Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małe przemyślonko

Zadziwia mnie katolicka obłuda

Polecane posty

Gość małe przemyślonko

Z kim nie gadam każdy psioczy i narzeka na wizytę duszpasterską, każdy się spina, stresuje, a najchętniej uciekłby na Księżyc, wyzywa księży od złodziei ale każdy w galowym stroju, krzyż na stole i koperta uszykowana. Pytam po co skoro ci to nie pasuje? Wtedy zaczynają kwękać stękać coś tam bredzić. Masakra najbardziej zindoktrynowany naród świata! Sami czują, że tego nie chcą ale robią to, bo rodzice to robili, bo co powie babcia, bo nie chcą być wytykani przez mohery :o To samo ze ślubami, chrztami, komuniami. Nie oszukujmy się, ile z was katolików żyje po katolicku i zgadza się z kościołem i te wszystkie sakramenty przyjmuje bo tego pragnie? Ślub kościelny w większości bierzecie, bo jest ładnie i uroczyście (i ok nie mam nic do tego), a nie dlatego, że jesteście takimi żarliwymi katoliczkami, oczywiście utyskujecie, bo trzeba zapłacić kilkaset złotych "co łaski", potem chrzest dziecka, bo nie chcecie odstawać od reszty, która chrzci,bo też nie chce odstawać od tego zmanipulowanego stada. Normalny człowiek nie potrzebuje 30 płatnych obrządków, które zapewnią mu zbawienie, bo dla normalnego człowieka sama taka idea jest kretyńska, nie tak wyglądało pierwotne chrześcijaństwo i jego symbole. Jeżeli ktoś jest dobrym człowiekiem to myślicie, że waszego Boga obchodzi czy danego śmiertelnika klecha polał wodą za kasę i dał okrągły wafelek do zjedzenia? To tylko symbol, a klechy zrobiłyz tego formalność wystawiając na niego odpowiedni dokument, to samo z komunią i ryciem wszystkich modlitw na pamięć oraz przysięgania nietknięcia alkoholu do 18 roku życia :o To jest komunia? Komunia to ciało Chrystusa, a klechy dorobiły sobie do tego milion doktryn. Myślicie, że dzieci świadomie przyjmują komunię? Wy przyjęłyście ją świadomie? Nieświadome dzieci się chrzci i posyła do komunii aby zawczasu nałapać narybek i prać mu mózg od dzieciństwa, żeby delikwent nie uciekł. Dałyście sobie wmówić, że to wam coś da i nie można żyć bez tego, więc psioczycie ale płacicie gdy tymczasem można być wierzącym człowiekiem bez przynależności do żadnej religii i bez opłacania sakramentów. Większość z was nawet przed samym sobą się nie przyzna, że jest w tej grupie, którą opisałam. Serio nigdy się nad tym nie zastanawiałyście? To znaczy, że ta sekta osiągnęła swój cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ktoś przyjmuje sakramenty, bo tak, bo co ludzie powiedzą, bo babcia nie da kasy, to nie jest katolikiem. Katolikiem jest człowiek, który żyje zgodnie z przykazaniami, przyjmuje sakramenty bo rozumie ich istotę i czuje taka potrzebę. To, że obracasz się wśród hipokrytów, którzy nie maja swojego zdania, nie znaczy, że tacy są katolicy. Bo to nie sa katolicy. Ja sama jestem wierząca, ale tacy ludzie, o których piszesz, mnie drażnią. Bo przez nich ateiści mają o ludziach wierzących takie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zgadzam się w zupełności ja brałam ślub kościelny z przekonania, bez ceregieli i przebieranek. Moje dzieci ochrzczą się same mimo iz ślubowałam, że po katolicku czyli z chrztem wychowam dzieci. Już na etapie ślubu zaczyna się indoktrynacja przyszłych dzieci, bo nie wystarczy ślubować sobie miłości musi być wtrącenie o katolickim wychowaniu dzieci (czytaj - juz na zapas zapewniamy sobie płatników) dlatego ja się z tego wyłamałam i dla mnie ślub to jedynie miłość nas dwojga. Owszem uczę dzieci o Jezusie, czytamy pismo swięte i modlimy się ale nie ochrzczę ich i do komunii nie poślę. Moi rodzice tak samo ze mną postąpili i dziękuje im za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe przemyślonko
