Jak to jest z jazdą rowerem po DRODZE KRAJOWEJ? proszę ,wejdźcie i odpiszcie

Chodzi mi o to, że o ile powiedzmy w mieście na takich zwykłych ulicach to raczej sobie poradze jadac rowerem, bo rowerzystów sporo, ale nie wiem kompletnie jak zachować sie jadac na tzw. "drodze krajowej" , jeszcze zrozumiałbym jakby po boku był pas dla rowerzystów ale sprawdzałem w google street view i czegos takiego nie ma. A wiem że to bardzo *****iwa droga, jeźdza tamtedy ciężarówki, pełno aut. Po prostu droga krajowa. Chcę przejechać ok. 10-15 km rowerem ale kompletnie NIE WIEM jak mam sie zachowac gdy za mna bedzie jest np. tir lub kilka/kilkanaście aut... tak jak pisałem, to nie jest żadna autostrada tylko zwykła normalna mała ulica z dwoma pasami tyle że krajowa i *****iwa.

No a jak masz się zachowywac? Jedziesz to jedziesz maksymalnie blisko pobocza. Moim zdaniem niebezpiecznie bo wiadomo jak niektórzy jeżdżą.

no ale jak pobocza skoro droga ma tylko 2 pasy (a nie - 2 dodatkowe dla rowerów), tak właściwie nie ma miejsca...musiałbym po tym pasie jechac a i tak niepewnie bym sie czuł. Wiem że są też takie ulice ktore sa szersze i maja obok pas dla rowerzystów, ale tutaj tego brak.

to jedz pasem awaryjnym

NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, piszac o 2 pasach miałem na myśli tak naprawde jezdnie podzielona na 2 czesci. Ot zwykła ulica z centrum miasta. Tyle ze tu piszę o drodze krajowej... nie wiem czemu tak zrobili, ale ta droga nie jest ani troche szeroka. Ewidentnie nie bede wiedział co zrobic jak cieżarowka lub cieżarówki beda za mna jechac, przecież ich kierowcy szału dostaną.

zesrasz się ze strachu lepiej zostan w domu

a musisz jechac ta droga?

Ja tak jechałam w wakacje do Czech, 20 km w jedną stronę, z narzeczonym. Bałam się trochę, ale jechaliśmy maksymalnie blisko pobocza, samochody nas swobodnie mijały i żyjemy

Co Ty się chłopie przejmujesz, niech szału dostają, ja wiele razy tak jeżdżę droga krajowa 74 odcinek Żarnów - Sulejów.

Tak się kończy, dopuszczanie do ruchu drogowego, bęcwałów, zasad tego ruchu, nie znających :(. x Zacznij płacić podatek na te drogi, to będziesz mógł dyskutować o ich przystosowaniu do ruchu rowerowego, a na razie, ZGODNIE Z PRZEPISAMI, przyklej się do prawej krawędzi drogi i módl, by obok Ciebie, nie wymijały się dwie ciężarówki :D. Wprawdzie mają obowiązek zachować od Ciebie bezpieczną odległość, ale na wąskiej drodze, wolą "zdmuchnąć" rowerzystę, niż trafić siebie nawzajem. Słowo zdmuchnąć jest dosłowne, bo pęd powietrza, wywołany przez przejeżdżający blisko duży pojazd, może słabego rowerzystę z drogi strącić. x Na drodze obowiązują Cię PRZEPISY RUCHU DROGOWEGO. Jak ich dobrze nie znasz, to nawet nie próbuj na taką drogę wyjeżdżać. x Na drodze auta poruszają się z prędkościami zbliżonymi do 100km/h. Gdy do Twojej rowerowej główki :P wpadnie pomysł, nagłego skrętu, by ominąć dziurę w drodze, to zmienisz BEZ OSTRZEŻENIA pas ruchu i ZŁAMIESZ przepisy, WYMUSZAJĄC PIERWSZEŃSTWO na innym uczestniku ruchu drogowego. Będzie wtedy miał pełne prawo, rozjechać Cię na kupkę keczupu, uszkadzając sobie przy okazji swoje ciężko wypracowane auto :(. x Jeżeli w tą drogę, wybierasz się obecnie, w śniegu i zmarzlinie, to gratuluję kretynizmu i braku wyobraźni. Nie życzę Ci rozjechania przez pierwszą ciężarówkę, bo potem niewinny kierowca, będzie miał przez Twoje zwłoki poważne kłopoty :(. x Nie zapominaj jednak, że "życzliwy" kierowca dużego auta, może Cię wyprzedzić, a potem nagle zahamować, oceniając sytuację na drodze, jako niebezpieczną. Gdy wbijesz się w pakę, jego skrzyni ładunkowej, to poda Cię jeszcze do sądu o odszkodowanie i... wygra :P. Czego nierozgarniętym, zimowym rowerzystom, szczerze życzę :P .

