Dlaczego KAŻDY ateista zawsze się nawraca na łozu śmierci?

KAŻDY ateista kiedy umiera nagle się nawraca i błaga Boga o wybaczenie. Troszkę to mało honorowe, całe życie grać Panu Bogu na nosie a kiedy przyjdzie co do czego to pierwsi z prośbą do Niego.

Odpowiedź jest prosta: Każdy człowiek odczuwa obecność Pana Boga, ateiści jednak to uczucie tłamszą przy asyście szatana. Podczas śmierci szatan odpuszcza a człowiek dostrzega prawdę.

haha ciekawe niby skad wiesz że KAZDY ? przy ilu smierciach byles? i z iloma ludzmi rozmawiales na ten temat podczas ich agoni? zalosne

Tez mnie to zastanawia.Cale zycie mowią ze są ateistami a pozniej sie nawracają. Ja nie chodze do koscioła,prawie wcale sie nie modle. Ale wierzę że Bóg istnieje i się tego nie wstydzę.

Ty jesteś żałosny. Pomodlę się za Ciebie, może Pan Bóg ci wybaczy.

Każdy? no to zabawne bo ja akurat pracuję w szpitalu na onkologii i zgony to u nas codzienność a jakoś nie zauważyłam żeby każdy się nawracał.

pytam sie ciebie skad masz informacje że kazdy ateista sie nawraca na łozu smierci ? mitomanie ?

Ty jesteś żałosny. Pomodlę się za Ciebie, może Pan Bóg ci wybaczy. najpierw to zrób za siebie, może bozia się ulituje i da rozum

Jest mnóstwo artykułów opartych na faktach, gdzie lekarze opowiadają, że nie znają przypadku umierającego, który by się nie nawrócił na łożu śmierci. Ponad 99% naukowców i lekarzy są osobami wierzącymi, 1% to zagubione dusze opętane przez szatana. Takie są fakty, każdy na łożu śmierci dostrzega Boga. 21 gramów - mówi ci to coś? Śmierć kliniczna i opowieści POTWIERDZAJĄCE istnienie nieba - mówi ci to coś? Cuda - mówi ci to coś?

o ja pitolę, jakie statystyki:D, no to ja mam szczęście znać ten 1% lekarzy

gość dziś Jej Bóg pewnie wybaczy, pytanie czy tobie wybaczy kłamstwo i manipulacje

Skad ty bierzesz te statystyki? Wolę lekarzy, którzy wierzą w swoje umiejętności niż w twojego Boga

Tylko, że umiejętności lekarzy są im dane przez Pana Boga. Szach mat głuptasie. Przejrzyj na oczy i nie szerz bluźnierstw, bo może być z tobą bardzo źle :)

Nie, umiejętności biorą ze studiów i praktyki. A "głuptasie" możesz mówić do lustra, protekcjonalny ton to broń ludzi niemających argumentów w dyskusji.

Tylko, że umiejętności lekarzy są im dane przez Pana Boga. to za co Bóg ciebie pokarał głupotą?

To idz do tego twojego boka i niech ci da na chleb, a ci twoi wierzacy lekarze tez pewnie pracuja i imie wiary? Durna palo! Opamietaj sie ciemnoto!

"to za co Bóg ciebie pokarał głupotą? " Ciebie pokaże, że tak odnosisz się do bliźniego. Dalej, pędź do kościoła pobić się w pierś (w główkę też możesz, a nuż coś się przestawi) i przepraszać boga za to, że takim podłym językiem się odzywasz do innych. PS. Prosze o linki do badań o naukowcach i ich wierze. Z chęcią poczytam. O ile to nie jest kolejny obiekt w który wierzysz, ze istnieje.

Nie dość, że nie umiesz dyskutować to i kulturą nie grzeszysz. Niech Bóg ci wybaczy. Wracam na inne forum, gdzie chamów się banuje. Ciao.

