Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pozytonkaa

Mamy na Październik 2016

Polecane posty

Gość milka2710
Upały racja takie, ze nawet na balkon wyjsc sie nie da a ja i tak mam areszt domowy i siedze sama.:( Dziewczyny ja mam 36 tydzien od dzisiaj i mam 105 cm przy pępku. Juz nie wiem co mam ze soba robic.. Tez macie takie humorki? Ze mna jest masakra nie moge sama ze soba wytrzymac...za duzo mysle Tez tak macie, ze dopiero w ciazy zobaczylyscie na kogo mozna tak na prawdę liczyc? Ode mnie sie duzo znajomych odwróciło, jakbym trędowata była. Szok jak mozna sie na ludziach poznac szczególnie teraz gdy człowiek sam w 4 scianach...;/ Nie powiem bo sa tez tacy po któruch by sie człowiek nie spodziewał, ze sie odezwą. Ale chyba bardziej boli swiadomosc, ze ludzie o których sie sadziło ze sa "przyjaciółmi" tak sie odwrócili... Ach to sobie ponarzekała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Hej pozdrawiam z gór ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniala
kurcze Dziewczyny mi też jakoś słabo ciekawe czy to te upały czy końcówka ciąży tak daje popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Cześć Dziewczyny. Jak tam po weekendzie? :) my byliśmy na weselu. Martwilam sie, ze to juz imprezy nie dla mnie w koncowce ciąży, ale powiem Wam, ze lepiej sie czulam i pobawilam niz 2 miesiące temu na innym weselu :) gdzie powinnam byc bardziej "na chodzie " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
U mnie znow temperatury w gore....ehhhh może być juz taka ładna jesien :) znajome, które rodziły w tamtym roku mówią, ze tegoroczne lato i tak ma niewiele wspólnego z tym jakie upaly były jak one w ciazy chodziły. I chyba faktycznie z tego co pamiętam tamten rok byl duzo gorszy pod względem temperatur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
A humorki to już chyba wszystkim będą sie udzielac :) ja wczoraj się poplakalam bo za duzo ciuchow mam w szafie:D i zdenerwowalo mnie to, ze brakuje mi miejsca. ...:D a moj maz tak spokojnie do tego podszedł, ze to hormony itp:D dla mnie za to jakaś życiowa tragedia :D teraz mi się śmiać chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Milka a może to właśnie te humorki i wydaje Ci się tylko, że wszyscy Cie zostawili :) u mnie akurat raczej troszczą sie i pytają jak sie czuje. Moze to tez zalezy od tego kogo uwazasz za swoich przyjaciół. Ja np.nie jestem osobą, ktora ma wszedzie znajomych gdzie by nie poszla. Mamy taka 20-stke mozna powiedziec, z którymi kontakt jest cały czas i spotykamy się regularnie. Raczej nikt się od nas nie odwrocil, bo ciaza. Wręcz przeciwnie, duzo znajomych , tych ktorzy jeszcze nie mają dzieci rozpoczęlo starania o dzidziusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Mnie to sie juz nie chce komentowac tych upalow nawet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
sepik - podziwiam ze wgole jakaies aktywnosci masz, a juz szalenstwo na weselu czy urlop to dla mnie czarna magia. ja nawet do sklepu jezdze samochodem a mam tylko 10 minut drogi. a termin mamy na ten sam dzien. jestem kompletnie nie do zycia. narzekam na wszytsko tak jak wy :D juz mam dosc,sprawdzalam co sie dzieje u dziewczyn na wrzesien i juz kilka urodzilo, to jakas nadzieje mi daje (k25i trzymaj sie jeszcze chwile), ze wrzesien to juz bedzie ostatni. a moze tak latwiej sie pooszukiwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniala
k25i 2-go idziesz do lekarza czy na ściąganie szwu ? to już naprawdę niedaleko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
W czwartek ide na zapis ktg i sie okarze co z piatkiem. W ubiegly piatek tez bylam na zapisie i nic. W dzien zdycham bo goraco a wieczorami spscerajumy z mezem a to zakupy a to po osiedlu, chodzimy i chodzimy i nic:( procz bolu i spuchniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Dziewczyny tak mało tu piszecie ostanio, ze się zastanawiam czy ktoras juz nie rodzi :) ja wrocilam z badan przed chwila. Poszlam troszkę później, bo myślałam, że kolejki mniejsze beda. A tu jakies zatrzesienie...wykorzystalam nasz przywilej i weszlam bez kolejki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sepik
Ola ja jeszcze jestem w trakcie przeprowadzki:) żyjemy na dwa domy :D ale na to akurat mam juz coraz mniej siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Sepik a u mnie im blizej porodu to wlasnie mysle ze czegos dla dziecka nie mam czy moze ze cos nie kupione. Mieszkanie msmy juz drugi rok ale tak gruntownej remontowakismy akurat jak bylam w szpitalu na szwie i tak ciagle ciagle mysle co jeszcze maluszkowi trzeba albo co zrobic by pozniej juz nie musiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
