Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problemy z rówieśnikami w liceum

Polecane posty

Gość gość

Otóż tak, po zakończeniu gimnazjum wybrałem liceum. Jak i nowa szkoła to i nowe znajomości z którymi w moim przypadku się nie integruje bo nie mam po prostu na to ochoty. Jasne że nie ma żadnych zaczeppek z mojej strony ale ze strony kolegów tak i chuj. Jak siedze na lekcji lawke przed jakimiś debilami to kopią mnie w d**e. Normalne jest to ze wtedyvsie odwracam ae wtedy jeden z drugim udaje ze nic sie nie stalo smiejac sie przy tym. No wlasnie mam dylemat co w takiej sytulacji zrobic bo spokoju nie daja. Dodam tez ze wychowawczyni wezwala mnie na rozmowe iz uwaza ze nie czuje sie czescia klasy co jest nie prawda, po prostu z debilami nie gadam. Na dodatek dopowiem ze lo w ktorym jestem nie jest ostatnim, najgorszym gownem w moim miescie. Ogolnie, jak powinnienem sie zachowac na zaczepki innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez kiedys bylam w lo i tez nie bylam zzyta z klasa... bywaly zaczepki, dlatego bardzo czesto wagarowalam. Gdybym cofnela czas na pewno przepisalabym sie do innej klasy gdzie mialam dobre kolezanki, albo pogadalabym z rodzicami o zmianie szkoly. Moim zdaniem nie warto zeby rodzice lub nauczyciel tworzyli z tego problem i rozmawiali o tym np przy klasie, bo hejterow to nakreca ze nie potrafisz sobie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nwm powiedz wychowawczyni ze jest trochę starsza i tam pracuje powinna zareagować moim zdaniem a to ze ktoś tam jest odludkiem klasowym to nie jej sprawa twoje życie twoja wolnosc nie rozumiem jak kobiety po 40 lat mogą pozwalać w podstawówce np rzucać rzeczami do śmietnika albo inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to jak mnie zaczepiali dodam że lamusy i p***y to przeklinalem na lekcji i tyle tam mogę skoro oni też moga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak reagujesz jak oni Cię tak zaczepiają i urządzają dziwne akcje? siedzisz cicho? weź powiedz wtedy: weźcie się ogarnijcie albo weź przestań, ile Ty masz lat czy coś takiego. nie wiem w której jesteś klasie, ale jak świeżo po gimnazjum, w 1 liceum, to uwierz, że to jeszcze dziec****amiętam jak u mnie w 3 liceum nawet zabierali sobie krzesła tak by drugi upadł, robili dziwne akcje na poziomie podstawówki. nie baw się w skarżenie rodzicom, łażenie do pedagog, bo to nic nie da, ich bunt sie nasili, będą Ci dokuczać. zacznij się przesiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Jakie masz oceny? Bo to kluczowe w tej sytuacji. Te całe p********ie o integracji to mit. Skonczycie szkole to kontakt się urwie. Nie masz obowiązku się z nimi integrować ani czuć się częścią klasy. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jakie masz zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mądra ogarnijcie się to pomoże nwm ty go kopnij napluj na niego zachowanie za zachowanie wyjdzie afera to się zajmą tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kiedyś w liceum byłem właśnie takim odludkiem . Ludzie na ogół mnie nie lubili , zdarzały się zaczepki , wyśmiewanie nawet było tak że sobie spokojnie siedziałem na ławce podchodził do mnie taki jeden z klasy i do mnie "co ty tu k..wa robisz?" albo "ty j..ęty jesteś?" . Nie zwracałem na to uwagi. Nie miałem za wielu przyjaciół tak jak i w liceum tak i po za nim. Owszem cierpiałem z tego powodu bo nie umiałem sobie poradzić przez to z życiem , ale jakoś to przetrzymałem. Wyśmiewanie szczególnie kiedy chciałem coś od nich się dowiedzieć było na dniu rzeczą normalną. Problemy te narastały z każdym dniem coraz bardziej doszły do klasy pewne osoby które zostały namówione przez resztę do mówienia o mnie kłamstwa. Nikt mnie nie lubił. Ale to było marne liceum , bez dobrej reputacji. Owszem chodziły tam w miarę ok osoby , ale że inni tak mnie traktowali to oni też nie będą gorsi. Przetrwałem to bo miałem swoją godność swoje własne zasady , które nie pozwalały mi się zhańbić. Miałem złe myśli że nie zrobię tego i tamtego... ale pomyślałem sobie że jeśli dalej będę tak traktował swoje życie i będę pozwalał na zaczepki niczego nie osiągnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
Nie zazdroszczę. Najgorzej pewnie masz w przebrani przed wf-em.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co już lepiej z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takim jak ty to sie kciuki papierosami w liceum przypalało. frajer i leszcz jesteś czy nie jestes? gnebi cie ktos to sie postaw i mu zajeeb w łeb nie daj sobie w kasze dmuchac! czy chcialbys zeby twoj syn tez tak robil? tak sie dawał? czy wolisz zeby on bił po głowach? a moze jestes neutralna ciapa ktora nie wie po ktorej stronie stanac? zacisnij zeby i nastaw im troche zebow ******* leeszczu kleszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×