Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wert80

Moja kobieta nie umie zaakceptować moich dzieci

Polecane posty

Gość gość
//ale nie kosztem dzieci! 16 latek jest bardzo kumaty teraz relcje są najważniejsze bo za 4-5 lat już jest po ptakach- młode idzie w swiat. A to małe? chyba byłes głup płodząc dziecko i zaraz zostawiając tę kobietę- szkoda słów. młode już zawsze będzie bez ojca albo z jakimiś wujkami. Nie świadczy to o tobie dobrze. Ona jest smutna:-) ? to niech se jest, co masz niby zrobić? udawac ze nie masz dziecka? przestać się z nim widywać czy co? Pogadaj z nią otwarcie i zapytaj jaką widzi opcję a potem oceń to z kim jesteś i ile dla niej znaczysz bo przecież małe dziecko nie jest winne temu ze ,pomimo tego że źle ci się układało z b. żoną to i tak ją zapłodniłeś- osioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam mimo wszystko ze Twoje kontakty powinny byc bardziej zdystansowane. W pierwsze kolejności zadbaj o nią.Dzieci mają się dopasować do niej, a nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
07:56 g****o wiesz Jestem osobą bardzo tolerancyjną, empatyczną ale związek z dzieciatym rozwalił mnie. Te weekendy z rozwydrzonym bachorem, bajeczki od rana do nocy, tatuś skaczący koło dziecka tak jak dzieciak chciał ( bo tatuś po rozwodzie dostaje małpiego rozumu i zamiast wychowywać dziecko chce odkupić swoje winy). Mija czas, ty myślisz o was a on ciągle tkwi w przeszłości. Nie oswiadcza się, w sekie wyskakuje z ciebie jak poparzony mimo ze staosujecie prezerwatywy bo przecież on już dziecko ma wiec po co tobie panno bez zobowiązań. To ty musisz się dostosować do niego, jesteś bardzo poszkodowana w takim związku ale co ty mądralo możesz wiedzieć? Wakacje? tez musiałam zapomnieć bo przecież on ma przydzielony tydzień na dziecko i musi go zabrać na wakacje, a ze dziecko oprócz alimentów bardzo dużo wyciąga dodatkowej kasy to już na nasze wakacje nie starczało, no i brakowało tez urlopu. Szkoda gadać , ogólnie taki związek jest koszmarnie niesprawiedliwy i nawet jak się lubi na początku dziecko to przez postepowanie tatusia zaczyna ci ten dzieciak zwyczajnie w swiecie przeszkadzać. Jeżeli masz się tu mądrzyć na ten temat to proszę cie bardzo wejdź w taki związek a potem tu wróć i napisz nam jak bardzo jesteś w takim układzie szczesliwa i jak kochasz dzieciaczka swojego faceta po przejchach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie kobiety są tak zepsute, jak Ty ;) Autorze, jeśli Twoja partnerka wykazuje takie właściwości, jak przedmówczyni, to lepiej ją zostaw... Dlaczego niby Twoje dzieci , AKURAT TWOJE, nie zasłużyły na to, żeby być u swojego taty na pierwszym miejscu? Są gorsze od innych? Brzydsze? Bardziej nieznośne? Jeśli tak, to ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym sie nie smucila na jej miejscu. Kopnelabym Cie w d**e i znalazla wolnego faceta. Teraz jestem w ciazy z moim facetem i widze ile to intymnosci, jak to bardzo zbliza. To nie jest juz zwykle chodzenie za raczke. Ona o tym wie i ja to boli. Z tym ze moj facet bylwolny, bezdzietny-wszystko przezywa pierwszy raz. Dla Ciebie to bedzie chleb powszedni. Takie wspanialemomenty przezyles z inna kobieta. Ja bym nie mogla byc na doklejke u jakiegos dzieciatego. Jestem za:dzieciaci dla dzieciatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:07 mądralo już ci powiedziałam, znajdz sobie rozwodnika z dzieckiem i wróc tu za rok czy dwa to pogadamy o tym kto powinien być na pierwszym miejscu i opowiesz nam jak kochasz jego dzieci i jak ci ten układ odpowiada:-D Ludzie zrozumcie ze związek to ogólnie ciężki kawałek chleba a co dopiero jak dochodzi do niego tyle problemów. Mi tez się wydawało tak jak tobie że co to dziecko, co to rozwodnik...jednak szybciutko się rpzekonałam co to znaczy i była szybka ewakuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę znajdować rozwodnika, bo i po co, jak mam już męża :) Tak, jak pisał autor - jego stać na wakacje z dziećmi i z nią, na rozdzielenie czasu dla niej i dla dzieci. Nie wszyscy muszą dawać sobą tak pomiatać, jak Ty. Widocznie Twój facet miał Cię głęboko w..... ;) Co nie znaczy, że wszyscy rozwodnicy tacy są. To tak, jakby mówić "każdy facet to świnia". ;) Zależy na co sobie kobieta pozwoli; widzę, że z Tobą było Twojemu ex łatwo postępować jak ze ścierką ;) Nie trzeba rezygnować z dzieci i czasu z nimi spędzonego (bezcennego), aby zadowolić partnerkę. Wszystko da się pogodzić, tylko kobieta nie może być egoistką, czy skrywającą w sobie wszystko frustratką (jak przedmówczyni).