Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam dzieci autystycznych

Polecane posty

Gość gość

Witajcie mamy. Prosze napiszcie kto u Waszych dzieci jako pierwszy zaobserwowal objawy autyzmu i jak wygladala Wasza droga od podejrzen do diagnozy. Mieszkam w Niemczech. Mam siostre w Pl, ktora ma synka, obecnie 3 letniego, u ktorego wlasciwie od momentu skonczenia kilku m-cy widzialam pewne male objawy mogace swiadczyc o autyzmie. Nic nikomu nie mowilam, bo wychodzilam z zalozenia, ze gdyby bylo cos nie tak, to przeciez jakis lekarz by to zauwazyl. Myslalam, ze cos sobie wkrecam, tym bardziej, ze malego widuje 2-3 razy w roku. Wlasnie wrocilam z Pl, gdzie bylismy na swieta. Maly od wrzesnia chodzi do przedszkola. Nieodpieluchowany (siostra twierdzi, ze probowala kilkukrotnie i zadnych rezultatow), mowi bardzo malo, mam wrazenie, ze rok temu jako 2-latek bardziej chlonal nowe slowa i dynamiczniej je przyswajal. Panie w p-kolu zwrocily siostrze uwage, ze moze zbadalaby malemu sluch, bo zachowuje sie jakby nie slyszal. Malo reaguje, nie integruje siebz dziecmi, nie obchodza go wlasciwie. Poza tymi objawami sabtez inne, ktore widze od conajmniej 2 lat- dziecko nie lubi sie przytulac, jako kilkumiesieczny niemowlak byl nad wyraz spokojny i nie wymagajacy niczyjej obecnosci, zabawy. Pozno zaczal chodzic, rozwoj ma nieharmonijny, tj. wczesnie siedzial (jakos kolo 4 m-ca), raczkowal i wstawal duuuuzo pozniej ( ok 11-12 m-ca), ludzie dokola go nie obchodza, nie ma znaczenia czy jest wsrod obcych czy z mama. Przykro mi to pisac, ale siostra jest typowa imprezowa "dziunia", ktora malo sie interesuje rozwojem dziecka, mam wrazenie, ze malo wymagajace dziecko jest jej na reke. Nie chce jej mowic o swoich podejrzeniach, bo na ile ja znam, bedzie twierdzic, ze sie wywyzszam, ze chce jej "dowalic". Nasi rodzice czesto zajmuja sie wnukiem ale nie sadze aby mieli wiedze nt autyzmu czy innych zaburzen. Martwie sie o siostrzenca, bo z m-ca na m-c jest coraz "dziwniejszy". Jesli siostra i moi rodzice nie widza tego, kto moglby pokierowac go na jakies badania itd. Czy panie w przedszkolu moga wylapac ew zaburzenia i zasugerowac badania. Z gory dzieki zq odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierwsza zauważyłam niepokojące objawy. Początkowo martwił mnie głównie brak mowy.Pytałam pediatrów ale ciągle słyszałam że mały ma czas. Przed trzecimi urodzinami syna poszłam z nim prywatnie do neurologa. Tam dostałam skierowania na EEG, badanie słuchu, dna oka, badanie krwi, genetyczne, na obecność zaburzeń metabolicznych (pobyt w szpitalu). W międzyczasie w przedszkolu dali mi formularz z którym zgłosiłam się do poradni pedagogiczno-psychologicznej. Wszystkie te badania plus leczenie (niedosłuch wywołany przerostem trzeciego migdałka oraz niedoczynność tarczycy) zajęły około roku. Mając wszystkie wyniki trafiliśmy do Promitis gdzie dostałam diagnozę autyzmu.Większość tych spraw załatwiałam prywatnie bo kolejki takie że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki. Ja obawiam sie wlasnie tego, ze siostra nie widzi nic niepokojacego i sama sie nigdzie nie zglosi. Ja nie chce sie w to mieszac, bo, no coz, nienajlepsze mamy relacje i zapewne zostaloby to odebrane jako atak na nia. Zastanawiam sie, jak to wyglada w przedszkolach, czy panie moga skierowac yakie dziecko do jakiejs poradni lub chociaz to zasugerowac? A Tobie gosciu zycze zdrowka dla melego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogą. U nas było tak że od początku rozmawiałam z przedszkolankami i dały mi ten formularz/skierowanie do poradni. Ale z synkiem chodzi chłopczyk który wykazuje niepokojące zachowania i to właśnie panie z przedszkola zwróciły na to uwagę rodzicom dziecka. Nie wiem czy mają prawo wymusić zdiagnozowanie smyka, ale powiedzieć o zauważonych nieprawidłowościach w rozwoju powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel w przedszkolu nie może wymusić zdiagnozowania. Wszystko opiera się o rodzica. Nauczyciel może zasugerować rodzicowi, że powinien zgłosić się do poradni psychologiczno - pedagogicznej. Może nawet skierować taki wniosek na piśmie, ale wszytsko zależy od rodzica. Mało tego rodzic, który przebada dziecko, dostanie opinię czy orzeczenie nie musi przynosić go do szkoły/przedszkola i koło się zamyka. U nas w przedszkolu przychodzą raz lub dwa razy w roku panie z poradni na obserwację dzieci w grupach i rozmawiają wtedy z wychowawczyniami. Jeśli tak jest u was to nauczycielki zgłoszą zaburzenia, ale mimo wszystko o dziecku decyduje wyłącznie rodzić. Przedszkole może doradzić, pracować nad zaburzonymi funkcjami w swoim zakresie i nic więcej. Bez opinii na piśmie dziecku nie należą się dodatkowe godziny pracy typu rewalidacja, logopedia, wczesne wspomoganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dzieki za odp. Nie chodzilo mi o wymuszanie diagnozowania, ale o zgloszenie rodzicom podejrzen i sugestie odnosnie badan. Ok, uspokoilam sie, ze jesli bedzie cos nie tak, odpowiednie osoby podejma jakies