Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość gość30
U mnie widać było czlowieczka tylko serce jeszcze nie biło. ... ja byłam operowana ... mi się wydaje że samoistne poronienie jest lepsze. Dużo siły Ci życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Olka
Macie racje, poronienie jest lepsze niż zabieg, no i podobno szybciej można się starać. Jedyne co mnie pociesza, to to, ze nawet nie widziałam na usg tego dziecka. A jak kobiety juz czuja ruchy i po tym poronią.... Nie chce nawet myśleć co one muszą przeżyć. Mam wrażenie, ze podbrzusze mnie pobolewa jak przed @, albo sobie wmawiam. Czasem mysle pozytywnie i tylko mysle o następnych staraniach, a czasem nie mam juz na to sily i boje się. No i caly czas się zastanawiam dlaczego akurat mi się to przytrafiło.... Wszyscy wokół maja dzieci, nawet jak ich nie chcieli, a ja nie mogę... Dzieki dziewczyny za wsparcie, ale juz chyba czas, żebym odeszła z tego topiku... W październiku juz nie urodzę... Zapewne zajrzę tu kiedys jak się uda, to się wam pochwalę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Ola najlepiej będzie samoczynnie jak się zacznie. Wierzę że będzie dobrze i będziesz jeszcze posiadaczką gromadki dzieci. Trissmerigold. Daj znać koniecznie jak po badaniu!! Moja mała umie dzielić się zabawkami z tym nie ma problemu,lubi dzidziusie dopóki za pewne nie będą zabierać połowy czasu mojego. Niestety Wiki widzi tylko mnie z mężem się nie umie bawić tylko ze mną,no ale do października daleko wiec będę myśleć później. Dziewczyny okropna pogoda,śpiąca i wql taka smutna, podobnie jak u Was chce mi się non stop jeść w małych ilościach. Jeszcze 2 tygodnie będę sama bo mąż wyjeżdża no masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
A macie już jakieś pomysły co do imienia dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesa1983
gość Olka- ja mam za sobą 2 samoistne poronienia(październik,grudzień) no i w styczniu się udalo (zaraz zacznie się 12 tydzień). Nie załamuj się kochana bo takie rzeczy się zdążają często. Rozumiem co czujesz, też było mi ciężko ale nie można się poddawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola jak organizm się oczyści idź do lekarza żeby sprawdził czy macica jest czysta i po pierwszej miesiączce zabierajcie się do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Olka
Wiem wiem, pojde i wszystko sprawdzę. A miałaś zabiegi? Dwa poronienia :( współczuję bardzo, no ale za to teraz się udalo :) ja juz psychicznie coraz lepiej ale to dzieki mężowi. On wie najlepiej jak mi poprawić humor, co lubię robić, o czym rozmawiać. Dzisiaj tez sobie komedie obejrzymy :) oczywiście trochę tez dzis popłakałam. To pewnie jeszcze trochę potrwa, ale jak jest z mężem to jest dobrze i mysle pozytywnie. Nie poddam się, jeszcze w tym roku bede w ciąży. A ktoś pytal o imiona. U nas chłopiec na 100 % Michal, a dziewczyna niewiadomo, Oliwia, Klaudia, albo jeszcze inaczej. Ja chce miec chociaż jedno dziecko, obojętnie jaka plec :o kurczę podbrzusze mnie pobolewa coraz mocniej. I teraz nie wiem co zrobić w razie czego. Jesli bede sie dobrze czuła ze będzie tylko bol brzucha i krwawienie to moge przeczekać w domu , a na pogotowie wtedy jak będzie np gorączka itd, czy w każdym przypadku? Szczerze nienawidzę szpitali i chciałabym go uniknąć ile tylko się da :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniala
myśle, że jak ból brzucha i krwawienie to chyba można zostać w domu albo najlepiej dzwonić do lekarza, bardzo Ci współczuje zobaczysz, ze niedługo będziesz znowu w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość   Olka
Mam nadzieje. :/ chociaż podejrzewam, ze to wcale nie będzie takie proste. Mialam nieregularne cykle, zaszłam wtedy jak byl krótszy od innych. Jedyna informacja dla mnie to taka, ze jesteśmy plodni, bo jak pół roku się nie udawało, to myślałam, ze pewnie ja nie mogę miec dzieci. Jednak zajść mogę, oby tylko się utrzymała :/ czasami jest mi ciężko. Caly czas czymś głowę zajmuje, zeby tyle nie myśleć, ale wystarczy, ze zobaczę gdzieś male dziecko lub kobietę w ciąży to mam taki żal, że akurat mi się to przytrafiło... Kazda kobieta pewnie tak myśli jak poroni. Bardzo wam wszystkim dziękuję za wsparcie :* to jest bardzo ważne w takich sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TrissMerigold
