Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sie wchodzi w zwiazek bo ja nie umiem

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem jak to jest mozliwe ze inni wchodza w zwiazki? Poznaje nowych ludzi ale nic z tego nie wychodzi. Albo piszemy miesiacami albo spotykamy sie miesiacami i nic. Nie wiem, jestem typem kumpeli a moze robie blad ze od razu nie ide do lozka albo nie wyskakuje po tygodniu znajomosci z wyznaniami kocham Cie Misiu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ocen swj wygląd w skali 1-10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5-6

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ci do których uderzasz są nie z twojej ligii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To oni do mnie uderzaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby facet mógł zadziałać i aby się zbliżył, potrzebuje jakiegoś znaku, przyzwolenia, a ty widocznie sprawiasz wrażenie nie zainteresowanej głębszą znajomością, być może za bardzo się dystansujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie nikomu nie wskakuje i traca zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej z tego co piszesz nienaturalnie bedzie jak zaczniesz sie zachowywać jak lisica. Raczej bym zaryzykowala i spytala ' hej, co my razem robimy?'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem po prostu mila, nie bardzo wiem jakie znaki moglabym dawac? Macie pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naucz się flirtować, podczas rozmów robić delikatne aluzje na tematy damsko-męskie, kokietuj, prowokuj do dotyku, ocierania się, po prostu działaj i baw się tym i nie traktuj faceta jak kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo :( Jestem juz po 30-tce a takie rozterki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje, kompletnie nie umiem flirtowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze jestes wyniosla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zeby rozmawiac z kims o sprawach intymnych musze go poznac... :( Nie, nie jestem wyniosla, podobno jestem bardzo mila, zyczliwa i ciepla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakich sytuacjach sie spotykasz z tymi facetami, skd ich znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznie, ale glownie poznawalam ich przypadkiem podczas szukania pracy, udzielania sie w mediach spolecznosciowych itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny problem... Nie umiem flirtowac, do tego jestem raczej niesmiala i ciezko mi sie wyluzowac przy facecie, ktory mi sie podoba, wiec traktuje go jak kumpla. Nie umiem nikogo dopuscic do siebie :/ do tego wstydze sie, ze nigdy z nikim nie bylam i nie uprawialam nigdy seksu. Juz za pozno dla mnie :/ I tez nie zachowuje sie jak jakas wyniosla ksiezniczka, co to to nie, faceci moga ze mna o wszystkim porozmawiac, mam paru przyjaciol i swietnie mi sie z nimi rozmawia, bez zadnego pociagu z ich strony (to znaczy byl z poczatku, ale im minal, za to mi po dluzszej znajomosci zaczynaja sie podobac, jak juz nie jestem dla nich atrakcyjna)... chyba jestem przypadkiem beznadziejnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja matka mi kiedyś powiedziała ze dlatego ze nie jestem typem słodkiej idiotki i mogę onieśmielac facetów to powinnam nosić duze kolczyki bo to taki niewerbalny sygnal ze jestem 'poszukująca':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nosze dlugie kolczyki i jestem raczej kobieca :) Chyba nikogo tez nie oniesmielam bo ze mna gadaja :) Ale ci, z ktorymi pisze, nie zapraszaja na kawe :) tylko wciaz pisza. Ci, ktorych znam z reala, chetnie rozmawiaja, umawiaja sie, nawet komplementuja, ale jakos nie widac, by chcieli czegos wiecej. A jak juz kiedys sie zdarzyl taki, ktory twierdzil, ze chce czegos wiecej, to nic w tym kierunku nie robil :) Albo trafiam na dziwakow albo problem jest we mnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem naprawdę niewiele trzeba, można chwycić faceta za rękę na spacerze mówiąc "chodźmy teraz tam", można na pożegnanie dać mu buziaka w policzek, można go nawet szturchnąć dla zabawy lub połaskotać, facet musi wiedzieć że chcecie się choć odrobinę do niego zbliżyć i że jest dla was ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego to kobieta ma robic te gesty? Chodzi mi o to, ze przyjelo sie, ze to facet podrywa kobiete i chyba takie zachowanie jest troche desperackie? Ja tez musze wiedziec, ze ktos chce sie do mnie zblizyc... a niczego takiego nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś musi zrobić pierwszy krok, a jeśli to facet zaprasza cię do kina czy na spacer to chyba jasne że cię lubi i tylko czeka na gest z twojej strony. Facet któremu zależy może bać się zadziałać, aby kobieta nie pomyślała o nim źle, bo może uzna go za zboczka który chce tylko zaliczyć. To obie strony muszą działać, nie może być tak że jedna strona zabiega, a druga łaskawie wyraża na to zgodę. A co do stereotypu ze to mężczyźni podrywają... to nie zupełnie tak jest, facet owszem coś próbuje zrobić, ale tylko wtedy kiedy wyczuje przyzwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle tylko, ze jesli ktos mnie nie zna i zaprasza mnie na spacer, to zakladam, ze w celu, aby mnie poznac :) rozmawiamy, rozmowa sie "klei", pozniej on lub ja proponujemy kolejny "wypad" i... no coz, tak bez konca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym mam kolezanki, ktore wprost komunikuja, ze kogos nie chca, a mezczyzni i tak o nie zabiegaja... mnie, jak sie wydaje, traktuja obojetnie. Z drugiej strony, poswiecaja duzo czasu na budowanie tej obojetnej, nie prowadzacej do glebszego poznania relacji ze mna... dziwne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i właśnie wtedy ktoś musi zadziałać, jeśli facet tego nie robi, a tobie zależy i chcesz spróbować, to nie masz wyjścia jak zrobić ten pierwszy krok, przecież nic na tym nie stracisz. Byle by tylko nie był to jakiś desperacki gest, ale coś subtelnego i dwuznacznego tak aby druga strona zaczęła się zastanawiać co miałaś na myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jesli zaden facet nie robi dalszego kroku to chyba nie chca, prawda? Wiec jaki sens ma robienie tego za nich? Gdyby chcieli cos zrobic, to by po prostu to zrobili :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z drugiej strony, poswiecaja duzo czasu na budowanie tej obojetnej, nie prowadzacej do glebszego poznania relacji ze mna x Zrozum dziewczyno jedną rzecz, facet nigdy, ale to przenigdy nie będzie tracił czasu na znajomość z kobietą wobec której nie ma żadnych planów, nieważne czy chce czegoś stałego, czy tylko zaliczyć. Tak więc jeśli facet zabiega o spotkanie, to ma w tym jakiś cel i to nawet nie podlega dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×