gość dziś Kochana nie tylko ja się obracam w takim środowisku, bo napisałaś tak jakbym żyła z jakimś odsetkiem marginesu. Większość z nas się w takim środowisku obraca. Ja sama jestem wierząca, przeczytałam wiele razy pismo święte, Jezus jest dla mnie super postacią i jego postawa mi przyświeca natomiast sprowadzenie Kościoła do papierologicznej instytucji, gdzie banda starych kawalerów w złotych łańcuchach rozprawia o kobiecych macicach, seksie, antykoncepcji i wychowaniu dzieci dla mnie mija się z celem. Dlatego wymiksowałam się z tej sekty i osobiście dziwię się, że prawdziwie wierzący katolicy godzą się na taki syf. Pamietaj też, ze ateisci jak i katolicy bywają różni. Ja znam ateistów bardziej pokojowych niż katolików. Katolicy też nieraz bredzą na temat ateistów jacy to oni zimni i nieludzcy i na pewno popierają eutanazje, aborcję i nie wiedzą co to miłość. To działa akurat w obie strony i niektórzy katolicy też tworzą też krzywdzące mity na temat ateistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie będe powtarzać twoich słów bo powiedziałaś to co sama myślę zgadzam się w zupełnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z kim nie gadam każdy psioczy i narzeka na wizytę duszpasterską, każdy się spina, stresuje, a najchętniej uciekłby na Księżyc, wyzywa księży od złodziei ale każdy w galowym stroju, krzyż na stole i koperta uszykowana. Pytam po co skoro ci to nie pasuje? Wtedy zaczynają kwękać stękać coś tam bredzić." Ze mnie katoliczka jest słaba ale mam szacunek do tych co obchodzą wszystko jak należy nawet pomimo psioczenia. Jak ktoś dla was niewierzących jest katolikiem to dla was automatycznie oznacza że musi być kryształowy inaczej jest sądzony przez was i uchodzi za gorszego od was co katolikami sie nie mianują. Nie wiem czy jest gorszy wiem że każdy ma być sądzony po czynach czy ten nazywany katolikiem czy nie. W Biblii jest napisane że milszy będzie Bogu ten co mówi że nie chce czegoś robić a robi, niż ten co mówi że nie chce i nie robi. Choć oczywiście najmilszy będzie ten co i chce i robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to się tyczy konkretnych rzeczy, których nie chcesz, a robisz, a nie czegokolwiek więc nie naginaj, że milszy jest ten co chce/nie chce i płaci niż ten kto tak samo wierzy, modli sie ale nie płaci, bo śmieszna jesteś. autorka wyraziła tylko swoje zdanie, bo istotnie jest to cyrk i ja się z nią zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram osobę z 10:04 również mam ślub kościelny ale nie mieszam do tego mojego dziecka, na razie jest niemowlęciem, ale jako człowiek ma wolną wolę i nie zamierzam odbierać mu prawa decydowania o sobie, dlatego ochrzci się jeśli tak zdecyduje gdy dorośnie. Oczywiście w rodzinie wielkie zdziwienie. Gdy moje dziecko się urodziło miało problem zdrowotny i leżało w inkubatorze ponad 2 tyg., w tym czasie moja mama wielka katoliczka poleciała dawać księdzu na mszę o zdrowie dziecka i to dwukrotnie, a księdzu nie zadrżała ręka wziąc pieniądze mimo, iż doskonale wiedział, iż w takiej sytuacji rodzice chorego dziecka mają wydatki i każdy grosz się liczy. Tak samo jak z kolędą, w tym roku nie wpuściłam. W roku ubiegłym byłam w 7 mcu jak przyszedł i pomimo tego wywracał oczami, że nie dajemy pieniędzy mimo, iż brzuch był widoczny!Jeszcze komentował, że koperta powinna być z wdzięczności za cud poczęcia!!! Ogólnie nasz proboszcz jest popierdzielony, od 35 lat "buduje kościół" tzn. kościół juz wybudował, ale go nie pomalował i nie uprzątnął terenu, aby ludzie myśleli, że budowa rozgrzebana...pod tym pretekstem wysyła moherów co miesiąc po domach w celu zbierania :na budowę kościoła", ja mieszkam w nowym bloku gdzie 99% mieszkańców