Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z mezem czy przesadzam???

Polecane posty

Gość gość

dziewczyny, strasznie mnie to meczy wiec napiszcie obiektywnie czy przesadzam czy nie. od jakiegos roku przez znajomych moj maz poznal chlopakow ktorzy dla zabawy spptykaja sie i graja w gry karciane i tak to sie mojemu mezowi spodobalo ze w zasadzie nie ma tygodnia piatek czy spbota aby wieczorem na pare godzin pochal pograc... nie pije tam piwa, jedzie samochodem i przyjezdza po 3-4godzinach. nie chodzi tez o piendze bo w gre wchodzi 10-20zlotych. teraz mamy urlop i trzeci dzien z rzedu moj maz pomimo mojego sprzeciwi pojechal do kolegow na 2 godziny... on tlumaczy to tak ze caly dzien spedzamy razem pod moje dyktando - fakt bylismy dzis na zakupach a w pon w kinie ale mi np chodzi o wspolny wieczor wino tv przytulanie itp. on mowi ze przeciez nie wraca teraz pozno wiec 23 30 mozna drobic. moje argumenty sa takie ze ok od czasu do czasu umow sie pojedz, ale respektuj tez moje odczucia kiedy pptrzebuje wspolnego wieczoru. sklania sie to do tego ze czasami na sile szukam wspolnych dzialan aby on tam nie poszedl... on nie rozumie ze brak planow to takze jakis plan ma wspolny romantyczny wieczor... meczy mnie ta sytuacja. wszystko mu powiedzialam, wyjasnilam... ogolnie jestem przyznaje typem uwieszajacym sie, lubie miec go obok ciagle byc razem ale te wyjscia w weekendy piatek czy w sb moge byc pewna ze bedzie wyjscie a teraz trzeci raz z rzedu w urlop mnie po prostu dobija...prosze o obiektywnie opinie jak wy wyscie zareagowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pojedz z nim , a tak na powaznie wyskocz co wieczor do kolezanki na ploty jak on moze to czemu nie ty zostaw go z dzieckiem I niech zobaczy jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy dzieci, a moje kolezanki nie maja czasu sie kazdego dnia spotykac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to odstaw sie I powiedz ze idziesz z kolezanka na dyskoteke bo masz kaprys potanczyc rob tak zawsze jak on wychoddzi powiedz ze po ostatnim wyjsciu ci sie spodobalo I ze fajnie ze mozecie sobie pozwalac na taka swobode I miec satysfakcje z tego tymczasem jedz do mamy jaak nie masz do kogo lub szoruj do kina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi nie chodzi o porady co mam zrobic, tylko czy przesadzam, wyolbrzymiam, bo moze kazdy potrzebuje swobody. nie wiem juz co myslec. na disco nie pojde, do mamy rowniez bo nie okazuje jej zadnych nieporozumiem z mezem a to byloby jak pokazanie ze jest cos nke tak. napiszcie jak wy spedzacie wieczory, czy zawsze razem? czy wasi mezowie gdzies wychodza, czy maja jakies hobby ktore pochlania wam wieczory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,moj Maz ma hobby i raz lub des w tygodniu spedza wieczory na swoim sporcie ,ktory uprawia ,ja w tym czasie zajmuje sie soba i uwazam,ze przesadzasz chyba ,ze masz jakies podejrzenia ze to Nie tylko spotkania z kumplami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzasz, nie chciałabym, żeby mąż tak często wychodził. No chyba żebym i ja wychodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam podejrzen, miedzy nami wszystko jest ok i jestesmy szczera para. po prostu chodzi o to ze dla mnie wieczory np w sobote maja inny klimat jestesmy odstresowani mozemy skupic sie na sobie to samo teraz w urlop. a ja trzeci dzien z rzedu siedze i sie wkurzam... jestem typem uwieszajacym sie, to przyznaje ale chcialabym aby byla rownowaga ale nie taka ze w dzien jestesmy razem a wieczory on spedza w swoim zakresie...bo chciclabym sie kochac czy po prostu pobhc razem bez wiekszych planow. i chcialabym zobaczyc ze on umie odmowic kolegom bo jest umowiony ze mna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj akurat weekendy spedza raczej ze mna ,wychodzi raczej w ciagu tygodnia ,a moze znajdzcie jakies wspolne hobby wtedy bedzie mial mniej czasu na kumpli? