Moj chlopak ciagle wszystkim pomaga

Jestem z chłopakiem od kilku lat, jest nam ze sobą dobrze. próblem polega na tym, że często pomaga innym (znajomym, rodzinie, nawet mojej nachalnej przyjaciółce). Nie jest zaprawszany na imprezy, na kawę, a jak zepsuje się komuś samochód lub komputer, to od razu telefon do mojego chłopaka. Sama nie wiem czy to brak asertywności z jego strony czy co, on nie widzi w niczym problemu... Wczoraj nawet moja przyjaciółka zadzwoniła do niego, bo nie mogła odpalić samochodu, a on szybciutko przyjechał do niej z paliwem i naprawił usterkę, chociaż ona wie, że zabronilam mu komukolwiek pomagać. Chociaż ona ma chłopaka i stacje niedaleko, ale wolała pofatygowac mojego chłopaka - przecież zaraz będzie i zrobi wszystko za darmo! :) Wiem, że to może dziwnie wszystko wygląda, ale mnie to naprawdę męczy. Kupił ostatnio kolegom jedzenie, a na pierścionek zareczynowy od 5 lat nie ma kasy... Nie wiem czy w ogóle z nim być.

Oglądasz nie te programy w telewizji, stąd te beznadziejne tematy. Ja obejrzałam jeden program z panię Drzyzgą w roli głównej i wystarczy mi tego na całe życie. Nie mam pojęcia skąd ona bierze do swoich programów taką PATOLOGIĘ, a już tajemnicą Poliszynela będzie dla mnie to, że "miliony" oglądają jej program każdego dnia. Ode mnie za tą słabą prowokację masz 0. Może ktoś będzie bardziej łaskawy i da ci więcej :D

ja dam 2 za chęci i starania.

Przyjechal z paliwem i naprawil usterke. :)

Ode mnie 1 +

Nie ma nic złego w pomaganiu innym. Zapytaj się czy jemu to nie przeszkadza, a nie sobie. Z tego co mówisz to nie brzmi jak brak asertywności, tylko po prostu ktoś kto lubi innym pomagać.