Zatrzymał mi się okres, nie wiem czemu...

Do tej pory wszystko regularnie, dziś 38 dc 10 dni opóźnienia. Czytałam w necie na temat przyczyn i nic nie pasuje.. nie podróżowałam, nie odchudzam się, nie jestem w ciąży (beta 1,2), hormony pol roku temu były prawidłowe, stresów nie miałam większych niż zawsze, nie wiem co jeszcze, bo mic nie było co mogłoby wskazywać na opóźnienie. Lekarza mam na urlopie. Co może być przyczyną? Jakaś torbiel? Nagle się hormony posypały?

Mnie też się zatrzymał. Nie mam już 2mce. Byłam u giną zrobił mi usg i okazało się że mam pco. Nie pozostaje Ci nic innego jak czekać aż lekarz wróci z urlopu.

Czasami zahamowanie owulacji może się zdarzyć bez przyczyny pęcherzyk po prostu nie pęknie i wtedy wszystko sie przesunie. Na zahamowanie miesiączki może mieć tez wpływ to co robiłaś w zeszłych miesiącach, bo mogło do tego dochodzić stopniowo. Nie musiałaś sie odchudzać ale może w diecie brakowało tłuszczu i to tez może mieć konsekwencje. A jesli miałaś podejrzenie ciąży to zrób jeszcze raz test po kilku dniach bo może było za wcześnie.

31 listopada miałam HSG drożność jajowodów, pierwszy cykl po badaniu 31 dni, krwawienie 9 dni i teraz od niedzieli lekkie, prawie znikome plamienie.