Kobiety wybierają sobie facetów którzy nie mają do nich szacunku

a potem czekają na jakiekolwiek zainteresowanie z ich strony z codziennym życiu, liczą komplementy (których często nie ma wcale), albo chociaż brak poniżenia... przecież to chore. Piszę to jako kobieta w szczęśliwym związku. Mówią, że kochają, ale za co? za takie traktowanie?? a potem w płacz, ze one chcą się poczuć jak 100% kobieta a nie popychadło. Ktoś mi to wytłumaczy racjonalnie???

Tak to jest jak chcą tylko modela do związku, albo jakiegoś bad boya. A normalny, poukładany mężczyzna nie ma szans na związek, tylko co najwyżej na "przyjaciela".

A normalny, poukładany mężczyzna nie ma szans na związek, ile razy można powtarzać, że ty nie jesteś normalny i poukładany, a i z faceta masz tylko siurka do sikania

Ci faceci to żadni modele, przeciętniacy, niektórzy wręcz mniej niz przeciętni. Nie chodzi o wygląd tylko o charakter...

nie wiem synku, nigdy nie trafiłam na faceta , który mnie nie szanował

http://fitnessexcercises.weebly.com/

Kobiety już tak mają, że nie powinny same wybierać sobie partnerów. Najlepiej by rodzice wybierali partnerów dla córek to już bad boy będzie się musiał ostro starać a nie jak teraz nic nie musi robić a kobiety na niego lecą.

głupek od bad boyów,wybierają takich co oszukują latami i ranią chociaz mają sie za przyzwoitych

gośćblablabla dziś Tak jasne kobiety chcą porządnych mężczyzn tylko my wszyscy jesteśmy gnojami :P Zastanów się kilka razy nad tym co piszesz. Obwiniając za wszystko mężczyzn nie znajdziesz porządnego mężczyznę

Stek bzdur.

Podsumowując, myślę,że te kobiety źle wybierają, które nie były w wielu związkach i tak naprawdę nie wiedzą,czego szukać u faceta na życie nie na sex. Myślę,że to dotyczy obu stron urok z czasem przemija, gdy się nie otrzyma szacunku od ukochanej/ nego. A zresztą teraz mało kto dba o związek,(lubimy brać),a jak coś nie pasuje to się rozstaja. Jeżeli ktoś tylko widzi swoje potrzeby, a nie zauważa partnera,to już się nie nauczy bliskości. A może dla niektórych miłość oznacza słabość ;-)