Czy ktoś jest tak nieszczęśliwy jak ja?

Mam podobnie 28 lat i jestem bez dziewczyny. Uświadomiłem sobie 5 lat temu, że samotne życie jest mi pisane. Jestem zbyt popapranym człowiekiem by zamęczać swoją osobą jakąś dziewczynę. Nie chce uśmierzać swojej samotności czyimś kosztem.

Teraz przyszedł taki moment, że zastanawiam się czy walczyć jeszcze czy już pogodzić się z losem i nie wybrzydzać, bo może takie moje przeznaczenie...

Ej uciekłaś już ? :( Chciałem pogadac.

zaraz przeżyjesz taki najazd frustratów kafeteryjnych,że poprosisz starych abu ci odłączyli neta bo sie nie opędzisz

dziewczyno ty i twoje problemy + debil z kafeterii i możesz sobie szukać drzewa na samobója

i co zmieni wyjazd do Warszawy albo na Śląsk do pracy ? kilometrów narobisz każdego dnia jadąc z Radomia albo Płońska i powrót do domu po godz. dziewiętnastej dzień w dzień a i tak nie poznasz nikogo na stałe w wieku 28 lat , ponieważ większość 'normalnych' facetów jest już zajęta i pozostaje rynek wtórny

No właśnie widzę, że frustrat frustratowi wypomni :D

Spokojnie, to, że mam doła, nie znaczy, że pozbawiona jestem już umiejętności logicznego myślenia...

no własnie ja nim nie jestem ale widzę,że ty specjalnie losu tez nie chcesz zmieniać więc pozostaje mi życzyć powodzenia i nienawidzę cię za to że nie pokochałaś mnie takim jakim jestem

Nie chcę by cały świat wiedział jak wygląda najnieszczęśliwsza osoba na świecie. Nie jetem tu po to, żeby szukać męża. Od tego są portale randkowe.

Niech sobie wyjedzie jak Jej źle. Wynajmnie mieszkanie i da sobie radę. Jakie te studia ukończyłaś ? Odłożyłaś sobie jakieś pieniądze ? Normalnego faceta sobie znajdzie i nie prawda, że wszyscy normalni w Jej wieku są zajęci. Późno będzie gdy będzie miała 35 lat ale narazie nie ma powodów do desperacji. Szkoda dziewczyny bo taka ciepła się wydaje. Przytulic Cię ? :D

portale randkowe to są dla frustratów,a my tu jestesmy żeby poznać fajne dziewczyny z problemami psychicznymi

Odłożyłam sporo pieniędzy i miały być na samochód. Skończyłam ścisły kierunek na uniwersytecie...

Konkretnie jaki kierunek? Ścisłych kierunków jest wiele.

Dziewczyno nie daj się wciągnąć tym zidiociałym frustratom w żadne pogawędki bo sie od ciebie nie odczepią

A jakie to ma znaczenie jaki kierunek?

Nie bądź emo.

Zaraz cię będą przytulać,opowiadać cuda jaka jestes fajna i w ogóle,tylko sobie pomyśl jacy "faceci" siedzą w takim miejscu

Nie każdy jest zidiociałym frustratem. Ja piszę z autorką normalnie nie jak tamtem co o fotkę pytał :D

Dobra wiem, że mi tu nikt nie doradzi nic. Po prostu chciałam się wyżalić i tyle.

Jak to jakie ma to znaczenie jaki kierunek ? Chcę o czymś z Tobą pogadac, poznac Cię. Szkoda, że taka zamknięta w sobie jesteś :( A czym się interesujesz powiedz ;)

ja ci nie doradzę ale mogę ci wsadzić k****a w tyłek żeby ci się dobrze srało

Spoko, ja się domyślam jacy faceci tu siedzą ;)

Pewnie ukończyłaś tak bezużyteczny kierunek, że wstydzisz się go wymienić. Tak to bywa jak się w odpowiednim czasie nie myśli o przyszłości. No to teraz cierp, albo ogarnij się.

jesteś dziewicą ?

A co tu doradzac ? Musiałbym Cię znac w realu aby miec pomysł na Twoje problemy. Uważasz się za inteligentną więc powinnas znaleźc wyjście z problemu. Proponuję Ci wyjazd z tej wsi. Skoro masz odłożone pieniądze to dasz radę. Zamiast się żalic to już lepiej poprzytulaj się ze mną ;) Gdybyś była moją koleżanką to miałabys oparcie we mnie. Zawsze lepiej mi się gadało z dziewczynami niż z chłopakami. Jaką pracę chciałabyś miec ?

Chciałbym inseminować byki w spółdzielni produkcyjnej

No i jacy według Ciebie faceci tu siedzą ?

Beznadziejni,kończę temat,dobranoc.

Ja też mam tyle lat co wy,ale mam męża.Przybłąkał się kiedy jeszcze byłam na studiach.Nie wierzę w miłość jak z jakiejś telenoweli,po prostu dobrze się czuliśmy w swoim towarzystwie i już tak zostało.Dzieci nie mam,nawet nie wiem czy chcę.Zawsze tak średnio mi zależało na związkach,a widzę,że najczęściej zostają same te osoby,które mają największe parcie na związek i szukają kogoś na siłę,popadają w depresję.Kiedy ktoś się zainteresuje taką smutną,upierdliwą osobą to raczej nie na długo,nic z tego nie będzie.Najpierw trzeba coś w sobie zmienić,wyjść do ludzi,a nie upierać się,że nic ci się nie uda.Chcesz być korposzczurem w dużym mieście to wysyłaj CV,może się odezwą:-P