Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość Day and night
Ja sobie zaniedbalam w tamtej ciąży się leczylam później przyszedł poród brak czasu zmęczenie i tak o to przestałam chodzić. Mam nadzieje ze teraz to doprowadze do końca,a jeśli chodzi o badania to robiłam co jakieś 2-3 jak miałam do lekarza iść. U nas zima pada na całego (mieszkam w Śląskim) Co do prenatalnych to standardowo badanie USG szczegółowe,i hmm pobierali mi krew pamiętam pewnie do testu. Ja nie płacę bo doktorka ma podpisaną umowę z ta klinika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Ale mam nerwa... zrobiłam swoja kochaną pomidorową i po paru łyżkach jak mi się odbiło mydłem tak do tej pory nie mogę się pozbyć tego smaku ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszytskim przyszłym mamusiom poelcamy kompletowanie wyprawki dla maluszka razem ze sklepem http://papillon-shop.pl/ Znajdziecie tam liczne przydatne akcesoria, piękną pościel dziecięcą oraz wyjątkowe dekoracje, które uatrakcyjną każde wnętrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beatka82 mi też strasznie się dłuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaa
Dziewczyny jak się czujecie? Ja zawsze myślałam, że jestem z tych których nic nie pokona, myślałam że mogę worki z piaskiem przenosić i wszystkim wokół pomagać... A teraz cały czas leżę, bo pojawiły się delikatne plamienia. Od paru dni z luteiny 50mg wyskoczyłam na 100mg i to 2 razy dziennie - najpierw silne plamienia a wczoraj przerażenie w oczach bo zobaczyłam krew... Szybka wizyta w szpitalu, z usg wynika że wszystko ok, ale nakaz leżenia... Każda moja jakakolwiek aktywność (nie mówię o sprzątaniu a o wstaniu z łóżka i podaniu talerza do stołu) kończy się plamieniem. Jestem przerażona, w nocy śpię bardzo czujnie i co chwilę sprawdzam czy wszystko oki... Jestem w 8 tygodniu i mam nadzieję, że nie będzie tak do samego końca... Nie mogę zrobić nic, kompletnie nic!!!!! :( jedynym pocieszeniem jest to że jestem w domu a nie w szpitalu :( Macie jakie doświadczenia 'podobne' do moich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
Izaaaa ja tez jestem na zwolnieniu z nakazem leżenia, po brązowych plamieniach. Wszytko było ok, ale dziś rano znów zobaczyłam na papierze zabarwiony śluz na beżowo. A teraz znów jest bezbarwny. Jedyne co to jak wstaje i chodzę to ciągnie mnie na dole brzucha i nieraz zakuje jak leże. A Twój brzuch jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaa
Mnie jeszcze tydzień temy bolał brzuch i to była oznaka że za chwilę zobacze plamienia. Ale teraz plamienia pojawiły się bez bólu brzucha, przed krwawieniem które mnie zrodziło - zrobiło mi się tylko słabo ale brzuch nie bolał. Nic z tego wszystkiego nie rozumiem, skąd te plamienia się biorą, jeśli lekarz mówi że usg jest ok :( ogólnie to mój drugi tydzień w łóżku, zaczynam sobie uświadamiać jakoe to wszystko jest kruche, i jak bardzo organizmy kobiet się różnią... Jedne mogą pracować długo długo a dla innych podniesienie talerza kończy się plamieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
Tez myślałam, że będę jak najdłużej chodzić do pracy a tu w 8 tyg. muszę leżeć w łóżku. Wydaje mi się, że te plamienia to resztki starej krwi gdzieś zalegające w macicy, bo u mnie były naprawdę skąpe plamienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
czesc dziewczyny, w pierwszej ciazy w 8 t. nagle zaczal bolec mnie brzuch ale tak bardzo ze tylko lezalam na podlodze zgieta i nie dalam rady sie ruszyc. czekalam az maz wroci z pracy i mnie uratuje, nie krwawilam. karetka zabrala mnie do szpitala cos tam dali. i na usg wyszlo ze mam jednak blizniaki tylko ze jeden z nich nie ma akcji serca. podawali magnez i cos tam jeszcze. po dwoch dniach sie jednak okazalo ze to byl krwiak tylko taki wielki. lezec lezec lezec. i bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaa