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:20 hahaha i ty mu wierzysz? On sobie może mówić co chce ale ja wiem że facet który funcjonuje na dwa domy nie potrafi dać szczęścia wolnej od tego kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli dasz jej do zrozumienia,ze jest wazniejsza od twoich dzieci, to juz po tobie!Dzieci to zawsze dzieci,nie sa niczemu winne,musisz o nie dbac,jak kazdy odpowiedzialny rodzic!Nikt nie odbiera ci prawa do szczescia z inna osoba,niz twoja byla zona!Ale jako dojrzaly mezczyzna zachowaj rozsadek ,nie jestes juz odpowiedzialny tylko i wylacznie za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś W końcu, ktoś myślący się trafił. Najlepsza odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie twoja partnerka ma obawy. Jestescie bo jestescie. Ale zapewne chcialaby miec i dziecko z toba. I normalne zycie. Zapewne boi sie ze odejdziesz z czasem do dzieci i bylej zony bo nic was nie scisnia w zwiazku. Musisz sam przemyslec czego chcesz?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.54 zazdrosc a obawy w takim zwiazku to inna sprawa. Zazdrosne kobiety moga byc o wszystko. A tu chodzi o cos innego. Musisz z nia porozmawiac i rozwiac jej obawy. I oboje musicie wiedziec czego oczekujecie od swojej relacji i zwiazku. Jesli nie bedziesz umial tego dokonac czy z nia czy z inna partnerka nawet dziecmi bedziesz mial ten sam problem. Mysle ze ona z czasem bedzie chciala rowniez pelnego domu a w nim dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale autor ma w d***e ze ona chce własnej rodziny, meża i dzieci...on ma dwójkę i byłą żonę i przeżył już to wszytsko. Faceci po przejściach to zwykli egoiści myslacy tylko o sobie i o dzieciach, partnerka jest na 3 planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORZE A CZEGO SIĘ PODZIEWAŁEŚ JESTEM KOBIETĄ I TEŻ BYM NIGDY NIE ZAAKCEPTOWAŁA DZIECI INNEJ kobiety nigdy twój błąd że próbujesz te 2 światy ze sobą połączyć ale się nie da im bardziej będziesz próbował tym będzie gorzej a będą cierpiały dzieci i twoja kobieta, dla mnie byłby to obce bękarty tak bękarty bo nienawidzę dzieci i tym dzieciom życzyłabym jak najgorzej i nie życzyłabym sobie ich obecności w swoim życiu, skoro wybrałeś pannę to musisz się liczyć z jej uczuciami, nie życzyłabym sobie nawet byś o nich mówił, zapraszał i odwiedzał taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem czemu te społeczeństwo gloryfikuje dzieci a jakbym miała taką sytuacje jak partnerka autora to tym dzieciom życzyłabym śmierci z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:07 stuknij się w pusty łeb debilko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. na siłe próbujesz połączyć dwie rodziny- dzieci i partenerk by się zaakceptowały, polubiły, pokochały to błąd bo obie strony będą cierpieć, to ty się rozwiodłeś teraz żyj miedzy dwoma domami i rodzinami a kobiecie daj spokój ona ma prawo do swoich uczuć 2. twoje dzieci są tylko twoim problemem a nie twojej kobiety 3. ty jej nie kochasz normalnie potrzebne ci zastępstwo za żonę tylko i wyłącznie jeśli byś kochał to nawet dzieci nie byłby ważniejsze niż kobieta 4. dzieci dorosną i pójdą w swoją stronę i będą miały w dupie ciebie i twoją kobietę taka prawda więc nie umniejszaj jej roli w waszej rodzinie 5. panna ma prawo chcieć mieć własna rodzinę i własne dzieci a nie żyć na doczepkę czyjejś rodziny może byś pomyślał też o niej 6. szczerze jej życze by kopnęła ciebie i twoje dzieci w dupę i poszukała sobie faceta bez dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:23 w*********j co prawdy nie można powiedzieć bo zaraz katole sie zlecą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczere nienawidzę dzieci a dzieciom innej kobiety życzyłabym najgorszego i tyle taka prawda nie dziwię sie partnerce autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem Matołka,za to Ty jestes prymitywem. Co dzieci są winne?one się na świat nie prosiły. I tak maja już przerabiane,brak ojca na codzien. Do tego nawiedzone obce babxko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry..katolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Facet żyje z nią i na niej ma sie skupiać a nie matce, rodzeństwie czy dzieciach. Musisz