Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Bernadett

Chciałabym a boję się.

Polecane posty

Bernadett - ja tam spokojnego sobie nie życzę! Ma być jak zawsze albo jeszcze wscieklej! A i dla Ciebie zaskoczenia życzę po wczorajszym monologu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
A jaką byś miał fajną żonę Oksymoron:D Szkoda, byłoby iskrzenie na antenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, tylko moja też dziś wybyla i zobaczymy się dopiero w sobotę , a Ty jesteś w domu. ;) Podaj pierwszą literę mojego imienia, będę miał pewność. Barnadett 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WZ, Za oszołoma to masz ode mnie pozadnego klapsa na goły tyłek... :classic_cool: Też uciekam 🖐️ wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćteżnab
Czytam sobie wasze rozmowy, bo nie obce mi są dylematy autorki. Brak seksu w małżeństwie to na prawdę duży problem i dla strony, która ma większe potrzeby bardzo trudny do przetrwania. Dzisiejsze postanowienie autorki, że zdradzi na pewno jakoś skusiło mnie do odzewu. Jestem już krok dalej niż ona. Poznałam kogoś, kto czeka na moją decyzję. Jest między nami ogromna chemia i powstrzymuje mnie jedynie lęk przed tym, czy po pierwszej zdradzie będę potrafiła przejść nad tym do porządku dziennego, spojrzeć mężowi w oczy jakby nigdy nic... Kandydat na kochanka skutecznie kruszy resztki moich skrupułów. Któregoś dnia ulegnę naszemu pożądaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bledny bl
umiar jest potrzebny we wszystkim i w zdrazie rowniez. Bardzo szybko sie od tego mozna uzaleznic.Czujesz sie swietnie na początku, wyzwolona, jakby cala ta cudownosc swiata nagle zostala ci dana. Dochodzisz do wniosku ze ci sie to nalezy, ze tak wlasnie powinnas sie czuc. I zaczynasz sie bawic jak dziecko nową zabawką. Jednak musisz zdawac sobie sprawe z dwóch rzeczy po pierwsze nie bawisz sie sama, wspólistniejesz z innymi ofiarując im cos co jest wyjątkowe. To budzi pewien rodzaj wiezi. Zaczynmasz sie bawic uczuciami i masz dwie opcje. ALbo ty bedziesz plakac albo ktoś przez ciebie. Wczesniej czy pozniej tak bedzie druga rzecz. Samo otwarcie sie na nowe spowoduje mocne poluzowanie hamulców . Będziesz chciala spróbować coraz to innych rzeczy. I obyś sie nie zachwycila za bardzo bo pozniej cholernie ciezko (jesli to w ogóle jest mozliwe) jest wrócić do "siebie sprzed" tak na prawde nie wiem ale tak mi sie wydaje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bledny bl
prawda wedi? ;) na szczęście mam spora fantazję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Z tej perspektywy nie patrzyłam na tę sprawę Błędny. Uzależnienie od zdrady, od intensywniejszych doznań. Coś w rodzaju nie ma jednego razu tylko pierwszy raz i kolejne? Widzę, ze wiesz o czym piszesz, ze masz doświadczenie. Cóż mi pozostaje? Tylko pragnąc nadal z uczuciem nienasycenia, z uczuciem nie spełnienia. Nadal pozostaną marzenia senne (ostatnio często mi się śni mężczyzna z którym czynię takie rzeczy, że rano nie wiem jak się nazywam:D) az mi serce przyspieszylo,na wspomnienie o tych snach;) Tak jak wcześniej napisałam "chcialabym" tak bardzo chciałabym, ze aż boli w piersiach. Dzięki, dałeś mi do myślenia. .:) GoscteznaB.Nie traktuj moich rozmyślań i postanowień jako drogowskazu dla siebie (choć Ty masz z kim uczynić ten krok, ja się rozglądam, taki etap poszukiwań :)) A wszystko właśnie zależy od tego czy kiedyś znajdę kogokolwiek. Mam nadzieję, ze nie pojawi się w zasięgu moich rąk facet, przy którym popuszczę diabla:D Wadera69 no wiadomo seks z uczuciem smakuje, seks z osobą która się kocha i na odwrót jest niepowtarzalny. A co jeśli ten seks akurat nie smakuje z tą osobą? Dodałabym pieprzu do tego, trochę lateksu na oczach, jakiegoś bata w dłoni i może jakiś chleb z tego i by był.:D Cholera ale czy zmuszać kogoś do zjedzenia tego chleba, jak widzę ze nie ma apetytu?. dobrze, ze mąż nie wymiotuje podczas seksu bo zapewne pochlastalabym się :D No ok. Mam specyficzne poczucie humoru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bledny bl
