Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja teściowa wyraża się o skrobankach jakby to była rutynowa czynnosc

Polecane posty

Gość gość

Aborcja to jej zdaniem normalna rzecz, chwalił mi się ze jej koleżanki się "wyskrobaly ". Ludzie, co za potwór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
30 lat temu co druga była "wyskrobana" i to często wielokrotnie. Najczęściej już po 12 tygodniu ciąży, bo w 3 - 4 miesiącu, to dopiero dowiadywały się o fakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koedys to byla norma, wiec nie ma co sie dziwic ze ma takie podejscie do tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to prawda, kiedyś tak było. Były specjalne położne od skrobanek zwane "fabrykantkami aniołków".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to "norma"???? To nie wiedziały ze żeby w ciążę nie zachodzić trzeba się zabezpieczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.14 niektóre wiedziały, niektóre tylko trochę wiedziały, a niektóre wcale. Poziom świadomości był duuuuuzo niższy niż dziś. Poza tym środki antykoncepcyjne, nawet zwykle prezerwatywy nie były tak łatwo dostępne więc aborcję traktowano jako antykoncepcję, straszne ale tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 30 lat temu co druga była "wyskrobana" i to często wielokrotnie. Najczęściej już po 12 tygodniu ciąży, bo w 3 - 4 miesiącu, to dopiero dowiadywały się o fakcie. xxx ja mam 35 lat i wszystkie moje koleżanki równolatki również wyskrobane i to wielokrotnie - nic się w tej kwestii nie zmieniło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prababcia mi opowiadała, że często w przypadku niechcianej ciąży siedziało się w balii z barrrdzo gorącą woda, pilo jakies ziolka (nie pamietam nazwy) co czesto po prostu wywolywalo poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, taka była "antykoncepcja". Mi babcia opowiadała, że jej koleżanki specjalnie spadały ze schodów albo skakały z czegoś żeby poronić w wyniku upadku. I rzeczywiście zupełnie na zimno podchodziło się do tematu aborcji, jako normalny sposób rozwiązania"problemu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem kobiet a tfu! Szmacisk zabijajacych swoje dzieci. Tym bardziej dziś gdy już w 6 klasie u za skąd się biorą dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Płody, nie dzieci, jak już -,-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy kobiety nie wiedziały jak wygląda dziecko w danym stadium ciązy, nie słyszały bicia serca. W tak wczesnej ciazy dziecko bylo abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dokładnie, to teraz plamka wielkości kropli krwi jest fasolką, dzidziusiem, didkiem czy co kto tam lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość jedynaków z naszego pokolenia 30-paro latków, ma w niebie zastępy rodzeństwa nawet o tym nie wiedząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.54 dokładnie. Kiedyś to było normalne, skrobaly się kobiety z różnych warstw społecznych, i menelice i panie prawniczki i lekarki...Mam w rodzinie ginekologa który zbil fortunę na prywatnych skrobankach w latach 70 i 80... Nie było mowy o żadnych wyrzutach sumienia, kobiety nie traktowaly istoty w brzuchu jako dziecka, raczej jako jakieś obce ciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, moja mama położna (już emerytowana) również mówi że to naturalne zjawisko. Kiedys to było normą. Dziś mówi się o skrobaniu macicy po porodzie jako normalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale co cie tak dziwi ? Dawniej aborcja byla traktowana jako środek antykoncepcyjny . Jeszcze z 30 lat temu kazda kobieta słyszała od lekarza " ciąże utrzymujemy czyli kierujemy na zabieg ? " Niemal w każdej przychodni można bylo usunąć ciąże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 32 lata, moja mama 67, o swojej skrobance zawsze mowiła bez cienia jakiegoś żalu, aż dziw bierze. Ja jestem z blizniaków z moim bratem i normalnie kiedyś oznajmiła - potem byłam w ciąży znów z blizniakami wiec usunełam bo bym nie wyrobiła finansowo z drugimi blizniakami. Pozyczyła kasę od koleżanki sąsiadki, też kilkakrotnie skrobanej. Skrobanka 30 lat temu kosztowała mniej więcej tyle co teraz, bo mama mówiła że kosztowała ok minimalna krajową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Nie wiem jakie trzeba mieć pojęcie o świecie by nie wiedzieć jak wyglądały czasy, wcale nie tak odległe. Co nie oznacza, ze to się popiera ;) Po prostu to jakieś teksty katoli jak to "kiedyś ludzie byli lepsi" chyba sprawiły, ze ludzie nie wiedzą co jeszcze 30lat temu było normą. Ludzie od tysiącleci usiłowali się pozbywać ciąży (a także i dzieci już narodzonych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok ale ja nie miałam pojęcia że kiedyś tj.30 lat temu skrobali bardziej niż teraz. serio nie wiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aborcja była legalna to sie skrobały. A jak nie mogły sie wyskrobać to pozbywały sie problemu w inny sposob. Znajoma z pracy (42l) opowiadała mi jak kiedyś w nocy usłyszała hałasy, zeszła na dol zobaczyc co sie dzieje a tamtej matka cała we krwi "rodzi" dziecko, a obok ojciec. Pozniej on poleciał do kogos zadzwonić po pogotowie, któremu to powiedzieli ze doszło do poronienia. A moja koleżanka mowi, ze dopiero pozniej zrozumiała ze jej matka sama doprowadziła do poronienia dosc duzego juz dziecka. Po powrocie do domu matka zabroniła mojej koleżance kiedykolwiek poruszać ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadza sie, rodziłam 30 lat temu, pierwsze pytanie u ginekologa przy wizycie z ciaza: "To co? Chce pani rodzić czy nie?" To byla rutyna. Skrobanki byly naprawde bardzo powszechnie. Ludzie teraz lekko nazywaja kobiety przerywajace ciaze morderczyniami, nie zdajac sobie sprawy, ze taka jest wiekszość znajomych miłych pań w starszym wieku, w dodatku szczesliwych matek i babć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w spoldzielniach lekarskich zabiegi robiono od reki, pod gabinetem czekalo zawsze kilka kobiet w kolejce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to dodaj tych babć ktore teraz krzyczą jakie to złe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×