swoją kobietę dać na pierwszym miejscu. xxx słucham??? to jak matka pozna jakiegoś gacha to również ma się na nim skupić a nie na dzieciach? a może ojciec ma prawo do olewania własnych dzieci na korzyść panienek a matka ma sobie dla dzieciaków flaki wypruwać, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko kobieta mająca dzieci zrozumie ograniczenia które sie z tym wiążą i nie będzie sie czuła pokrzywdzona!!! Autorze daj tej pannie wolność, nie niszcz jej zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też to przerabialam, facet po rozwodzie z 2 dzieci. Myslalam, ze dam radę, wszyscy mi odradzali łącznie z mama, ale tlumaczylam sobie, ze tyle osob sobie uklada zycie to ja tez mogę. Tak jak pisza tu inne dziewczyny, to byla meka dla mnie. Do takiego zwiazku trzeba miec odpowiedni charakter. Synek ciagle wydzwanial od rana do wieczora, ciagle pytania kiedy tata przyjedzie (a jak moj ex mowil, ze dzis nie to od razu mial wyrzuty sumienia) wakacje tylko z dziecmi, na wyjazd ze mna nie bylo czasu. Byla zona, ktora ciagle mu mowila, ze to jego wina, ze dziecko ma problemy w szkole lub zachowuje sie agresywnie. Cokolwiek sie dzialo wsiadal w samochod i jechal do dzieci. Nasz zwiazek byl ustawionay pod niego i jego dzieci...nie moglam zniesc tego wiecznego czekania w kolejce. Dobijalo mnie, ze on juz wszystko co najwazniejsze przezyl z tamta kobieta, ze sa polączeni na zawsze dziecmi, ze mieli wspolne plany, budowali dom, ze on myslal, ze to bedzie zwiazek na cale zycie. Jak zaczelam wylapywac z jego wypowiedzi, ze na nasze wspolne dziecko nie jest gotowy i ze byloby mu ciezko pogodzic opieke ze swoja dwojka, wiedzialam ze to nie ma sensu. Taki zwiazek nie jest dobry dla kobiety bez bagazu, ktora chcialaby byc wyjatkowa, ta jedyna, a nie miec poczucie, ze jest plastrem po nieudanym malzenstwie. Ciagle widziec w partnerze poczucie winy, ktore nim kieruje we wszystkim, wplywa na zachowanie wobec dzieci. Tak to prawda, ze taki facet dostaje jakiegos swira na punkcie dzieci, chce im wynagrodzic rozbity dom. Czasami czulam sie jakbym byla dla niego ciezarem, ablo przeszkodą w tym, ze musi dzielic czas na mnie i na dzieci. Teraz juz wiem, ze nigdy nie zwiaze sie z rozwodnikiem z dziecmi. Nie bede sie juz ludzic, ze da sie z kims takim zbudowac szczesliwy zwiazek. I niech sie nie wypowiadaja tu osoby, ktore nie byly w takim zwiazku, bo ja wczesniej tez myslalam, ze to da sie poukladac. Zycie jest jedno i nie chce bedac atrakcyjna, zaradna i wolna kobieta rezygnowac z waznych dla mnie rzeczy tj. slubu i wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:08 no dokładnie tak to wygląda. Ja też myślałam że dam radę bo tak go strasznie kocham... Niestety wytrzymałam 1,5 roku i uciekłam od niego. Miał w d***e moje potrzeby, liczył się tylko on. Miał wywalone na wszystko. Też wycofałam się gdy zauważyłam jak on bardzo boi się mieć ze mną dziecko i boi się slubu. Zastanawiam się po cholerę tacy egoiści do kwadratu zawracają głowę pannie bez zobowiazań skoro wcale nie chcą stworzyć kolejnej rodziny? To panna ma tyle niedogodności, dostosowuje się do jego rpzeszłosci a on co daje w zamian???? Nigdy więcej rozwodnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się po cholerę tacy egoiści do kwadratu zawracają głowę pannie bez zobowiazań skoro wcale nie chcą stworzyć kolejnej rodziny? xxx jak to po co? bo tylko chcą gdzieś z kija spuszczać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie samo zadanie jak Wy. Dzieciaty dla dzieciatej, inaczej jest niesprawiedliwie i taki kawaler z odzysku tylko niszczy życie bezdzietnej panience.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu bezdzietna panienka pcha się w takie gów/no??? nie ma mózgu? ktoś ją zmusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dzieciaty bajerant wciska jej głodne kawałki o miłości i pokrzywdzeniu przez byłą żonę- zołzę, a panienka ma miękkie serce? Ale masz dużo racji, kobiety powinny być w tym zakresie bardziej świadome i odporne na taką manipulację porozwodowych samczyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to również przeżyłam tylko ze ja ukrycia te ich relacje.Postawiłam wszystko na jedną kartę,zaszłam w ciążę a z tamtym bachora zerwał znajomość.Zabronił także finansowania tego wszystkiego.Na szczęście mój mąż miał na tyle rozumu i mnie posłuchał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×