dokladnie tak. Nie ma jednego razu:) ale nie uwazam ze nie powinnaś spróbować. Myslę ze człowiek powinien zdobywac coraz to nowe horyzonty. i te zle i te dobre. Doswiadczenie sprawia ze potrafimy oceniać, wybierać, ze jesteśmy swiadomi. Ja napisałem ci jedynie coś czego nie wiesz o zdradzie. A co jest jej nieodłączna częścią. Aha i jeszcze jedno. Po kilku razach znika poczucie winy a po pewnym czasie seks małżeński staje sie bardziej egzotyczny niz zdrada ( taki paradoks) czytałem gdzies o tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bledny bez logowania
nooo nie chcesz ze mną isc na piwo wiec skąd mam sie dowiedziec:P zostaje mi ksiażka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wadera69
Nie mialam na mysli, ze uczucie wynagrodzi braki w seksie. Wiem, ze tak nie jest. Podejrzewam, ze jesli nic sie nie zmieni, bedzie Ci ciezej I coraz trudniej pogodzic z takim stanem rzeczy. Lecz sama zdrada niczego nie rozwiaze. Taka fajna mysl znalazlam ostatnio w jednej ksiazce: "Milosc jest slodka, ale swojej natury nie oszukasz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Spróbować i co dalej? Obawiam sie,że po takim celibacie jak dostanę się do seksu to jak spragniony do wody:D Czytałeś? :D podasz literaturę? Może podzielisz się jeszcze swoimi doświadczeniami i uchronisz zblakana kobietę przed czymś takim jak zdrada,zranienie i przeżyciem takiego orgazmu , ze aż ciało krzyczy z tęsknoty?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
"Natury nie oszukasz ":) i wszystko w temacie Wadero:D A Ty nigdy nie myslalas jak to by było gdyby..? Rozumiem, ze jesteś szczęśliwa w swoim związku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Tak Smof, ale być może rady innych uczestników pomogą mi? Może dzięki temu zrozumiem, ze nie warto zdradzać. A moze potrzeba zaspokojenia z mężczyzną będzie jeszcze mocniejsza. Ty nigdy nikogo się nie zapytales "co robić mam?":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradę należy traktować lekko:) jak pokusę:) jak jest się jest przed to się rozważa dywaguje itp. itd:) a jak się ulegnie to już po pokusie i człowiek tak się nie męczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
A jednak:) Czyli Wadero każdy przez to przechodził czy też przechodzi. A istnieją również tacy co zdrada im nigdy do głowy nie przyszłaby, nie mówiąc o innych częściach ciała :D Na razie jestem spokojna. Nie mam żadnego potencjalnego mężczyzny na oku, a nawet jakbym miała, to ochota musi być z obydwu stron. Nie pójdę z pierwszym lepszym co ma penisa, bo to nie o to chodzi a o charyzmę i charakter:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię do niczego nie będę namawiał, zrobisz jak uważasz. A łączy Was więcej rzeczy niż ślub? Dzieci, kredyt hipoteczny, wspólne zainteresowania? Lubicie się też trochę z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Bernadett :) jak napisałaś masz 29 l. to jest odpowiedni wiek :) z upływem czasu będzie mniejszy wybór:0 teraz zapewne możesz wybierać i przebierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bledny bl
ale ja nie chce ci nic wybijac z glowy:) jesli sie zdecydujesz ( a myslke ze sie zdecydujesz) to chce zebys wiedziala co sie z tym je. Z doswiadczenia jaki dala mi ta ksiażka myślę ze nie warto. Ale nie mówie teraz o zdradzie a o pozostaniu w związku w takim stanie. Jesli mozesz zrób to jak nalezy wiec zrezygnuj z mąza a pozniej spróbuj siebie. jesli jednak nie mozesz bo coś , to po prostu spróbuj a ja mam nadzieje ze trafisz na kogos kto wart bedzie grzechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bernadett, Ty podjelas juz decyzję :-) a że się boisz, zastanawiasz, rozpatrujesz, rozkminiasz to świadczy tylko o Twoim człowieczeństwie. Jak już zostało wspomniane najtrudnieszy pierwszy krok, a później poooojdzie :-) no chyba, ze moralniak Cię zabije ;-) Dzień dobry :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bernadett'cie opowiadajcie o Kochankach i co może z nimi zrobić jak maja odpowiednią fantazję, a nie o moralności:) tu jest temat ero, na temat moralności są inne portale:) poza tym kochanek/ kochanka służą do tego, ze robi się z nimi rzeczy których nie robi się z mężem/zoną;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Zona/Kochanka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Bernadett
Tak Oksymoronie lubimy się :D Kocham go na swój sposób. Cierpię kiedy Mąż cierpi. Cieszę się Jego szczęściem. Dbam o niego gdy jest chory. Mamy wspólne zobowiązania. Osoby z zewnątrz myślą, ze u nas jest sielanka, tylko łóżko i seks pozostaje kwestią sporna między nami.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×