Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sadzicie o niezameznych 20 latkach na porodowce?

Polecane posty

Gość gość

Co sadzicie o 18-22 latkach na porodowce gdzie sa pannami? Jakiez stereotypowe myslenie ze dala na dyskotece czy raczej wspolczucie zmarnowanej mlodosci? Czy dzuecko nie powinno sie wychowywac w peknej normalnej rodzinie? Kiedys czy facet miak 18 czy 30 musiak wziac odpowiedzialnosc za rodzine. Dzis jest wprost odwrotnie. I jeszcze sie facetow usprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że nie będą samotnymi matkami. Gdyby mezczyzna okazał się zobowiązaniem. Kiedyś to była norma, a dzisiaj takie dziewczyny się szykanuje, że na studia nie poszły czy szkoły nie skończyły. Jakby to było dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obchodzi mnie to szczerze mówiąc, znalam dziewczyne ktora sama dobrowolnie zaciązyla z poznanym przez internet facetem, wybrala sobie takiego jakiego chciala, swiadomie uprawiala seks bez zabezpieczenia, żartowała z facetem ze moze zajdzie moze nie, jemu to bylo wszystko jedno, zaciązyla, zerwali kontakt, on nie mial zamiaru byc ojcem, ona tez go nie chciala, taki uklad, jest samotną matką i jest zadowolona, sama chciała :) nie oceniam nikogo, nawet tych ktore uprawialy seks na dyskotece z przypadkowym... nasze matki i babki tez sie puszczaly tylko wtedy nikt o tym nie mowil, a teraz jak małpy w cyrku turlaja się przed konfesjonałem i prawią morały... smieszne to jest, zapomniał wół jak cielęciem był :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a twój temat to po jakiemu napisany? Byłam na porodówce 3 razy i nie pytałam nikogo o wiek ani stan cywilny ;-) Do tej niżej: kiedyś również normą było pranie w rzece, mycie się raz w miesiacu, duża śmiertelność okołoporodowa itd. co nie znaczy, że było to dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że takim matkom trzeba okazać trochę wsparcia, co z tego, że wpadła, jest czlowiekiem jak kazdy inny. Zasluguje na milosc!!! Nie mozna tez myslec, ze "ale kretynka wpadla, tak ciezko uzyc gumki?" otoz ja drogie Panie zabezpieczalam sie tabletkami, plynem plemnikobójczym, prezerwatywami, a do tego nie uprawiałam seksu w dni plodne....I CO? Masz Ci babo placek, moja dzidzia zaraz rok konczy :) widocznie bylo mi to pisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie myślę, bo mało obchodzi mnie los obcej kobiety :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety. Sporo z nich zostaje samotnymi matkami. Teraz facet nic nie musi. Rodziny nie musi utrzymać-bo kobieta też może zarabiać. W domu nic nie musi- bo kobieta zrobi. A jak nie chce rodziny to sobie odchodzi i kobieta zostaje z całym marasem. Racja autorko i jeszcze jest usprawiedliwiany trudnymi czasami. Guzik. Poprostu my matki same nie wpajamy im odpowiedzialnosci ucząc ze oni nic nie muszą. Zero uczenia odpowiedzialności zaczynając od obowiązków domowych! Wszystko przerzucamy na dziewczynki. Robimy same z siebie cyborgi a potem narzekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że przydałby Ci się słownik i podstawówka chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w wieku 21 lat , nie byłam mężatką . To już nie te czasy , a co autorko inaczej patrzałabyś na kobietę 30 letnią niż na 20 letnią gdyby obie były niezamężne bez studiów ? O ile to nie jest 15 latka to nawet nikt już na to uwagi nie zwraca . Ps. Z ojcem mojego dziecka jestem zaręczona i właśnie otwieram własna firmę , studia nie są mi do niczego potrzebne . Sama sobie daję radę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 14:14 , dziecko było planowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taką 20+ z takim 30+. Mają dziecko, fajne życie ale ślubu nie chcą, tak po prostu - szok że ktoś żyje inaczej od ciebie bo mu się tak podoba, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję, że dadzą sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepsza taka niż wioskowa 'Panna Młoda - połowa ciąży -co ludzie powiedzą'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie sądzę, w ogóle mnie to nie interesuje, sama mam 30 i nie chce dzieci; ktoś musi rodzić dzieci co z tego czy panna czy męzatka i ile ma lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to było pytanie co kto sądzi, a nie gadanie o sobie idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do cholery! Nie chce tu nikogo obrazic! Zalozylam taki temat bo sama w marcu rodze majac 22 lata. Imam obawy ze bede jedyna panna z dzieckiem na porodowce. Ze kazdy z litoscia bedzie patrzyl i myslak ze pewnie po oijaku w kabinie na dyskotece. A wy juz myslicie ze to do was/o was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżałam z taką na sali jak urodziłam :) Śmiałyśmy się, że dla kato-talibów i zahukanych mamusiek jesteśmy patologią w najgorszym