiadujesz ? :) skoro podjęłabyś taką samą decyzję - rozumiem ,ze świadomie zaszłabyś w ciążę w wieku 17 lat to znaczy że jesteśpo prostu ...dzieckiem . Bo choć wydaje ci sie ,że jesteś samodzielna i dopowiedziana bo zaliczyłaś 2 klasy liceum to jednak o niczym nie stanowisz sama .

gość dziś jak byłam tak parę tygodni po 19 urodzinach to myślałam że jestem w ciąży i mimo tego że mam straszną słabość do dzieci, uwielbiam się nimi zajmować, swoją małą siostrzenice kocham bardziej od siostry to jednak- bardzo sie balam że teraz mogę zostać matką. Chociaż miałam starszego faceta...bo tak jak pisałaś byłabym na jego łasce albo niełasce, ewentualnie rodziny...:o wiem że czułabym się okropnie. Liceum jeszcze spokojnie zdążyłabym skończyć, ale potem jeśli studia to tylko zaoczne-i za czyje pieniądze?? bo ja bym przecież nie pracowała...i pracować bym pewnie jeszcze długo nie mogła bo myślę że jednak dziecko do około 4 r.ż. powinno być przy matce...na szczęście przyjechał, zrobiłam test i okazało się że nie jestem.:P chociaż byłam już pewna na 95%.:)

No może ja zgłupiałam po tej ciąży. Bo wczesniej się dobrze uczyłam. A ciekawe jak będziesz się uczyć z wrzeszczącym dzieckiem przy cycku. To super ze możesz odłożyć 1,5 tysiąca. Tyle to mamy na caly miesiąc. Tylko pamiętaj ze to będą pieniądze faceta. A jak mu się odwidzi? Jak myślisz ile będzie dawał Ci kasy? I jak długo będzie chcial harować na Ciebie i dziecko. A mnie od stycznia wywala ze szkoły bo nie jestem w stanie tego pozdawać.

autorko - ty nie masz dziecka, ty jesteś w ciąży . Co możesz wiedzieć o tym jak wygląda codzienność z niemowlakiem ? teraz kiedy jesteś jeszcze w " dwupaku " nadal masz spokój .Nie racz sie tylko opowieściami o różowych bobaskach słodko kwilących w rożku ale przygotuj sie raczej na stres i zmęczenie . Kobieta wyżej napisała ci jak to wygląda z jej perspektywy ale ty oczywiście juz teraz wiesz j ka będize wyglądało twoje zycie bo .... bo co ? bo tak to sobie zaplanowałaś ?

świadomie nigdy bym nie zaszła w takim wieku.:P będziesz zależna od faceta-chociaż dla większości to normalka...:) Przecież nawet pewnie nie wiesz czy na niego można liczyć. Teraz ci się pewnie wydaje że tak, ale ile się znacie??? Mój 19letni znajomy ma półroczne dziecko ze swoją teraz byłą dziewczyną z ktora chodzil do klasy. Bardzo sie cieszyl kiedy urodzila, ale teraz jest z jakas 17 latką,:P Nie zycze ci tego, ale faceci szczegolnie w tym wieku sa bardzo niedojrzali i nie mozna na nich liczyc , a nawet jesli mozna to co to za zycie...strasznie wszystko utrudnilas moglas chociaz skonczyc liceum.:) chociaz niektore dziewczyny o tym nie mysla, to i na co czekac?;) pisalam ze swojej perspektywy, ale jedna znajoma rzuciła szkole(i tak ledwo zdawala), zlapala faceta i jest podobno bardzo szczesliwa;)

Znamy się trzy lata, a w styczniu bierzemy ślub. Całkiem niedawno mieszkałam w domu rodzinnym, gdzie był niemowlak. Wiem, że teraz w większości jest przeświadczenie, że kobieta powinna być niezależna i wszyscy wręcz karcą kobiety zachodzące w ciążę przed 35 rokiem życia. Ja jestem troszkę innego zdania. Najzwyczajniej mam inny pogląd na życie i otwarcie o tym mówię. Kiedyś było naturalne, ze kobieta rodzi dziecko. Jak brała ślub z wieku 16/17lat to wtedy zachodziła w ciążę. Teraz będąc w ciąży, mając jeden samochód i nie będąc lekarzem/prawnikiem/inżynierem - zdaniem ogółu (który i tak nie ma większego wpływu na życie danych jednostek) jest się zwyczajną patologią. :)

No bo jest się patologią ...

Niestety jesteś patologią :)

skoro jesteś przeciwna niezależności kobiet - po co ci szkoła i to jeszcze liceum , które oprócz wykształcenia ogólnego nic nie daje a jest jedynie przepustką na studia ? chcesz iść na studia ? po co ? żeby mieć dobrą pracę , prawda ? wplątałaś się w nieletnią ciążę a teraz dorabiasz do tego filozofię - ot , i cała historia .

Ja jestem pewna swojego faceta. Wiesz, gdyby każdy tak myślał, ani mnie, ani Ciebie by nie było. Zresztą, to nie zależy od kobiety. Skąd ona mogła wiedzieć, że facet ją zostawi? Tu inny jest facet, a nie kobieta :) Dwadzieścia/trzydzieści lat temu ludzie pobierali się młodo, rodzili młodo i żyją ze sobą do teraz. Moja mama brała ślub po 18, sześć lat się o mnie starała.

i nikt rozsądny nie twierdzi że taki czy inny wiek jest jedynym słusznym na rodzenie dzieci - bo to sprawa indywidualna . Jednak przesuwanie tych granic w skrajnych kierunkach i oczekiwanie ,ze wszystko będzie się toczyło zgodnie z rytmem czasu jest po prostu głupie .

Niezależność kobiet jest według Ciebie taka? Ciekawe. Uczę się, bo mam na to ochotę.