A ja we wigilie leze do gory kolami. dobrymi checiami pieklo....

A facet to osobna para kaloszy. Tylko ze on jako osoba obca pomogl mi wiecej ze wszystkim zalatwic niz wlasny rodzony brat. W tej sytuacji zachowal sie jak hujowo tylko ze on z boku juz dawmo widzial jak sie wk****am przez brata i matke niejednokrotnie, jak przez nich placze. Bo ja bardzo chcialabym miec z nimi dobre relacje, ale oni maja w*******l na wartosci rodzinne,na dobre stosunki. Zeby z nimi miec dobre relacje trzeba sie wiecznie dostosowyeac, isc na ustepstwa i robic wszystko pod nich. Samibod siebie nie daja nic.dodatkowo moja matka jest roszczeniowym czlowiekiem, ona moze rodzine miec w d***e ale rodzina ma kochac szanowac i honorowo zapraszac i w ogole szacunek miec za sam fakt jej istnienia. Tylko mojej siostry mi szkoda.

23:52 skad wiesz ze patologia? Bo 6 dzieci? Ta liczba jest patologiczna czy co? A jesli jest rodzina 2+2 czyli rodzice i dwojka dzieci i rodzice chleja to nie moge ich nazwac patologia bo matka czesto nog nie rozkladala? Zastanow sie zanisz zaczniesz sypac slowami ktorych znaczenia nie znasz. Kudzie moga miec 6stke i kochac, i moga miec dwojke i miec ta dwojke w d***e.

Żadna patologia. Jestem od was sporo starsza, za moich czasów liczne rodziny były częstsze.

A ty autorko daj sobie spokój z bratem i matką, kiedyś sami się do siebie zwrócą. Za to dbaj o siostrę, bo została z nimi sama, bez taty...

I jak? Byłaś naprawdę sama w Wigilię?