chcę się rżnaaąć, by zapomnieć o niespełnionej miłości

czy to komuś pomogło ? Zazdroszczę tym, co potrafią czerpać przyjemność z seksu z osobami, których nie kochają. Ja tak nie potrafię. Niespełniona miłość po prostu mnie zgasiła życiowo, a chiciałabym się cieszyć wszystkim jak dawniej. Chciałabym spróbować seksu bez miłości, ale nie potrafię. Najpewniej zapłaciłabym jakimś panom z ogłoszeń czy agencji, bo nie chce mi się bawić w poznawanie - tyle już osób poznałam i nic. Obawiam się jednak, żę to nic nie da, bo bez miłości na mnie faceci nie działają. Pod tym względem Wam zazdroszczę, że potraficie przeżywać rozkosz bez kochania. To błogosławieństwo. Zapłaciłabym za seks, ale na samą myśl o zbliżeniu z "obcą" osobą mnie odrzuca, nie potrafię tego sobie wyobrazić. Nie chodzi mi o to, że brakuje mi doznań tego typu, ale chcę zgłuszyć i zatłuc tego potworka, co się zwie niespełnioną miłością. Platoniczne, widealizowane uczucie, że rzy*ga*ć sięmi chce na samą myśl; próbuję na różne sposoby - oglądam filmy porno i filmy z brutalnymi scenami - chcę, by to wszystko po prostu przykryło mi te obrazy, które w głowie mi robią katastrofę z życia. Chcę zbrutalizować swoje życie, tzn. nie w realu, ale chociażby przestawić swoje myśli na niższe plany, tam gdzie niższe instynkty biorą górę - żeby wydobrzeć. Bez tego zginę. Za cholerę nie potrafię nikogo poznać, odrzucam natychmiast, jeżeli nie lubię od razu.

przestań filozofować, zamknij oczy i wystaw tyłek

bagno

:) ....rozśmieszaj mnie - potrzebuję tego :)

Rzniecie nie pomoże w zapomnieniu same w sobie

gość dziś ale może przyjemność płynąca z seksu zastąpi przyjemność, która by była, gdyby była miłość zpełniona :(

Kup sobie słownik ortograficzny i się SpEłNiJ..tępa strzalo:-(

ojejej, błąd zrobiłam, bo szybko pisałam, przecież wiadomo jak się pisze, słownika nie trzeba :)

sprobuj sama siebie zadowolic,moze pomoze?

gość dziś nie, samej nie

kulki gejszy do środka, majtki na tyłek i na miasto, poobserwować fajnych facetów wtedy będzie OK, ani samemu ani z kimś :P