"Tylko, że umiejętności lekarzy są im dane przez Pana Boga. Szach mat głuptasie. Przejrzyj na oczy i nie szerz bluźnierstw, bo może być z tobą bardzo źle usmiech.gif" buhahha to dlaczego nie dał im tych umiejetnosci 1000 lat temu tylko ludzie umierali na dzisiejsze "błahe" choroby? dlaczego nie powierzysz swojej operacji 10 latkowi ktory twierdzi że dostał "umiemjetnosc bycia lekarzem" przez Boga? tylko wolisz jednak wykwalifikowanego dorosłego po studiach i wielu praktykach ? własnie widzialam te Wszystkie cuda ( i wianki) w programie cyklicznym o tej nazwie .... cuda... jak chj.... :D

Zakład Pascala: "Człowiek może wierzyć lub nie wierzyć w istnienie Boga. Jeśli wierzy, to traci życie doczesne (na rzecz modlitw i czynienia dobra) i otrzymuje życie wieczne. Jeśli nie wierzy, to zatrzymuje życie doczesne i traci życie wieczne. Pascal wywnioskował, że wiara bardziej się opłaca, ponieważ ryzykujemy tylko czas życia, który jest zazwyczaj krótki, a nagrodą może być życie wieczne." Czyli czysty biznes :P

Konstytucja dogmatyczna o Kościele stwierdza, że nawet ateista może być zbawiony jeśli "usiłuje wieść życie uczciwe".

To samo stwierdził papież Franciszek

Nie zauwazylam ze kazdy. Moj ojciec umieral w domu i nawet nie napomknal nic o zadnym bogu, moj stryj bedac w szpitalu zanim stracil przytomnosc ostrzegl rodzine zeby im do glowy nie przyszlo wolac ksiedza itp itd. Masz zryty beret katolu fanatyku. A dla twojej wiedzy to twoi nauczyciele w czarnych kieckach najbardziej boja sie smierci gdzie rzekomo wierza i nauczaja ze niebo istnieje!

Bóg dał człowiekowi wolną wolę, to wina człowieka, że kiedyś lekarze mieli mniejszą wiedzę. Gdyby ludzie właściwie korzystali z wolnej woli, nie grzeszyli, nie bluźnili, więcej się modlili, przestrzegali przykazań, nie ulegali szatanowi, to nie byłoby żadnych chorób :)

no to ciekawe dlaczego ksieza i zakonnice choruja ? :) odpowiedzialnosc zbiora? brednie głupoty i naciaganie faktow cala ta wasza religia....

"Gdyby ludzie właściwie korzystali z wolnej woli, nie grzeszyli, nie bluźnili, więcej się modlili, przestrzegali przykazań, nie ulegali szatanowi, to nie byłoby żadnych chorób" Też tak uważam. Moja koleżanka katoliczka, wychowana w prawdziwie katolickiej rodzinie, wzięła ślub zgodnie z wszelkimi katolickimi obrządkami, zawsze wierzyła i była wierna wierze to pewnie za jej grzechy jej dziecko umarło tuż po porodzie. Przecież gdyby tylko była lepszą katoliczką to by nie umarło, co nie? To jej wina, prawda?

Przecież kiedyś wiara była powszechna i praktycznie wszyscy w Europie byli wierzący, ateizm to stosunkowo nowy wynalazek. To nieco stoi w sprzczności z twoją teorią że choroby są karą za niewiarę bo gdy większość ludzi wierzyła to dożywała co najwyżej do cztedziestki ;-)

oczywiście, że jej wina a ja jestem ateistką a moje dziecko żyje i jest zdrowe - jak to możliwe?

Nic dziwnego że ludzie przestają wierzyć skoro bóg jest takim obrażalskim infantylnym psychopatą, który za byle przewinienie każe chorobami i śmiercią - tak wynika z twojego opisu ;-)

Bóg istnieje ponad wszelką wątpliwość a to wasze szkalowanie Najwyższego w końcu odwróci się przeciwko wam .