Chciałabym a boję się.

Witaj Ż wymagająca :)

Myśle że po kilku latach związku to wszystkich dotyczy ten problem co Ciebie autorko. Jedni szukają podniecania gdzie indziej wtedy czyt. internet, praca, kluby inni starają się znów rozpalić iskre w swoim związku. Który sposób jest lepszy? Zależy co czujesz lub czego nie czujesz do partnera.

lubie medaliony z lososia ze szpinakiem w srodku, nalesniki ze szpinakiem, lubie pieprzyc rosół, kanapki a z gwoździ uzywam wkrętów :D b tak dogadujemy sie. Bo smofik to git choop:)

Przepraszam Smof. Nie uprawiam stosunku przez prawie dwa tygodnie to zobaczysz jaki wrażliwy i drazliwy się zrobisz:) Ż. Wymagająca. Czasami patrzę ne męża, jeszcze:D

Zawsze tak bylo? Przed slubem, zaraz po ślubie? Taki typ czy taki len? Problemy czy po prostu niskie libido?

Psuju ale Bernadett walkuje z nim ten temat, on przytakuje i dalej nic... No ale ja blondynka jestem :-P nie muszę wszystkiego ogarniac i czasem to się bardzo przydaje ;-) Bernadett daj mi tego męża! :-D

Problem w tym że ten facet zna jej ciało już na wylot. Może nudzi go już ciągle to samo w łóżku. Trzeba spróbować zabaw, przebieranek, zabawek w łóżku, odgrywania ról. Może to cos pomoże :)

Smof dla mnie łosoś to nie ryba ale wpieprzam nałogowo :-P

Dawaj Smof! Po pączku będzie jak znalazł!

Smof idź się jebnij w łeb albo oba naraz najlepiej! Zjem jeszcze trzy pączki i zagryze/ zapije ketchupem a co?!

Widze że temat już dawno przestał dotyczyć problemu, a ja się produkuje ;) Nie przeszkadzam i pozdrawiam :)

Dokladnie Psuj! Mój związek jest o wiele dłuższy od związku Bernadett, małżonek znacznie młodszy i znudzenia czy wręcz przezarcia sobą nie ma! Ciała wciąż na chodzie, mąż naprawiony więc apetyt nie maleje :-)

Żona Wymagająca :) podoba mi się twój sposób myślenia o sexie:) w końcu wszystko jest w głowie;) wychodzisz tez czasem z domu bez bielizny?:)

Gościu - wychodzę :-D

Żono pisałaś sama wcześniej że to dzięki temu że postawiłaś jakieś warunki. Zatem to nie jest u ciebie tak że ciągle było ogień :)

i to jest ładne nakręcanie:) i jego i siebie:) dalej chodzisz tylko i wyłącznie w pończochach?:)

Pani Bernadett :0 pewna jesteś ze nie zdradzisz?:)

Nie na temat- zgadza się, chociaż może nie do końca, bo namiętność była zawsze tylko level zdziczenia za słaby jak dla mnie ;-) ja potrzebuje więcej, ostrzej, wręcz perwersyjnie do czego też z czasem doszłam, nie zawsze zdawałam sobie sprawę ze swojej sukowatosci :-D dlatego zawalczylam i opłaciło się. Gosciu - Lubię tak nakręcić :-) jego, siebie... Pończochy? Zawsze jak jest kiecka :-) albo do łóżka :-)

Zupełnienatemat trochę Cię przechrzcilam :-D

ZW, zdziczenie, to bardzo dobre określenie ;)

Rozumiem Żono i bardzo podoba mi się to że odkryłaś swoją seksualność, a jeszcze bardziej to że z mężem czerpiecie z tego radość. O to właśnie chodzi w związku. Niestety nie zawsze jest tak jak się chce, z różnych powodów ;)

Oksy - zawsze nazywam rzeczy po imieniu :-)

ZupełnieNatemat - ale zawsze trzeba chociaż próbować zawalczyć :-)

Wiesz, kiedyś jak nas dopadło zdziczenie, to skończyło się zarwanym łóżkiem... ;)

nie chce mi sie czytac:P jakis skrót?

Oksy - skąd ja to znam! Mamy na koncie dwa zarwane wyrka plus umywalka :-D

Warto walczyć jeśli dalej ci zależy ;) Czasami już nie zależy :)

Zupełnie - no chyba że... A nie zależy bo...? Wypalenie? Za długi czas oczekiwania?

Psuju po prostu Kingsajz :-D

Skąd pomysł że mówie o sobie? ;) Jako doświadczony facet mówie o różnych sytuacjach.