U mmie 5 dzień plamienia, zastanawiam się nad zmianą lekarza, bo gdy dzwonie do niego to jego odpowiedź brzmi: " proszę sobie zwiększyć dawke luteiny albo jechać do szpitala". Aż strach dzwonić by usłyszeć wyliczankę do podjęcia wyboru we własnym zakresie. Lekarze w szpitalu nie wiedzą od czego te plamienia, nikt nie potrafi się określić o co chodzi, nie zostawiają w szpitalu bo nie widzą podstaw, a ja codziennie zastanawiam się ile jeszcze to potrwa, ile maksymalnie dopuszcza się by plamienie trwało itd....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
ja zminilam lekarza, bo nie potrafil nic zobaczyc na usg, a lekarz z polecenia, kolezanka zachwycona. ja bylam zalamana i zmienilam i dobrze. poczatek ciazy wiec po co dalej sie stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Hej dziewczyny :) jak się czujecie? ktory to już tydzień u Was? Mi się zaczął 12 ♡ maleństwo ma już 4,21 cm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wicnia15
Hej! U mnie 9t1d i byłam dziś u lekarza i bije już serduszko i jest mały 2 cm człowieczek:) Dziewczyny na jakie badania was kierują w I trymestrze? Prowadzicie ciąże na NFZ czy prywatnie? A może i tu i tu jednoczenie? Jak jest u was? Ja póki co prywatnie, ale zastanawiam się czy nie iść na nfz dodatkowo, żeby mieć badania za darmo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
ja nie wiem jakie badania, takie podstawowe do ksiazki ciazy i tyle. w czwartek mam usg, ale stres. nie wiem co tam sie dzieje w brzuchu. nie chcialabym zapeszyc ale dzis pierwszy raz bez mdlosci porannych ! od jutra zaczynam 12 tydzien, moze w koncu zaczne normalnie jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesa1983
Gość30 jestesmy dokladnie na tym samym etapie ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
wicnia15 ja chodzę prywatnie. Badania mam w pakiecie z pracy, więc za mnie nie płacę. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam państwowo u lekarza. U mnie jest 8 tydz. 5 d. W środę idę do lekarza i wtedy da mi skierowanie na kolejne badania. Wcześniej robiłam podstawową morfologie, badania tarczycy, witaminę D i USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka2710
Hej dziewczyny dzisiaj zaczynam 13 tydzien. Mdłości jak ręką odjął nawet piersi których nie moglam w ogole dotknąć juz nie bolą ;) Aż tak dziwnie od razu bez objawów w porownaniu do tego co bylo. W środę idę do lekarza ciekawe co tam sie dzieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniala
Dziewczyny ja jestem już 12+1 chodzę na nfz ale lekarz ma kiepskie usg i prawie nic nie widać, zapisałam się na wtorek prywatnie do innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Hej dziewczyny,mnie juz całkowicie rozłożyło,na szczęście moja córa dzielnie się trzyma i nie pozyczyla ode nie choroby. Ja chodzę prywatnie i chyba jak na razie miałam najwięcej z Was badań. Tarczyca,morfologia,mocz,tokspolazmoza,przeciwciała z grupy krwi bo ja mam minusową itp. Jeszcze było kilka. Fajnie ze Wam się pokonczyly mdłości teraz można zacząć się cieszyć pełna para. Co u reszty dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Gośćgosc no to wszystkiego najlepszego :) dużo zdrówka :) i niechcący u Ciebie nacisnełam zgłoś :/ miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