to młode małżeństwa z niemowlakami, małymi dziećmi i kredytem we frankach na 30 lat i pomimo tego te mohery mają czelność przyłazić i szarpać za klamkę oraz komentować, jak ktoś nie da!!! bo sobie to odnotowują a potem jak trafią na kogoś kto dał, to obgadują do niego tych z z sąsiadów, co nie dali! Ja się pytam czy to jest katolickie zachowanie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram ostatnią wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też popieram autorkę.ja do niczego się nie zmuszam jak nie chcę.nie żyję w średniowieczu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdsas
Lepiej bym tego nie ujęła, a najciekawsze jest to, że ja znam samych takich pseudokatolików, o których piszesz. Dosłownie cyrk, ale do oczerniania i obgadywania innych, którzy żyją po swojemu, to pierwsi. Obłudnicy i tyle,do tego myślą, że jak wyklepią na kolanach paciorki, to już są zwolnieni i usprawiedliwieni z bycia dobrym człowiekiem, bo zdrowaśki załatwią sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana nie tylko ja się obracam w takim środowisku, bo napisałaś tak jakbym żyła z jakimś odsetkiem marginesu. Większość z nas się w takim środowisku obraca xxx Autorko, zgadzam się, źle napisałam i sama to zauważyłam, ale już nie dało się poprawić. Ale mimo wszystko upieram się, że to nie są katolicy, tylko ludzie, którzy tak siebie nazywają. Podobnie tacy, którzy jak to mówi przysłowie "modli się za figurą, a diabła ma za skórą". Z reszta to samo mówi Ewangelia "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.(...) Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna łyżka dziegciu ... W tejże samej Biblii i ci pseudo katolicy i ci wszyscy " dobrzy ludzie " żyjący bez Boga staną po jednej stronie barykady i nie będzie to prawa strona :) Jeśli więc ktoś myśli ,ze wystarczy nie być pseudo katolikiem a być dobrym człowiekiem - cokolwiek to znaczy - żeby być zbawionym - myli się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe przemyślonko
a ty allium siedzisz u boku Boga, że wiesz kto będzie zbawiony, a kto nie? Byłaś tam? gadałaś z Bogiem? tego nie wie nikt, a już na pewno nie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium
Ja sama jestem wierząca, przeczytałam wiele razy pismo święte, Jezus jest dla mnie super postacią i jego postawa mi p x skoro wiele razy przeczytałaś Biblię to chyba powinnaś wiedzieć co Ona mówi na temat tego kto jest / będzie zbawiony a kto nie . To w końcu żadna tajemnica . Co zaś do gadania z Bogiem - ty jako wierząca nie gadasz z Nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś jedna łyżka dziegciu ... W tejże samej Biblii i ci pseudo katolicy i ci wszyscy " dobrzy ludzie " żyjący bez Boga staną po jednej stronie barykady i nie będzie to prawa strona usmiech.gif Jeśli więc ktoś myśli ,ze wystarczy nie być pseudo katolikiem a być dobrym człowiekiem - cokolwiek to znaczy - żeby być zbawionym - myli się . xxx powołujesz się na swojego guru??? http://www.fronda.pl/a/terlikowski-w-chrzescijanstwie-nie-chodzi-o-bycie-dobrym-czlowiekiem-a-o-zbawienie,54696.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij się jakąś pożyteczną robotą allium!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
À mnie zadziwia mieszanie sie w ludzkie zycie. Chce przyjac ksiedza to przyjmuje. Chce mu dac pieniadze to daje. Katolicy to tez ludzie aJezus nie przyszedl do zdrowych tylko do tych,ktorzy sie zle maja. Chodze do kosciola staram sie zyc przyzwoicie à ksiadz odkad pamietam po koledzie pyta czy w tym domu jest na chleb i czasem nie bral ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nazywaj pseudokatolikow katolikami. Mam 27 lat i ogromnie ciezkie z wlasnej woli lata mlodziencze. Na dzien dzisiejszy... Jestem wierzaca, zyje zgodnie z przykazaniami, nawrocilam sie. Ochrzcilam corke bo do tego zobowiazalam sie biorac slub koscielny. Wkurzaja mnie ludzie atakujacy katoli - w kazdej innej wierze zdarzaja sie takie pseudo-bo trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe przemyślonko