Ja niestety mam tak samo jak Ty Gosc Olka. Puste jajo. W poniedziałek kolejna beta. Mam odstawić leki i czekać. Jeśli nic się nie zdarzy, to w piątek skierowanie do szpitala. Lekarka nie była w stanie powiedzieć mi dlaczego. Zaleciła badania genetycznie dla mnie i dla męża, ale chyba odpuszczamy. Nie mam siły czekać znowu 3 miesięcy, a później niepewność i nerwowe tygodnie. Widać to, że synek urodził się cały i zdrowy było cudem. A jeszcze w poczekalni historii innych kobiet się nasłuchałam-jedna załamana, bo podejrzewa ciążę, a kolejna w trzeciej ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam zabiegu, sama się oczyściłam. Z tym ze to były b.wczesne ciążę 5-6 tydzień, potwierdzone jedynie badaniem krwi bo na usg nic nie było jeszcze widac. Było mi ciężko zwłaszcza za drugim razem,ale powiedziałam sobie że się nie poddam. Teraz tez się boję kazda wizyta u lekarza to dla mnie ogromny stres. Ola wsparcie najbliższych w takim momencie jest najważniejsze a łzy i smutek są jak najbardziej zrozumiałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
Triss , Ola będzie dobrze, a ten czas szybko mija. Ja po zaśniadzie musiała czekać rok zanim mogłam zacząć się starać. Agnes1983 a jak ty się czujesz, mnie w tym prawie 8 tyg. często ciągnie brzuch, lub pobolewa mnie jajnik z którego była owulacja, i znów po 4 dniach wróciły mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Olka
Triss, szkoda, ze tobie też nie wyszlo :/ a ty kiedyś juz poroniłaś, tak? Robiłaś badania? Ehhh tak to jest, my jestesmy zle, że się nie rozwinęła, a jak ktoś nie chce dziecka, to jest zły, ze się rozwija... Życie jest strasznie niesprawiedliwe. A co do bliskich, najbardziej pomaga mi wsparcie mamy, ktora wiele złych rzeczy w zyciu spotkało. Może dlatego wie jak pocieszyć i jak pomoc. Z kolei moja siostra chce dobrze, ale nie wie chyba jak pomoc, co powiedzieć. Ma jedno dziecko, zaraz bedzie drugie. Cieszę się, że chociaż jej się dobrze układa, ale w tym momencie mam chęć odseparować się od szczęścia innych. Jest mi z tym zle, no ale inaczej nie potrafię. Wiem, ze nie powinnam juz tu pisac, bo w końcu nie jestem mama na październik. Może będę na późniejszy miesiąc...ale jesteście tak wspaniałymi osobami, że nie chce się z wami rozstawać. Nie znamy się zupełnie, ale dałyście mi przez te dni tyle wsparcia co najbliżsi. Dużo się od was dowiedziałam. No nic, bede tu zaglądać i mam nadzieję za kilka miesięcy pochwalę się ciążą :) triss, nie poddawajmy się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Olka
Triss, juz doczytalam... To twoja czwarta ciąża tak? Rozumiem, ze nie masz juz sily na kolejne starania... Wiesz, masz chociaż jedno dziecko, zawsze tym się pocieszaj, ze niektóre małżeństwa nawet jednego doczekać się nie mogą, no ale rozumiem twój bol. Ja się strasznie boje drugiej takiej samej sytuacji... Nawet mówiłam mężowi, ze jeszcze jedna taka sytuacja i nie chce więcej. Jestem taka zła na tę niesprawiedliwość.... Tyle kobiet albo nie może zajść w ogóle, albo poroni a chce dziecka, a te małolaty i ich wpadki... Szkoda gadać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malen2 ja czuje się dobrze, jedyna moja dolegliwość to wilczy apetyt i ciągłe zmęczenie. Z tego co wiem to brzuch może pobolewać, najgorzej jak do tego dochodzą plemienia ( choć i one nie zawsze oznaczają najgorsze).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka2710
Dziewczyny chyba łapie mnie zapalenie pęcherza. Czy brałyście cos na wlasną rękę? Do lekarza dopiero w poniedzialek ale nie wiem czy do rodzinnego czy ginekologa. A moze macie jakies domowe sposoby. Nie wiem czy takie typowe apteczne bez recepty tabletki mozna brac. 12 tydzien ciąży.. oze któraś byla w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
milka zapytaj w aptece- tam Ci doradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takaladnatakamala
Hejka, mnie dalej męczą mdłości, a wymioty to o 23, trochę dziwne ale cóż... poza tym pobolewa mnie podbrzusze, mam brać spasmoline 3x1, ale jak myślicie też mam brać jak nie boli lub tylko leciutko ćmi? nie za bardzo jestem za tym lekiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćA
Milka spróbuj sok z żurawiny. Ja miałam to samo ale niestety poszło na nerki tez i brałam antybiotyk , dopiero niedawno przestałam. Teraz z koleji boli mnie ucho i podejrzewam ze jakieś zapalenie ucha się szykuje , i właśnie mi się wydaje ze miałam obniżona odporność po tych antybiotykach i tak się mnie teraz wszystko będzie czepiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_32
Dziewczyny byłam na USG i jestem bardzo zmartwiona z @ wynika, że to 9 tydz. a dzisiaj z USG, że dopiero 6 tydz. lekarz robiący USG powiedział, że opóźnienie jest dość spore.....za 7 dni kazał powtórzyć badanie USG oraz HCG......na USG jest, że FHR niewidoczne, płód ma 22 mm to moja 1 ciąża i jestem bardzo zmartwiona.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
