Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćgosc

wierząca rodzina narzeczonego mnie wykańcza.

Polecane posty

Gość gość
9.21 "kolega mądry człowiek", bo się dostosował bezwzględnie do katolików, gdyby to jego żona musiała się dostosować do niego to już byłby głupi? Gdyby powiedział opowiadamy dzieciom o różnych religiach i niech się ewentualnie chrzczą jako dorośli to już byłby głupi i zły? Prawdziwy wybór jest właśnie wtedy kiedy rodzice pokazują różne ścieżki, a dziecko jako świadome zadecyduje czy się ochrzcić czy być buddystą, katolikiem, ewangelikiem, Żydem. Nie mam nic do tego, że ludzie wychowują dzieci w swojej wierze, bo mają prawo sobie je chrzcić i nauczać katolicyzmu ale nie mów, że są wtedy taaaacy mądrzy ani, że dają wybór, bo bzdury pierdzielisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez pochodze z Podlasie i rodzicow mam mieszanych wyznaniowo mama jest katoliczka (tj ja) tata byl prawoslawny, wszyscy sie szanuja wzgledem tradycji, wiec nie opowiadajcie glupot ze innowierstwo dzieli- to ludzie charaktery i wam wpajane wartosci dziela, wszak Bog jest jeden .... rodzenstwo cioteczne tez jest mieszane wyznaniowo i ma sie dobrze niz niejedno katolickie czy prawoslawne wiec nie wiara a ludzie sobie sie przyczyniaja do nieporozumien milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszyscy widac ludzie mądrzy, bo każdy 18latek ma wybór :P ja byłam chrzczona, bierzmowana itd - i uważam, że nikt mi wyboru nie dał, wtłaczano mi tę papkę "bo tak trzeba". Nawet kilka lat temu usłyszałam w domu rodzinnym, że jestem - uwaga - NIETOLERANCYJNA. A wiecie czemu? Bo się nie modliłam ze wszystkimi tylko grzecznie stałam. Bo otóż jak widać tolerancją jest robienie wszystkiego co katolicy każą włącznie z klepaniem pacierza :P Tak samo tutaj - tolerancją jest bezwgledne dostosowanie się do norm katolickich. x Ja proponuję katolikom by się realnie wychowaniem dzieci zajęli zamiast praniem mózgu. W kościele (w którym pojawiam się raz na kilka lat na ślub/pogrzeb etc) też miałam tego dowód. Siedziałam na komunii w ławce z bogobojną młodzieżą: jak pięknie klękali, jak dłonie składali, w piersi się bili aż echo szło, śpiewali z zapałem jak to chwalą boga. Ale gdy spóźniona 70letnia staruszka przystanęła obok to zgadnijcie kto jej ustąpił... oni czy ja - ateista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj dziecko pojdzie do komunii zeby nie plakalo mi ze inni byli a ono nie, to chyba logiczne X Z******ta motywacja :P Ten tekst utwierdza mnie w przekonani, że to prowo. NIE MA TAKICH IDIOTEK, w naturze nie występują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokładnie o tym pisałam kilka postów wyżej :) wybór jak ch...j, nie ma co :P ciesze się, że są jacyś myślący ludzie jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×