Poradzcie drogie mamy, bo juz nie wiem, co robic

Corka ma 13 miesiecy. Od 6-ciu tygodni ma nawracajacy niezyt nosa. Zaczelo sie charczeniem w nosie, trwalo przez tydzien i potem zaczal splywac katar, odciagalismy, plukalismy woda morska. 2 dni przerwy i znowu to samo, charczenie, nie da sie nic odciagnac, dopiero po tygodniu splywalo i dalo sie odciagnac katarkiem. Znow 2-3 dni spokoju i powtorka. Teraz bylo ok przez kilka dni i od poniedzialku znowu charczenie, od dzisiaj katar. Mam juz dosc! Oddycha buzia, ciagle cos jej przeszkadza w tym nosie. Bylismy u lekarza, zalecenia- chlodno w domu, nawilzanie powietrza, spacery, woda morska. Do wszystkiego sie stosujemy, a poprawa na 2 dni i od nowa. Co robic? Moze ona ma jakas bakterie w tym nosie, czy co. Zaczyna mnie to przybijac

Udaj się do laryngologa. Niech przebada dokładniej. Ps. Tytułuj maila adekwatniej do treści, aby każdy wiedział czy temat go interesuje czy nie. Obecny temat może poruszać milion spraw, czy nie lepiej nazwać post "nawracający niezyt nosa u niemowlaka"? Każdy wiedziałby czego spodziewać sie po tym poście.

dokladnie laryngolog niech oceni, moze da skierowanie do alergologa? Może to uczulenie na coś?

poczytaj o sapce.

U nas raz pbjawila sie tak alergia. Za drugim razem obnizona odpornosc*****erwsze tygodnie w przedszkolu. Ale sprawca byly wirusy. Zrob wymaz to sie przekonasz czy to bakterie czy nie.

No wlasnie katar w sumie chyba nie wyglada na bakteryjny, jest raczej rzadki i polprzezroczysty

To szukaj alergii. Tak dlugo u nas trwal ten alergiczny i byl przezeoczysty. Ten wirusowy podchodzil predzej pod bakteryjny.widac bylo infekcje. Wymazy czyste i przechodziło bez antybiotykow po 3 dniach goraczki.