Te... misio Tobie się chyba coś p****ało. Rowerzysta jest takim samym pełnoprawnym użytkownikiem, jak każdy inny. Owszem ma prawo jechać możliwe, jak najbliżej prawej krawędzi drogi i tyle w temacie. Co do pomysłów z wyprzedzaniem i nagłym hamowaniem, to kiepsko, rowerzysta przy małej prędkości ma więcej możliwości manewrowania i ominięcia takiego debila. Jeden raz tak spróbował, efekt była taki, że auto osobowe, które wyprzedzało mnie tuż za nim wpakowało się pod niego, a ja swobodnie ominąłem ich poboczem. Kierowca jakiegokolwiek auta w stosuknku do rowerzysty jest zawsze na straconej pozycji.

te fajfusy mnie wku*rwiają na drodze

Ha ha ha ha Misiek się popisał znajomością przepisów he he. Misiek po drogach krajowych nie rowerem się NIE JEŹDZI! Chyba, że znaki drogowe stanowią inaczej, niedouku! x Autorze nieważne jest tak naprawdę, czy to droga o jednym pasie, dla każdego z ruchu, może mieć nawet 5. Ważne jest oznaczenie drogi. Jeśli jest to krajówka, to niestety jeździć tamtędy nie możesz. Sprawdź sobie, czy jakieś znaki tam nie stoją. Na krajówce obok mojej miejscowości, jest dopuszczalny przejazd rowerem na odcinku 6 km i jest to oznaczone znakami. Możliwe, że ruch rowerem jest dopuszczony ze względu na to, iż jest to droga przez miasto. Zachowujesz się jak na na każdej drodze, trzymasz się prawej krawędzi, a najlepiej będzie jak znajdziesz objazd.

gość dziś Dokładnie. To kierowca ma zachować szczególną ostrożność, a przy wyprzedzaniu zachować bezpieczny odstęp, minimum 1 metra.

Ech się specjaliści zebrali... Rowerem NIE MOŻNA jeździć po drogach ekspresowych osnaczonych np.:"S7" i autostradach np.:"A4". Rowerem można jeździć po drogach krajowych i basta, są one oznaczone numerem od 1 do 99.

gość dziś >>>Rowerzysta jest takim samym pełnoprawnym użytkownikiem, jak każdy inny.<<< x Dlatego obowiązują go przepisy ruchu drogowego. x >>>Owszem ma prawo jechać możliwe, jak najbliżej prawej krawędzi drogi i tyle w temacie.<<< x Nie ma takiego prawa. Ma taki pieprzony OBOWIĄZEK :P. x >>>Co do pomysłów z wyprzedzaniem i nagłym hamowaniem, to kiepsko, rowerzysta przy małej prędkości ma więcej możliwości manewrowania i ominięcia takiego debila.<<< x Przez długie lata jeździłem Polonezem Truckiem, więc wiem, o czym piszę :P. Mogę tylko zapewnić, że nigdy nie zachowałem się niestosownie bez konkretnego powodu :), choć z perspektywy, żałuję, że dałem się czasami ponieść nerwom :(. x >>>Jeden raz tak spróbował, efekt była taki, że auto osobowe, które wyprzedzało mnie tuż za nim wpakowało się pod niego, a ja swobodnie ominąłem ich poboczem.<<< x Poczytaj kiedyś ze zrozumieniem rowerzysto :P, a potem uruchom wyobraźnię. Nagminne jest jechanie rowerzystów w tunelu powietrznym, wytworzonym, przez duże auto. Przy nagłym hamowaniu tego auta, rowerzysta nie ma żadnych szans :(.

>>>Ha ha ha ha Misiek się popisał znajomością przepisów he he. Misiek po drogach krajowych nie rowerem się NIE JEŹDZI! Chyba, że znaki drogowe stanowią inaczej, niedouku!<<< x Misiek już dawno rowerem nie jeździ :(, x ale potrafi odróżnić drogę krajową, od drogi ekspresowej :P. x Dlatego douczać nie musi się :P.