kroki. Dzieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz... nie wiem jak mocno nasilone muszą być objawy autyzmu, żeby panie przedszkolanki coś zasugerowały - ale nie wszystkie to czynią, moje dziecko zdiagnozowałam późno. niepokojące mnie zachowania zgłaszałam pediatrze, chirurgowi dziecięcemu, pediatra stwierdził że się czepiam bo po prostu dziecko ciekawe świata wiec co będzie ludźmi się interesowac jak tyle ciekawych rzeczy wkoło, chirurg radził przeczekac i kupić kask (!!). Zbadałam słuch - perfekcyjny. Diagnozować w kierunku spektrum zaczęłam sama tj. od Integracji Sensorycznej, psychologa, psychiatrę (specjaliści w tej materii) poprzez Poradnię Psych - Ped gdzie poproszono o opinię ze szkoły - dostałam ogólnik że nie sprawia większych problemów, mimo że werbalnie zgłaszano mi cuda wianki. odmówiłam przyjmowania werbalnie uwag, po miesiącu już miałam pełną opinię zachowań przejawianych w szkole (niekóre nawet nie były wcześniej mi zgłaszane)... Psycholog zrobił testy, psychiatra potwierdził ZA, poradnia sprawdziła IQ wydała orzeczenie - ZA. okres diagnozy 1,5 roku (większość prywatnie) szukałam specjalistów z tej dziedziny bo nie chciałam diagnozować u kogoś kto nie ma dużego doświadczenia. Gdybym sama nie zaczęła procesu diagnozy nadal slyszałabym że niegrzeczne, że na złość robi, że się nie integruje itp... za mało jest szkoleń dla przedszkolanek, n-li, pedagogów też psychologów na ten temat - dziecko z nasilonymi zachowaniami autystycznymi może i wyłapią ale jak ktoś jest wysokofunkcjonującym ZA to może być różnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam dziecko z ZA. W przedszkolu żadna przedszkolanka nie interesowała się, że siedział w kącie i nie bawił się z dziećmi. A co gorsza nic tam nawet nie chciał jeść. Widziałam ,że coś nie tak, ale myslałam że taki charakter, bo dziecko jest bardzo inteligentne tylko żyje w swoim świecie. W szkole nauczycielka, a moja koleżanka doradzała aby wybrać się do psychologa, bo dziecko jest za bardzo zamknięte w sobie. I diagnoza była pod koniec podstawówki. Acha, późno zaczął chodzić i w ogóle nie raczkował. I też pytałam się lekarzy, ale słyszałam że każde dziecko inaczej się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama zauważyłam, każdy zaprzeczał ( w PPP m.in.) Poslalam synka do przedszkola integracyjnego, dla dzieci ze spektrum i mimo że panie zgłaszamy mi zachowania syna, które jest typowe dla spectrum nie powiazaly faktow, haha a ponoć tylu specjalistów w tym temacie tam... No, ale skoro sama wiedziałam, a młody sobie slabo radził, to napisałam o KS. Nie należę do nadgorliwych rodziców, nie miałam szoku po diagnozie, bo już dwa lata wcześniej widziałam ze cos nie hallo, ale nikt mi nie chciał dac diagnozy. Szkoła nie zmusi rodziców do niczego. Nawet ks i wwr dają na wniosek rodziców. Szkoda dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fifffka
A czy w Promitisie jak diagnozowałaś to też duże kolejki? Jesteś z Warszawy? Może napisać coś więcej o tej diagnozie, jak przebiegała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlexandraLlL
My też diagnozowaliśmy syna w placówce Promitis więc mogę napisać jak to wyglądało w naszym przypadku. Cała diagnoza składała się w sumie z 4 etapów. 1. wywiad 2. pierwsza obserwacja kierowana 3. obserwacja z udziałem psychiatry 4. przekazanie rozpoznania Skąd w ogóle "pomysł" diagnozowania w kierunku autyzmu? Pani z przedszkola naszego syna zgłosiła problem, że w jej ocenie coś jest nie tak. Była obserwacja psychologa przedszkolnego który potwierdził jej przypuszczenia. I tak wylądowaliśmy w placówce. Wszystko działo się stosunkowo niedawno, dlatego teraz rozważamy przepisanie syna do przedszkola terapeutycznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my chodzimy z synem do Instytutu Psychologii i Edukacji Dziecka w Poznaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barburka
Dnia 9.07.2018 o 11:30, Gość gość napisał:

my chodzimy z synem do Instytutu Psychologii i Edukacji Dziecka w Poznaniu 🙂

Pani Ewa Gordziej-Niewczyk z https://instytut.slowackiego34.pl jest bardzo dobrym psychologiem, który posiada ogromną wiedzę i ma dobre podejście do dzieci oraz nastolatków 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barburka

Pani Ewa Gordziej-Niewczyk z https://instytut.slowackiego34.pl jest bardzo dobrym psychologiem, który posiada ogromną wiedzę i ma dobre podejście do dzieci oraz nastolatków 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamikołaja

nam się udało ze szkoła bardzo, synek chodzi do szkoły Scholar w Aleksandrowie Łódzkim, dojazd na terenie województwa za darmo jest nawet. Szkoła rewelacyjna, tylu specjalistów , takie zajęcia, widze poprawe u syna, zeszły rok chodził jeszcze do szkoły normalnej ale masakra była, wiecznie jakieś kłopoty. Tu jest o niebo lepiej, życze  wszystkim takiej szkoły http://liceumerazmus.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna

Uwaga, Synapsis - oszuści, fundacja ukierunkowana na wyciąganie kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×