A u mnie marnie... właśnie przechodzę swój malutki dramat... Mam dwoje dzieci, trzecie w drodze a partner wymyślił sobie jakąś głupią przerwę i śpi u kumpla z pracy... A mi zostaje tylko się domyślać o co tak naprawdę chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Laura ale to tak nagle? Bez powodxiedzenia o co kaman,bez rozmowy? Bardzo nie dojrzałe zachowanie,chociazbym się poklocila ze swoim to ma być w domu i koniec ma pewne obowiązki jakim są dzieci. Powodzenia w tej całej sytuacji :-) trzymam kciuki za przywrócenie rozumu do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Day and night pracował od 7 rano do 2-3 w nocy i miał pretensje, że o tej godzinie nie miałam na nic ochoty... a dzieci wstają zawsze o 5-6. Tłumaczenie, że 1 trymestr taki jest nic nie pomaga. No i nadużywa trochę alkoholu więc pewnie spodobało mu się u kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość30
Laura współczuję :( ale głową do góry... rozmawiaj z nim... Walkuj walkuj może dotrze! ...i oby zrozumiał! 3maj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Laura Taaa urażona duma mężczyzny,bo kobieta mi odmówiła.... Tylko ze oni moja droga nigdy się nie przekonają jak to jest być w ciąży jakie to jest obciążenie dla organizmu,jak to jest rodzić. Wiec nigdy nas nie zrozumieją pozostaje im wspierać nas czego u Ciebie zabrakło,ale mam nadzieje ze partner zrozumie i dojdzie do niego ze nie jest już kawalerem i jest odpowiedzialny za rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malen2
Laura też współczuję:( mąż, partner powinien Cię wspierać, pomagać. Ja mam wspaniałego męża i teraz jak jestem na L4 jeszcze berdziej mi pomaga. W domu robi prawie wszystko mimo, że w pracy prowadzi ważny projekt i często zostaje dłużej w pracy. Nie mówiąc o tym ,że spełnia moją każdą zachciankę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laura trzymaj się i życzę Ci dużo siły i spokoju. A mąż niech siedzi u kolegi , za chwilę kolega kopie w dupkę to przyleci do domu w oka mgnieniu. A Ty skup się na sobie i na dzieciach na pierwszym miejscu kochana , wy jesteście najważniejsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura_1988
Wczoraj wieczorem wrócił, podobno zatęsknił. Oczekiwał chyba, że rzuce mu się na szyję... ale tego nie zrobiłam, niech zobaczy jak mnie krzywdzi jego postępowanie. Moje dzieciaczki od kilku dni mocno poprzeziębiane i dziś mnie również przeziębienie dopadło. Przez to wszystko nawet mi się jeść nie chce... wczoraj ani śniadania, ani kolacji, na obiad 2/3 porcji spaghetti... 1/3 oddałam synowi- on nigdy nie pogardzi hehe :) a jak u was z apetytem? ja mam tak, że w każdej ciąży przez pierwszy trymestr nie mam apetytu. Dziś równe 11 tygodni :D będę musiała tylko lekarza zapytać dlaczego USG pokazało, że moje maleństwo ma się urodzić w 41 tygodniu... od zapłodnienia, a nie w 38. A tak wogóle to dzięki dziewczyny za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgosc
Laura wspolczuje. Ja czuję się jak bym e ogóle nie żyła a mój mąż chodzi do pracy na 3 zmiany a robi w domu wszystko. Gotuje oczywiście w przewadze dla siebie no ja prawie nic nie jem.sprząta wyprowadza psa. A tak przy okazji chce zapytać co było wasza przekąska po przebudzeniu rano. Ja juz jadłam belvite krakersy paluszki słone biszkopty ale to mi już się pomału przejada także pytanie co wy jadlyscie przy mdlosciach i wymiotach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Day and night
Witajcie w poniedziałkowy deszczowy poranek, już mam dość tej pogody. Ja dalej mecze się z przeziębieniem,moja mała się trzyma nie wiem jak długo. Laura współczuję nie ma nic gorszego jak chore dzieci. Wracajcie do zdrowia. Co do apetytu,to nie mam za bardzo,poza tym nie mogę dużo zjeść Rogal czy kajzerka to dla mnie za dużo :-/ Goścgosc. Nie pomogę chyba pozostaje Ci wcinac to co do tej pory jesz. Ja jak miałam mdłości jadłam normalnie na śniadanie bułkę. Była już któraś z Was na prenatalnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×