Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odszedldoinnej

Facet zostawił mnie przed samymi zaręczynami

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Zapytam się jej czy coś do niego czuję to mu go jej oddam. Ja nie jestem z tym chłopakiem związana uczuciowo. Troszkę mi się jej żal zrobiło smutas.gif x To po co z nim jesteś, skoro nie ma uczucia? Nie ma faceta, który cie kocha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co mi miłość jak faceci się ciągle mi przyglądają jak na coś do schrupania. Mało to razy ktoś mnie zaczepiał jak byłam z innym chłopakiem. Ja mam dopiero 23 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniuś
Najszybciej się rozpadają te związki, do których baba wnosi tylko młodość i jakąś tam urodę. Jak wiadomo, z czasem wartość typowego faceta rośnie i szczyt jego powodzenia to około 35 lat. Natomiast uroda babska bardzo szybko przemija (wolniej u tych paru procent, które dbają o siebie ale większość ładuje w siebie chemię, chodzi na solary a potem w wieku 30 lat wyglądają na 50). Taki facet nagle odkrywa, że stara się o niego kilka naprawdę sympatycznych babek a kogo ma obok? Marudną zołzę, którą coraz częściej jego znajomi biorą za jego matkę. Jak widzę często pary, gdzie ona strzela focha np. na imprezie to już wiem, że na 90% za parę lat nie będą razem. Facet nie baba - uczy się na błędach a jego cierpliwość ma granice. Często byłe, gdy je wypier*alałem z domu zapodawały tekst "właśnie straciłeś bardzo wiele" - a ja "taaaak? Focha na dzień dobry i burdel w kuchni, haha". Dzisiaj często to facet więcej do związku wnosi, więc i on zyskuje na rozstaniu a baba traci. Dlatego baby, róbcie tak, by bilans rozstania wypadał dla faceta niekorzystnie albo chociaż blisko zera, inaczej jesteście tylko zapchaj dziurą i facet w każdej chwili może was zostawić lub wymienić na inny towar. I oczywiście to zawsze baba jest tą wykorzystaną, facet nigdy - haha :) Z takim egocentrycznym (typowym dla bab) podejściem i nastawieniem, że facet ma być bankomatem i śmietnikiem emocjonalnym, to sobie możecie długo szukać frajera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą, a przyznam Ci rację. Natura jest dla Was łaskawsza. A babskie marudzenie zniszczyło nie jeden związek. Podobnie jak przekonanie, że raz zdobyta kobieta do końca życia będzie podawać piwo i szukać pilota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję ci autorko bo wiem co czujesz, miałem podobnie z kobietą, wszystko się układało, strasznie ją kochałem, ona mi dziękowała że z nią jestem bo tak to nikogo nie ma i po tygodniu od tych słów stwierdziła że nasz związek nie ma sensu i żebym znalazł sobie kogoś lepszego bo jestem dobrym mężczyzną... dowiedziałem się przez przypadek że po prostu ma kogoś innego. Kupiłem już pierścionek, planowałem zaręczyny i tak mnie załatwiła. Nie jestem w stanie zrozumieć czym kierują się tacy ludzie. Po co dziękowała za wszystko? I prosiła żebym jej nigdy nie zostawił? Ehhh. żyć się odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszedldoinnej
Od jakis 6 miesiecy mam(tak mi sie wydaje)problemy z trawieniem.jestem szczupła,jem normalnie..o tych samych porach i te same ilośc, a mimo to po zjedzeniu czegokolwiek mój brzuch robi sie ogromny i twardy (podbrzusze też).Zjem jedna kanapke i momentalnie wyglądam jak w ciąży,czuje sie straszne ciężko,mam wrazenie ze zaraz eksploduje.nie wiem co robic..najlepiej jakbym nic nie jadła..wtedy wygladałabym i czula sie normalnie.Zaczelam jesc activie..nic nie pomoglo..teraz opijam sie zielona herbata..tez nic. Do sracza chodze paktycznie codziennie,ale troche w nim siedze(wiadomo o co chodzi).Nigdy sie nie odchudzałam..jadłam zawsze tak samo wiec nie wiem skad to rozstrojenie.Moja skóra na brzuchu sie rozciąga..bo w momencie kiedy brzuch mam płaski to po jedzeniu robi sie ogromnie wydęty.Zaznaczam jeszcze raz ze nie jem dużo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zbadaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przez kłopoty z trawieniem Cię zostawił? Pomyślał chorowita i uciekł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszedldoinnej
Przecież ten poprzedni post to podszyw! Nienawidzę co za to co zrobił. Jeszcze na koniec zaproponował przyjaźń, że życzy mi szczęścia. Boję się, że do końca życia zostanę sama. W tym wieku to już wolnego faceta raczej nie spotkam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli nie chodzi o niego tylko o to żeby "być w związku",tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszedldoinnej
Chodzi o to bym miała kogoś obok. Żebym mogła dzielić z kimś szczęście, mogła się wyplakać. Życie w pojedynkę nie jest łatwe. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszedldoinnej
Jego kochałam na zabój. Traktowalam jak kochanka, przyjaciela ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie dziewczyna rzuca. Nie dała d**y ale dużo musiałem jej stawiać i kupować. Zamykam się w pokoju z jej zdjęciem i szoruje pałę nonstop tak długo jakbym z nią miał to robić 20 lat. Potem mówię do zdjęcia spadaj stara babo już Cię nie kocham i szukam nowej. Dzięki temu mam już około 400 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaskoczyłaś mnie tekstem, że "boisz się, że zostaniesz sama"... czyli wartością samą w sobie jest związek i bycie z kimś? Wierzę, że czujesz się okropnie, można bać się też samotności. Myślę jednak, że skoro masz takie obawy i złość to niewiele było w tym związku uczucia. Może nie mam racji, ale sama porzucona przez wielką miłość byłabym w rozpaczy a nie myślała, że mogę nie znaleźć innego bo mam 30-tkę... to taka refleksja. Z mojego punktu widzenia warto skupić się na sobie, swoim rozwoju, szczęściu. Nie wyszło Wam, ale Tobie może jeszcze wiele wyjść. Może spotkasz kogoś wartościowego-może nie, ale życie masz jedno i nie ma sensu się użalać nad tym. Żyj tak, żeby nie żałować, ciesz się życiem. Moja rada dla wszystkich w takich długich związkach-szybciej formalizować. Na prawdę małżeństwo to co innego niż luźny związek czy konkubinat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszedldoinnej
specjalnie dla niego myłam sie codziennie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myję się raz w tygodniu za karę. Kiedyś mi powiedział żebym się w ogóle nie myła czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HahHahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odszedldoinnej
Widzę, że ktoś nieźle bawi się moją osobą. Cóż dziękuję za wszystkie "dobre rady ". Temat uważam za zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
znudził sie... znalazł inną, ale to nie znacza że jest lepsza od ciebie albo że cos źle robiłaś-po prostu jest inna i to go pewnie pociąga... Niestety wydaje mi się że jednak większość facetów to poligamiści i nie potrafią na długo skupić się na jednej kobiecie. :O twój i tak nie jest zły bo sporo razem byliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
trochę popełniłaś błąd bo na twoim miejscu znacznie wcześniej powiedzmy po 3 latach naciskałabym na ślub. Jednak takie rzeczy łączą ludzi.Chociaż moja babcia mówi że można dać facetowi wszystko, możecie mieć ślub, ale jak nie kocha to i tak odejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu sie zauroczył sex prze dslubem zawsze przynosci takie rezultaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×