Kto ma racje ja czy mąż

Ale autorka suką została :D

Autorko nie wiem jak cie ta mama wychowywała, ale słownictwo jakim operujesz masz bardzo suche, zimne i odpychające. Nieprzyjemna z ciebie dziewucha. Teściowa tak naprawde nic nie zrobiła. Byłby problem gdyby wam zrobiła jakąś jazde ale na waszą wiadomość nic sie przecież kobiecina nie odezwała to o co właściwie ci chodzi. A to że tam gadała do dziecka że sie cieszy to chciała po prostu być miła. Ty wszystko tak jakbyś odczytywała za złą karte. To samo sie tyczy twojego podejścia do męża. On może po prostu wyczuł że wasze zachowanie było niezbyt fajne w obliczu sytuacji że to przecież wy prosiliście o pomoc i zrobiliście szum, nie teściowa. A gadka żeby się nie przypalała była nieuprzejma. To że ktoś sugeruje drugie spotkanie teściowej z dzieckiem tzn. że ktoś wyczuł widocznie że coś słabo dbacie o kontakty wnuczki z drugą babcią, tobie jest z tym dobrze i cie irytuje że ktoś sie ciebie czepia, wyrażasz sie do osób tu piszących podobnie jak o teściowej. Ogólnie bardzo oschła z ciebie dziewucha, wszystkich dokoła bagatelizujesz tylko swoje problemy widzisz i swój czubek nosa

ale do tej tępej strzały nic do dociera. wszyscy piszą że odwaliła ch/a/m/ó/w/e ale dalej swoje..... szkoda czasu na nią.... dajcie spokój.

Strasznie wredna malpa z ciebie :O :( Bez uczuc, bez zrozumienia, bez perspektywy, bez empatii dla meza czy jego mamy :O :( Nikt Cie tu nie zna wiec ludzie pisza obiektywnie jak cie widza - mam nadzieje, ze da Ci to do myslenia i zmienisz sie.