Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Macie tu kochanice JAWNY przyklad...

Polecane posty

Gość gość

Nie buduje sie szczescia na cudzym nieszczesciu. Marcinkiewicz zostawil zone dla kochanicy i co? I dzis sie szarpia po sadach, haha zona pewnie ma satysfakcje jak cholera. Nie dziwie sie jej. Te ktore tkwia w romansach slepo wierzac ze jak on sie rozwiedzie to bedzie endless love i te ktore juz zostaly zonami zdradzaczy. KARMA WRACA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie to że karma wraca, tyle że kochanki nie mają wyobraźni i wiedzy życiowej o tym, że kochliwy facet, to facet gotów co chwilę na nowe miłostki, taki facet-szmata. Ale widocznie taki mają gust. Nie żal takiej, nie żal takiego. Wygrywa była żona bo ma z głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaziuteraz pozna nowa lasie, zona kazia tez sobie pewnie ulozy zycie. A na Isabel zostanie pietno kochanicy, wyludzaczki :) wiekszosc z was tak konczy. Facet sie znudzi to kopie w tylek az milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaki to ma związek z tym działem? idź na jakies forum kochanic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie w pierwszych związkach tez się szarpią przy rozwodzie. Drugie związki natomiast zdarzają się udane, tak jak i pierwsze (choć podobno statystycznie częściej). Aby wysnuć teorię trzeba tysięcy przykładów a nie jednego, bo równie dobrze można powiedzieć, że wyjątki potwierdzają regułę. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem nic o Marcinkiewiczu, bo nie kręcą mnie takie plotowe njusy, ale prawda jest taka, że jak ktoś raz zdradził, to zawsze już będzie zdradzał, choćby nie wiem jak obiecywał poprawy, dlatego że ten pierwszy raz jest ważący i decydujący (najtrudniejszy), a potem to już idzie lekko, bo człowiek wie jak się czuje i wie, że skoro raz mu wybaczono to będzie dostawał dziesiątki szans. Ja w kwestii wierności i lojalności nie godzę się na kompromisy i wręcz obrzydzają mnie tacy ludzie nawet jeśli nie są w związkach małżeńskich, tylko np. mają kobiety/mężczyzn, a polują na kolejne/kolejnych, tzw. asekuranci. Brzydzę się nimi. Mam takich w pracy i osobiście tego doświadczyłam. Np. w moim byłym m-cu pracy latał za mną facet, który jak się dowiedziałam od jego koleżanek z pokoju, miał normalnie dziewczynę, a zauroczył się tak że nieprzytomny chodził - mimo to dziewczynie o tym nie powiedział. Jak się dowiedziałam to mnie autentycznie wstręt do niego ogarnął i strasznie mi było żal tej dziewczyny, bo sama nigdy nie chciałabym być na jej miejscu. Oczywiście dla mnie był stracony dosłownie z miejsca, bo nie ma co się pchać w takie związki, po to tylko żeby za jakiś czas być kolejną rezerwą kiedy on się zabuja w kolejnej koleżance z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.35 jest takie francuskie przysłowie" Jeśli cos się zdarzylo raz może się nie zdarzyć nigdy , jeśli cos zdarzylo się 2x będzie się zdarzać zawsze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradzacz zawsze bedzie zdradzal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×