Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu podajecie rocznym dzieciom slodycze? bez zlosliwosci ...

Polecane posty

Gość gość
gość dziś czego ty współczujesz ? ludzie boja dzieci a ty ubolewasz nad dzieckiem ktore w wieku 12 miesięcy nie je czekolady ? Moje do 3 lat nie dostały żadnych słodyczy . Moj maz w wieku 10 lat zachował na cukrzyce. Nie mam zamiary od małego roz******lać dziecku trzustki (tak jak rodzice mojego meza ) Tak nauczylam corke, ze w wieku 5 lat zamiast batonika woli jabłko bo batonik jest dla niej za słodki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojej małej staram się nie dawać, jeśli już to okazyjnie, znalazłam fajne ciasteczka bez glutenu ( Mała nie może) więc raz na jakiś czas dostanie do przegryzienia taki smakołyk - www.altoria.eu/produkt/278/Ciastka%20Ma%C5%9Blane/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cukier również jest niezbędny do życia. Nie można całkowicie wyeliminować cukru z diety. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale chyba nie mówisz o takim cukrze prostym białym bo to jest czysta trucizna której spustoszenia jako że powolne i subtelne to ludzie nauczyli się bagatelizować. Jednak jak już te spustoszenia przekroczą jakąś granicę od której zaczyna sie choroba to wtedy jest problem. Duży problem w życiu na co dzień, bo łatwiej jest zapobiegać niż leczyć, bo leczenie nie zawsze daje rezultat trwały, czasami jest już tylko łagodzeniem dolegliwości lub tylko spowalnianiem postępu choroby. Ja sobie zniszczyłam ścianki żył m.in. od cukru który zagęszcza krew i je rozpycha, a takie zastawki to z tego co wyczytałam to już nie regenerują się. Ogólnie podsumowując jak dbasz tak potem masz. Dorośli sa niepoważni i bezmyślni często. Zwyczajnie głupi. Ja walcze z wszystkimi dookoła przed wpychaniem dziecku słodyczy to ludzie to odbierają jakbym robiła coś złego dziecku zmuszając je do postnego życia. Tymczasem oni wszyscy mu fundują choroby na dorosłe lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:38 acha i jesteś taka dobra i altruistyczna że aż sie wysiliłaś dać nam linka. Co za dobroć. Wow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama nie daję słodyczy, ale jak mały widzi, że starszy syn je to normalnie rzuca się na niego i mu wydziera z ręki. A to wszystko przez babcie, która ostatnio np. dała małemu (14msc) pod moją nieobecność całego pączka i ciągle go faszeruje ciastkami, żeby jej siedział grzecznie, bo on w ogóle nie siedzi nigdy tylko jak je. Niestety muszę liczyć na jej pomoc, bo nie mam go z kim zostawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×