klocki lego

Gdzie trzymacie klocki lego? nie chodzi mi o pojemniki czy kosze, chciałabym wiedzieć gdzie stoją wybudowane zestawy. Mój syn bardzo lubi się nimi bawić, ma zamek z lego, stację paliw i kilka samochodów i na razie stoją na półce ale do szału doprowadza mnie czyszczenie tego. Ciągle ścieram kurze a i tak w środku zamku zbierają się koty. Ma ktoś jakąś witrynę? Albo pomysł na coś innego co można zamknąć i otwierać tylko na czas zabawy? będzie praktyczniej?

Mam ten sam problem więc chętnie się dowiem czy ktoś ma na to jakiś pomysł :)

u nas główne zabawki to lego...niestety. Wszystko to wybudowane i stoi na półkach. Ja odkurzam odkurzaczem, mała końcówką ze szczoteczka i idzie raz dwa.

a coś takiego na klocki które są luzem? sprawdzi się? http://allegro.pl/pojemnik-magazynowy-ecobox-350x220x160-niebieski-i5893815047.html

moj syn zbuduje, pobawi sie kilka dni i rozwala, potem wsypuje do innych klockow. czasem go cos wezmie, to bierze instrukcje i buduje to jeszcze raz, ma wtedy duzo szukania, ale nie narzeka. Zestawow ma kilkadziesiat, nie mielibsymy tego gdzie trzymac w calosci.

Może do szafy chować? U nas lego leży w pojemniku, bo po zabawie córka ma rozłożyć klocki i schować.

z racji na mały odzew postanowilam cos wymyślić sama :) kupilam 14 pojemników do storczyka, 7 większych i 7 mniejszych. Segregacja nie kolorami a wielkością i ksztaltem. Zdecydowanie ulatwilo to poszukiwanie klocka, dzis juz ustawiony jeden wielki zestaw. Teraz nadal kombinujemy gdzie dać zamek z lego żeby sie na niego nie kurzylo. Chyba deska i chowanie do szafy wygra.

U nas takie, których absolutnie nie można rozłożyć bo dramat, stoją w pudełkach z przeźroczystego tworzywa. Stoją na pokrywkach, przykryte pudełkiem. Do zabawy wystarczy zdjąć pudło z góry i dziecko układa nowe kombinacje na przykrywkach.

Ludzie klocki są do bawienia się, a wy kombinujecie jak je schować... Dziecko układa lego na przykrywkach - idiotka. Nie chcecie klocków to je wyrzućcie:/ Złożone klocki co za problem....? Jak już musisz je trzymać jako trofeum, to wrzuć pod prysznic. 1 minuta i czyste...

Nie idiotka, tylko to szybki sposób na zabezpieczenie rozpoczętej budowli przed młodszym rodzeństwem...i jednocześnie dziecko nie musi szukać gdzie co ma gdy chce dokończyć.

Do goscia z 18.22 klocki maja byc czyste a nie stać i zbierac kurz przez 3 miesiące a potem dziecko będzie sie nimi bawic i to wdychać. Nie wiem czy wiesz ale są zestawy większe niż pół godziny układania. My mamy wielki zamek, ułożenie go zajmuje mi min 6 godzin, dziecko samo nie da rady go ulozyc wiec jak juz go poskladamy (wspolnie to jakieś 7-8h układania mimo tego ze koncze potem sama) to chcialabym żeby mogl sie nim bawic. Na dodatek jak juz stoi miesiąc czy dwa to uwierz ze nie chce mi sie wycierać z tych elementów kurzu a mieszkam na Śląsku i kurzy sie u nas mocno. Pod prysznic nie wsadzę bo po pierwsze nie da sie takiej budowli tam zanieść a po drugie drobne elementy by odpadły... Nie wypowiadaj sie na temat na jaki nie masz pojęcia.... Idiotko :) dzięki za podpowiedz z pojemnikiem :) musze poszukac takiego bo u nas tez młodsze próbuje się bawić przy okazji rozwalając ciągle zwodzony most. Pokrywka pod budynkiem tez dobry pomyśl, umożliwi przeniesienie zestawu jak będzie trzeba budowac od podstaw bo wole to robić przy stole na siedząco niż klęcząc przy półce syna ;)

A nie szkoda wam całymi miesiącami trzymać tych zestawów ułożonych? Klocki powinny służyć do budowania, to rozwija kreatywność i wyobraźnie, uczy logicznego myślenia. Bawienie się złożonym zestawem przez kilka miesięcy jak dla mnie jest bez sensu, dziecko powinno sobie budować zamki wg własnych pomysłów, ciągle coś przerabiać, dobudowywać, itp.