wydaniu. Ja 32 lata i pierwsze dziecko, a ona 21 :) Obydwie nie mamy ślubu. Ja skończyłam dobre studia na uniwerku i okazało się, że ona studiuje to samo na tym samym uniwerku i ci sami ludzie ją uczą :P Po dziekance wróciła na uczelnię i w tym roku kończy i bierze ślub z narzeczonym. Ja ślubu nie chcę póki co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Nic. Nie interesuję się stanem cywilnym innych, nie wchodzę z buciarami w czyjeś życie, nie karmię się czyimś niepowodzeniem, nie mam do tego prawa, chyba nie jestem Polką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że to jaka szkoła to nie ma znaczenia chyba że ledwo gimnazjum. Teraz na porodówce każdego dnia przy obchodzie pytają o stan cywilny i pracę. Chyba musi być przykro tym niezamężnym lub samotnym. Mi było żal tych młodych. Asysta tych studentów też miała wymowne miny. Ja na szczęście miałam 25 i męża i pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź sobie tym głowy nie zawracaj. Leżałam 3tyg na pato. ciąży, przez salę przewinęły się ze dwie 35+, dwie 30, jedna 25, dwie 20+ i cztery nastki (19,18,16,15)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zaciagnij swojego fagasa do usc lub kosciolka jak boisz sie., ze ludzie po operacjach kobiety po porodach ciezarne lekarze salowe pielegniarki beda cie wytykac palcami. Chyba ty masz w tym problem nie lekarz, polozna czy babcia po usunieciu macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wali mnie stan cywilny takiej kobiety natomiast sama ciąża w tak młodym wieku to nie moja bajka. Poza tym sam fakt "ohajtał się, bo musiał" ma niewiele wspólnego z odpowiedzialnością za rodzinę. Jak bida aż piszczy i facet nie potrafi utrzymać zrobionych przez siebie dzieci to czy fakt bycia formalnie mężem coś zmienia na lepsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Teraz na porodówce każdego dnia przy obchodzie pytają o stan cywilny i pracę. xxx Tak, o nr buta, braki w uzębieniu i ulubiona pozycję seksualną też, jak i preferowane fetysze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zaciagnij swojego fagasa do usc lub kosciolka jak boisz sie., ze ludzie po operacjach kobiety po porodach ciezarne lekarze salowe pielegniarki beda cie wytykac palcami. Chyba ty masz w tym problem nie lekarz, polozna czy babcia po usunieciu macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no mam problem przyznam. Kulawej powiedz zeby sobie proteze wkrecila jaksie przejmuje ze inni sie gapia. Opinia innych ma jednak na nas jakis wplyw. Szczegolnie negatywna. I nie powiecie mi ze nie. Nikt nie chce "odstawac" w negatywnym sensie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może u ciebie na wsi nie ma prowadzonych statystyk dla gusu, ale w mieście tak. Rodziłam w normalnym szpitalu i tak było nie cały rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko z całym szacunkiem, ale gdzieś ty się wychowywała, że fakt bycia panną to dla ciebie powód do przykrości? Wiocha w podkarpackim gdzie ludzie od małego są wychowywani klepać paciorki pod dwiema zbitymi deskami? Widzę, że mentalny taliban w tym kraju trzyma się mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asysta tych studentów też miała wymowne miny. Ja na szczęście miałam 25 i męża i pracę. XXXX O kurde no ale szczęście :P Myślisz, że studentów, stażystów czy lekarzy obchodzi czyjeś wykształcenie czy stan cywilny? Myślisz, że oni to przeżywają, a potem na kafe wyrażają swe oburzenie? Guzik ich obchodzi, że ty masz męża, a Kowalska nie zahukana istoto :P i co lepiej ci, że obcy człowiek, którego pewnie już nie zobaczysz coś tam sobie o tobie pomyślał albo i nie? Matko co za garkotłuki tu piszą. Hmmmm ciekawe co sobie o mnie pomyśli jakiś student - mam 34 lata i to moje pierwsze i ostatnie dziecko, które urodzi się przez cc dzięki naciąganemu skierowaniu i którego nie będę karmić piersią ani razu, ślub bierzemy z partnerem dopiero latem hmmmm.... normalnie nie daje mi to żyć - CO TEN STUDENT POMYŚLI! Hahahahahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam na porodówce 21-letnio panną z 30-letnim kochającym facetem przy boku i nikt na mnie krzywo nie patrzył. No poza jedną położną - jak się okazało wzięła mnie za kogoś innego kto leżał w tym szpitalu na patologii ciąży. Była w szoku że nie wiem gdzie jest ten oddział. Minę miała zabójczą kiedy się zorientowała bo już zdążyła mnie lekko obsmarować do innej położnej, co akurat słyszałam. (coś w stylu że dziecko z dzieckiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
może u ciebie na wsi nie ma prowadzonych statystyk dla gusu, ale w mieście tak. Rodziłam w normalnym szpitalu i tak było nie cały rok temu xxx A piszesz, jakbyś sama była ze wsi. U mnie w mieście nie prowadzą takich statystyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×