mi sie chyba wicie gniazda wlaczylo, bo dzis latam od rana z mopem i zelazkiem i pozadkuje co sie da. sepik - jeszcze przeprowadzka ... a to jeszcze weksze wyzwanie niz wesele i urlop razy milion ... k25i -ja mam wszytsko rozlozone przygotowane i tak latam patrze co tu jeszcze trzeba zrobic czy kupic, i zawsze cos nie pasuje i przestawiam i tak w kolko. wszytskie chyba juz czekamy kiedy to w koncu sie zacznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Mnie to czas stanal w miejscu, czuje sie coraz slabiej a porodu nie widac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Ja jutro wybieram sie na ktg bo mam zalecenie ze szpitala wizyte kontrolna u lekarza prowadzącego a moja gin na urlopie i tak się umowilysmy ze podjade do przychodni zrobic ktg. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze bo trochę chyva mi sie brzuch napina i niw chcialabym do szpitala. Ale to juz 35 tc wiec nie jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Witajcie dziewczyny :) chwilę mnie tutaj nie było bo się przeziebilam. W miarę już lepiej ale katar i kaszel zostały :/ najgorzej z tym kaszlem bo jak zacznę w nocy to spać nie możemy z mężem. Zabieram się za pakowanie torby do szpitala i nie wiem tylko czy spakować osobno dla mnie i osobno dla dziecka? K25i jak Ty pakowalas? Przez te upały tak mnie męczy serducho że masakra w czwartek idę do kardiologa i dowiem się czy będzie cc czy raczej sn. Muszę zmienić leki albo niech mi przepisze jakieś silniejsze bo te obecne w ogole nie dają już rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja mam osobne torby. Osibna sobie i osibna dziecku. I nie takie wielkie. A dlatego tak bo pakowalam dawno i tak sobie myslalam co jakby mi przyszlo sie wstawic wczesniej albo z innego powidu niz porod. To swoja chcialam miec ze soba a dla malej ewebtualnie maz moglby dostarczyc. Ale i latwiej szukac w osibnych gdy trzeba kogos obcego poprosic o podanie czegos . Wszystkie ciuszki malej mam w wireczkach strunowych opisane rozmiarami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Mysle ze juz niedlugo bede wiedziec czy moj system pakowania zdal egzamin:) jak bylam w szpitalu to dziewczyny mialy rozne torby jedna ogromna waliske na kólkach a dla dziecka osobna torba taka malutka jak te co są przy wozkach. Jedna na swoje rzeczy miala kosmetyczke ktora dla niej byla torbą. Wiec roznie sie kobiety pakuja, ja wole wiecej zeby mi czegos nie braklo lubie miec wszystko ze sobą. Torebke tez zawsze nosilam duzą teraz w ciazy z mniejsza chodze, bo mam nie dzwigac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
Ty_nka - ja mam spakowana tylko dla siebie. a dla dziecka potrzebuje tylko na wyjscie (u nas wszytsko zapewnia szpital), wiec maz z nosidelkiem przywiezie jak juz bedzie po. ale podejrzewam ze oddzielnie byloby wygodniej, chyba ze swoje rzeczy wypakujesz do szafki. sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja tam sie nie wypakowywalam w szpitalu:) nie lubie sie rozpakowywac:) jak jest rodzinny to potem jest na dobe na sali gdzie mozna byc caly czas z mezem a potem sie trafia na ogolną albo przy farcie na pojedyncza sale i tak sie pakowac i rozpakowywac to chyba meczace. Zobaczymy jak to bedzie w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Ja to dziecku spakowalam nawet to co zapewnia szpital tak w razie czego no coz juz taka jestem potem okazuje sie ze nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty_nka
Ja chyba też spakuje 2 torby tak jak K25i mówi do bezpieczeństwa. Lepiej mieć więcej niż żeby czegoś zabrakło. Nie wiem jak wygląda porod porod moim szpitalu chodze na szkole rodzenia się polozna jest z zupełnie innego szpitala. Sama nie wiem czy jechać tam obejrzeć czy nie, głupio mi tak chodzić po oddziale. Wiem tylko że sa 2 sale do porodu rodzinnego ale nie wiem jak wygląda reszta :/ czy są boksy czy jak to jest? Jak to będzie rodzic tyle godzin w takich boksach ... już myślę o wszystkim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Tynka ja mialam 2 sportowe torby dla siebie i dla dziecka. Jak trafilam przed porodem do szpitala to maz zabral ta sla malej. Teraz też sie tak spakuje w 2. Według mnie nie ma sensu zabierać nie wiadomo ule wszystkiego. Najlepiej w domu naszykowac i maz dowiezie. Jak bylam teraz w szpitalu to dziewczyna miala tyle wszystkiego że jak polozna zobaczyła to aie za glowe zlapala. A okazalo sie ze nie ma najważniejszego - wody do picia. A maz byl u niej codziennie wiec spokojnie mogl podrzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Tynka nie stresuj sie bo i tak nic nie zmienisz. A moze porod nie będzie dlugi? A moze uda sie ze będziesz jedna rodzaca. Ja tak mialam. Luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
Tez sie martwie czy bedzie napewno wolna sala do rodzinnego. Ciagle mi to chodzi po glowie. Ja idac na szew poszlam z jedną torbą a wychodziłam z dwiema bo ciagle cos mi brakowalo z domu. Mam tylko nadzieje ze szybko wyjde po porodzie. Moja siostra byla 18dni:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola8912
Ja z corka bylam 8 i tez juz mialan dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k25i
No i na tyle dni to juz chcac nie chcac trzeba cos dowozic:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola684
ja bylam 5, juz od 3 chcialam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×