Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak często odwiedzacie rodziców, teściów

Polecane posty

Gość gość

Lubicie te wizyty czy to tylko obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obowiązek, i rodziców i teściów odwiedzam raz na parę tygodni. A dodam że mamy blisko bo do jednych i drugich z pięć minut jazdy samochodem przez osiedle. Jedni i drudzy są super, ale po prostu zawsze jestem zbyt zmęczona i czasu brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co 2/3/4 tyg w zależności od możliwości czasowych. Co jakiś czas lubię odwiedzać, ale gdybym miała częściej to traktowałabym to jako obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z teściową widuję się 2/3x w tygodniu, mieszka 2min ode mnie. Zazwyczaj to ona wpada do wnuczek, mieszka sama, ma maleńkie mieszkanie, więc w sumie jakoś swobodniej u nas. Nie przeszkadza mi absolutnie, jest miłą i serdeczną babką. U moich rodziców jestem średnio raz w tygodniu, czasem wiecej jeśli mam luzy w pracy. Uwielbiam do nich przyjeżdżać i nie wyobrażam sobie, żebym miała przestać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziców średnio raz na tydzień, teściową- ciężko powiedzieć, czasami miesiąc do niej nie zaglądam, czasem kilka razy w tygodniu, ale tu liczę wzajemne wizyty, przeważnie przy okazji załatwiania czegoś albo obgadania sprawy "nie na telefon". Gdybym nie lubiła takich wizyt, to bym ich nie odwiedzała, z poczucia jakiegoś tam obowiązku to odwiedzam babcię raz do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodziców codziennie - teściów prawie wcale rodziców kocham - teściów nienawidzę ot, tak - dla zasady - bo to obcy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdego obcego poza swoja rodzina nienawidzisz,wychodzi na to,bo to wszyscy przeciez obcy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli meza tez :D Bo on nie rodzina jedynie powinowaty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
męża kocham a teściów nienawidzę zwłaszcza teściowej przecież wszystkie tak robicie po co ta hipokryzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziców odwiedzam w zależności od sytuacji, raz na parę tygodni, chyba, że jest coś do omówienia. Są kochani... tylko śmiertelnie nudni. Mam ciekawsze pomysły na spędzanie czasu wolnego niż wysiadywanie przy rosołku i ogladanie Familiady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziców czesto teściów rzadko. Ale to dlatego ze z rodzicami mieszkamy w jednym mieście.my mieszkamy na osiedlu oni w centrum więc czasami idąc na zakupy lub wracając z nich wstępuje na 5-10min. Teście mieszkaja na wsi za miastem wiec po prostu mi nie po drodze. Tam jadąc jedziemy raczej na obiad i popołudnie więc prawie cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumysłow
Rodziców co tydzień teściowa raz w roku u teścia nie byliśmy juz 2 lata i pewnie juz tam nie pojedziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TEŚCIOWIE,nie teście.fu,jaka wiocha zargonowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U matki byłam 1,5 roku temu, z teściową widuję się prawie codziennie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem na zwolnieniu (ciaza). U rodziców siedzę codziennie jak maz w pracy, u tesciow obiad co niedziele. Nie z obowiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja u mamy( starsza schorowana pani) jestem prawie co dzień), dzwonie parę razy dziennie. Mieszka pol godziny piechota ode mnie. Tesciowa tez mocno starsza, choc w troche lepszej formie, o pol godziny samochodem, maz jezdzi do niej co drugi, trzeci dzień, ja raz na tydzien z nim razem. Kiedys te wizyty byly wspaniale, głownie sie gadało i zawsze było o czym, teraz, silą rzeczy, musimy też wiele w czasie nich pomagac, ale nie wyobrazam sobie, zeby nie odwiedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do rodzicow i do tesciow max 1 raz na miesiąc. Obydwoje pracujemy i jesteśmy zmeczeni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do moich rodziców- raz w miesiącu średnio, do teściów - raz na pół roku no i w święta. I tu i tu niestety z obowiązku, nudno , a nie wypada nie odwiedzić. Przy czym zaznaczam: teściów od pewnego czasu nie lubię bo mocno zaleźli mi za skórę w sprawie moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.35 a co Ci zrobili teście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowie nie tescie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Tesciową lubiłas dokąd jej syna nie zaciągłas najpierw do łożka a pozniej do ołtarza. Jestes rafinowaną Q

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś z ciebie córka jak z koziej duuupy saksofon.Takie powinno aie oddawac do adopcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziców codziennie tesciow raz na miesiac albo i rzadziej a wszystko za sprawa ze wola zagladac do kieliszka niz posoedziec z nami i pobawic soe z wnukami, po co moje dzieci maja patrzec na alkoholizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×