Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Stara panna z naprzeciwka

Zajęty facet wyznał mi,że go fascynuję!

Polecane posty

Gość Stara panna z naprzeciwka

To jest facet z osiedla,wysoki,przystojny,elegancki. Zupelnie nie moja liga. Rok temu jadac sportowym autem,ktore rzucalo sie w oczy,specjalnie zwolnil mijajac mnie i sie na mnie odwrocil tak jakby chcial zebym to zauwazyla. Potem mialam chlopaka i zauwazylam,ze on ma dziewczyne. Taka w swojej lidze,wysoka,piekna,elegancka. Nie zaprzatalam sobie nim glowy. W tym roku zaczal mi mowic dzien dobry,no ale to sasiad,wiec nie widzialam w tym nic nadzwyczajnego. Dodam,ze zwykle gdy mnie widzial to bylam ubrana bardzo slabo,bo chodzilam w dresie z psem na treningi. A dzisiaj taka sytuacja, bylam znowu w jakichs ubloconych kamaszach,starej czapce,brudnej kurtce i brzydkich dresach, a on do mnie podszedl,zaczal od dzien dobry i wesolych swiat,na co mu odpowiedzialam dziekuje i nawzajem i wtem mnie zapytal czemu taka dziewczyna jest sama, ze go fascynuje moja niezaleznosc,optymizm (zawsze chodze usmiechnieta),wyluzowanie...a dodam,ze jestem tez dość nieśmiała jak zagaduje mnie przystojny facet, więc mu powiedziałam tylko,ze widocznie taki los jest mi pisany. On uśmiechnął się ciepło,pokręcił głową,odparl "na pewno nie"i poszedł. Co o tym sądzić? Czy to lokalny casa nova czy żal mu starej panny z sąsiedztwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×