Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem niechcianym dzieckiem, moja matka nie chciała mnie urodzić...

Polecane posty

Gość gość

słyszałam jak się żaliła koleżance na męza a mojego ojca, beczala a tamta ją pocieszała, mowila że żaluje ze wyszła za mąż, że mogla życ sama ze zmarnowała siebie, że zmarnowala życie, a kolezanka do niej ze przecież masz dzieci, a ona że wolalaby byc sama, ulozyc sobie jeszcze raz zycie... nie slyszaly ze byłam w domu i slyszalam, przykro mi sie zrobilo, wychodzi na to ze ja i brat jestesmy niechcianymi dziecmi tak naprawde, ze gdyby zycie sie inaczej potoczylo to matka by nas wyrzucila do smietnika :( ona jest ze wsi, jak to na wsi, wyszla za mąz bo wszystkie panny musialy miec męża, panna bez męza na wsi to wstyd, wzięla tego ktory byl, zeswatali ją zeby nie została ''starą panna'' bo byla niesmiala Nie moge teraz spojrzec matce w oczy :O nie mam ochoty z nią rozmawiac, to by sie zgadzalo bo u mnie w domu nigdy nie bylo rodzinnej atmosfery :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak połowa Polaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec chciał, żeby moja matka usunęła ciążę, więc też jestem niechciana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak połowa Polaków x racja, co drugie dziecko jest z wpadki, tak naprawde niechciane, moja koleżanka urodziła dziecko bo wpadła, jej chlopak nie chcial tego dziecka, nie chciala usunąc, bo jak tak można, bo to grzech, patologia, mamusia jej nie pozwolila no i urodziła, teraz jest sama, ten chlopak ją zostawił, nie wiem jak ona wychowa to niechciane dziecko, nie wtrącam sie nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często najlepszymi ludźmi i najlepszymi matkami są ci ludzie, którzy byli niechciani. Rozumiem rozterki ale z doświadczenia myślę, że najsensowniej jest doradzić ci/wam - nie patrzcie w tył, patrzcie na przód. Żyjecie, jesteście pełnowartościowymi ludźmi. Budujcie swój świat sami w oparciu o własne wartości, szukajcie przyjaciół, dobrych partnerów i nie powtarzajcie błędów waszych rodziców. Dobro należy czynić, zła unikać starć się szukać szczęścia w sobie i w innych, nie cofać się do trudnej przeszłości, choć wiadomo, że nie jest to proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie miala chwile slabosci no i faktycznie w milosc***artnerskiej sie jej nie udało..ale to,że wtedy nie chciała mieć dzieci nie oznacza,że teraz Was nie chce. Na pewno kocha Ciebie i brata :) bywa jeszcze gorzej,ze np urodzi sie dziecko z gwałtu a mimo takich okolicznosci kobieta jest w stanie to dziecko pokochać i wychowac..matka to jednak matka a dziecko to dziecko. Niestety nie zawsze jest owocem miłości matki i ojca,ale jednak jak już jest to sie je akceptuje i kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×