allium dziś ale ja nie powiedziałam, że przyjmuję bezgranicznie to co jest w Biblii napisane tylko, że Biblie czytałam (umiesz ty w ogóle czytać?) Biblie napisali tylko ludzie więc nie dopowiadaj sobie szanowna pani fanatyczko jakichś bzdur na mój temat :) To, że ktoś coś czyta to dla ciebie równoznaczne z tym, że uznaje to za 100% prawdę? W takim razie nie czytaj Pottera ani Czerwonego Kapturka i nie, nie gadam z Bogiem i nie wiedziałam, że jest jakiś ogólny zestaw reguł dla wierzących w Boga i że jak ktoś w niego wierzy to musi z nim gadać :) Ty też z nim nie rozmawiałaś, bo to, że się modlisz i wierzysz to jedno i na tym polega WIARA, a fizyczny dialog, rozmowa i to co jest "tam" to inna sprawa i tego się dowiemy dopiero po smierci o ile w ogóle cos tam jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem bibli. Tzn nie czaje o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomtomi
Ludzie się mylą Biblia to prawda i tylko prawda ! Co tam niby się nie zgadza ? Bóg kłamie ? Nie musi ! Jezus czeka i kocha każdego a w szczególności błądzących i wrogów !!! Fajnie nie ?! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OJAUTORZE
A ja to się dziwię i nie mogę zrozumieć dlaczego tacy zwyczajni ludzie z pod budki z piwem mają tak kolosalne problemy? No chyba że jesteś jakimś miliarderem i ta grupa ludzi nie jest twoja grupą docelową? Co tu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie zadziwia obłuda ludzi piszących że przeczytali Pismo - i to jeszcze kilka razy :D - twierdzących o sobie ze śa wierzącymi w Boga ale przyciśnięci do muru twierdzą , że wierzą .... ale nie we wszystko :) no to w co , kogo , lub czmu ty wierzysz autorko ? czy nie jesteś podobna tym , których tak zacielkle krytykujesz ? oni - twoim zdaniem żyją jak obłudnicy - ale prztycież i ty powybierałaś z Biblii tylko to co c****asuje . Czy nie jestęs w tej obłudzie taka sama jak ci o których piszesz ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe przemyślonko
allium z czym ty masz problem ciemna maso? Przeczytałam pismo święte jako lekturę, a nie wyznacznik mojej wiary i o ile jestem w stanie uwierzyć w fakty historyczne o tyle np w niepokalane poczęcie już nie przy czym nie uważam, że Maryja to była taka i owaka, wręcz przeciwnie. W Boga wierzę co w tym dziwnego? Wierzę, że nie wzięlismy się znikąd, że jakaś tajemnicza, dobra siła nas wykreowała i nazywam ją Bogiem. Dlaczego dla ciebie wiara w Boga łączy się koniecznie z chrześcijaństwem i biblią i w ogóle z przynależnością do jakiejś grupy wyznaniowej? Nie mogę po prostu wierzyć w Boga i tyle, bo jestem od razu hipokrytką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś nie każdy kto wierzy w boga musi przyjmować pismo święte za prawdę i drogowskaz życia co nie oznacza, że nie może go czytać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- skoro piszesz o Bogu w kontekście Biblii to dla większości ludzi jasnym jest ,ze piszesz o Bogu - JAHWE , o Jezusie i Duchu Świętym . i ktoś kto przeczytał wielokrotnie :D Pismo powinien to rozumieć :D możesz tupać nóżkami ze złości ale jesteś w swoim pojmowaniu Boga taka sama jak ci których krytykujesz - co widać choć by po tym w jaki sposób odnosisz sie do ludzi :) ale mnie to nie dziwi bo zawsze te mityczne wiary w bliżej nie określana " Moc czy Siłę " skutkują takim zachowaniem i brakiem pokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×