Takaladnatakamala mi też wróciły mdłości i jestem strasznie wrażliwa na zapachy. Na ból podbrzusza biorę duphaston. Agnes1983 ja miałam plamienia, które już minęły. Lekarze mówili , że zdarzają się jak organizm się oczyszcza. Jak to powiedział mój ginekolog macica nie jest taka gładka jak Pani nogi) i gdzieś te resztki krwi zostają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda899
Gość Olka, TrissMerigold Podczytuje wasz watek z czystej ciekawości. Jeszcze do niedawna byłam w waszej sytuacji. We wrześniu w 8tc dowiedziałam sie, że nosze w sobie puste jajeczko. Bylo to dla mnie ogromnym zaskoczeniem ponieważ na wcześniejszych wizytach lekarz nawet nie wspomniał o takiej możliwości. Założył mi nawet kartę ciąży. Dostałam skierowanie do szpitala na zabieg ale nie stawiłam sie w określonym terminie. Miałam nadzieje,ze dzieciątko jeszcze się pojawi. Skonsultowałam sie z kilkoma innymi lekarzami i w 10 Tc zdecydowałam sie na zabieg. Wszystko odbyło się w znieczuleniu ogólnym. Zabieg trwał ok 10 minut.. Jeszcze tego samej dnia wypisali.mnie do domu. Lekarze radzili odczekać z kolejna ciąża od 3do 6 miesięcy. Ja natomiast nie chciałam czekać. Załamałam sie totalnie i jedne o czym myślałam to to żeby jak najszybciej zajść w ciążę. Odczekałam jeden cykl i juz po pierwszej miesiączce od zabiegu zaszłam w ciążę. Aktualnie jestem w 22tyg. Nosze w sobie córeczkę. Obie mamy sie dobrze. Pisze do was abyście nie traciły nadziei. Jesli macie taka możliwość poczekajcie z zabiegiem może organizm sam wydali jajeczko i nie będziecie musiały poddać sie zabiegowi. Jesli macie jakieś pytania chetnie na nie odpowiem. Pozdrawiam Was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TrissMerigold
Dzięki za wsparcie. Znikam z forum, bo dzidziuś się nie urodzi w październiku...Tak, to moja 4 ciąża, a 3 niepowodzenie-także albo czekają nas długotrwałe i kosztowne badania albo będę musiała pogodzić się z tym, że synuś nie będzie miał rodzeństwa. Gość Olka-jesteś bardzo młoda i na pewno Wam się uda. Ja jestem od Ciebie 8 lat starsza i każdy miesiąc działa na moją niekorzyść. Powodzenia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Ja_32 nie wiem na co lekarz ci pierdoły opowiada... to normalne że między terminem z @ a terminem zapłodnienia jest przeciętnie 2 tygodnie różnicy. U ciebie to 3 więc pewnie poprostu później doszło do zapłodnienia, mogła Ci się owulacja przesunąć bądź poprostu płód jest mały. Ja byłam w dniu jak było 9 tygodni i 1 dzień to mi wyszedł termin od zapłodnienia w 41 tygodniu (choć od zapłodnienia trwa to średnio 38 tygodni), ale ja sie nie martwię bo pierwsze pomiary sa chyba na podstawie główki a moja córka urodziła się z małą główką -po tatusiu (lepiej przynajmniej mi się rodziło hehe) na tej wizycie u mnie płód miał 24mm. może też być tak, że lekarz źle zmierzył... Naprawdę nie masz się czym martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Malen mi rano na mdłości pomaga wapń do picia z biedronki (te tabletki do rozpuszczania) popijam sobie nim kwas foliowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
laura_1988 wypróbuje to wapno:) Ja_32 , Laura ma rację to są milimetry. Jeśli widziałeś serduszko bijące to wszytko ok:) ja w 7 tyg miałam CRL 6,4 mm a dwa dni wcześniej przy USG był większy i CRL był 7,4 mm. Lekarz mi powiedział, ze sprzęt nie jest nie omylny tym bardziej w milimetrach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja_32
Laura_1988 oraz Milena bardzo wam dziękuje......dziękuje pieknie za słowa otuchy u mnie CRL - 7,5 mm, na USG mam jednak, napisane że FHR niewidoczne.........kurcze nie mogę się nakręcać.....ale same wiecie google pracuje jak wróciłam do domu od razu zaczęłam szperać w necie.....nie mam żadnych palamień bóli brzucha......pozdrawiam Was serdecznie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy gość
Witam, mi udało się zajść. Jestem w 9 tygodniu ciąży! Wczoraj byłam na wizycie i usg było dla mnie czymś najpiękniejszym maluszek ma rączki nóżki główkę wszystko juz widać wyraźnie. Termin 15.10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Witajcie, Ja też byłam na wizycie 7 tc maluszek dużo większy no i biło serce. A ja zamiast się cieszyć to ogarnęła mnie jakaś chandra smutek itp. Pewne przez to ze za dużo myślę co będzie gdy.... Ni nic uciekam spać dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×