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezelu kazdy wekend spedza z kumplami to cos nie teges moze jakas zyczliwa panienka im tam usluguje I wpadla mu w oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz ze jestescie fajna szczera para wiec przesadzasz ,niech idzie pograc z tymi kumplami ty w tym czasie zajmij sie soba ,kiszenie sie we wlasnym sosie 24h/dobe nie jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on jest ciezko z charakteru osoba. nie ma zadnych hobby- teraz to uwaza za ulubione. w zasadzie najczesciej to a w telefon od wielkgo dzwonu cos przeczyta... wiec nie wiem co moglabym mu zaproponowac. jest ok czlowiekiem ale ma strasznie meczaca aparycje w zasadzie jak cos postanowi uprze sie to nie ma zmiluj mimo moich prosb... jesli on ma ochote isc to pojdzie i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty jakie masz zainteresowania?Moze wciagnij go w jakies swoje hobby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie kino- chodzic do kina teatru, jestem bardzo aktywna w zasadzie dzien na nicnierobieniu to dzien stracony, lubie czytac, wychodzic na spacery wycieczki itp a on z jedne strony lubi spedzac czas razem ale z drugiej strony nie ma wlasnej inicjatywy lubi byc w swoim sosie po mesku zajac sie soba. ja wtedy sie wkurzam ze on marnuje czas grajac w telefon i chcialabym go ustawiac nawrzucac co ma robic... wiem to chore... ale po prostu chce wykorzystac z zdego dnia ostatnia krople. a teraz od roku wpadly mu te spotkania karciane... martwie sie czy to juz mie hazadr, ale chodzi tak jak pisalam o drobne kwoty raczej o zabawe, ale wolalabym aby moj maz ograniczyl ten czas wyjsc a pobyl ze mna w domu razem na milosci. ja mam kilka dobrych kolezanek ale raczej spotykam sie z mimi rzadko jestem wieczorem jestem typem domatorki ktora lubi cieplo swojego domu i byc blisko meza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hazardzista zachowuje sie jakby mial kochanke jest wylaczony ,zamkniety w sobie ,instynktownie wyczulabys ,ze cos ukrywa..musicie pojsc na kompromis niech chodzi co drugi weekend a w Wasz wspolny do kina ,teatru czy do redtauracji Nie mozesz calkowicie ograniczyc jego meskich wypadow ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaproponowalam mu to dzisiaj co on skwitowal sumiechem ze tak nie bedzie ze bedziemy sie umawiac na cos bo nic na sile. nie wiem jak mam z nim rozmawiac. on uwaza ze nawet jak spimy jestesmy razem i sie przytulamy hahaha. moglam mu odpowdziec ze jak polozyc karty pod poduszka to tez to jak bys byc z kolegami. nie chce go osaczac ale ja wychzodze przy nim na wariatke. jak cos jest nie tak ja od razu placze jestem bardzo emocjonalna, lzy mam na wierzchu. on uwaza ze swojepragnienia byie razem mozemy realizowac od rana, ale wtedy ja nie chce nic na sile bo on wczorem ma juz cos zaplanowane. tez chce byc jego plane, wieczorem :( a tak to mi przykro ja dzis plakalam godzine tlumaczylam prosilam a on tylko odpowiedzial ze nic nowego nie uslyszal i zebym nie histeryzowala bo nic zlego sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie histeryzujesz ,skoro macie dobry zwiazek to po co psujesz atmosfere ryczac ,skoro on Nie reflektuje ograniczyc swoich wyjsc ,ty musisz wyjsc z domu zapisz sie na zumbe albo basen albo idz do kina,a potem opowiedz mu Jak to spotkalas jakiegos goscia ktory do ciebie zarywal ,niech poczuje sie troche zazdrosny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź daj spokój, znajdź sobie jakieś zajęcie i nie wieszaj się na facecie jak toksyczny bluszcz. Najgorsze co może być- baba bez zainteresowań, trzymająca chłopa na smyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ja nie mam poczucia rownowagi sprawiedliwosci. nie wiem jak mam z nim gadac abysmy wypracowali wspolny kompromis. nie wiem co moze na niego podzialac bo na kary i nagrody jestesmy za dorosli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zmachajcie dzieciaka zajmiesz sie czyms i zejdziesz chlopu z karku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a Ty masz jakieś hobby? Jakieś zajęcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - on się chyba tobą znudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×