Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szymo34_

Przyjaźń damsko męska...

Polecane posty

Bardzo się cieszę! Wczoraj jak się kładłam to sobie przypomniałam, iż napisałeś, że od próby pocałunku spotkaliście się 2 razy. Za pierwszym razem miała super humor a za drugim razem była zła... tak sobie pomyślałam, że ten dobry humor podczas pierwszego spotkania wynikał pewnie z faktu, że miała nadzieje, że znowu coś spróbujesz. Nie zrobiłeś tego więc na kolejnym spotkaniu była zła z tego powodu :) To miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Taa... Powiedziała, że powoli traciła nadzieję na jakikolwiek mój ruch. Spędziliśmy cudowne chwilę, na razie będziemy mieszkać osobno, żeby jeszcze się z tą sytuacją oswoić, ale spotykać będziemy się już jako narzeczeni, a nie przyjaciele! Miałem przy sobie największe szczęście przez tyle lat i w ogóle tego nie zauważyłem. Jestem mega szczęśliwy. Wzajemnie, dla Was też miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powodzenia w życiu z nauczycielką stary nawet nie wiesz w co się pakujesz ja to już przerbaialem non stop ja będzie głową bolała bo kartkowk, bzdety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopie co Ty masz do nauczycielek? Kobiety, jak każde inne. Uwierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia Szymon , dla was obojga. Oczy mi się zaszkliły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz! Pisałam, że czasami mamy szczęście pod samym nosem! Szczęścia Wam życzę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nie wierzę w przyjaźń damsko -męską. Koleżeństwo, znajomość owszem. Ale nie przyjaźń. Przyjaźń to bardzo bliski, intymny kontakt emocjonalny. A między kobietą i mężczyzną, wcześniej czy później coś zaiskrzy. Zwłaszcza gdy jedno znajdzie się w samotności, dole bądź potrzebie. Zawsze budziło we mnie mieszane uczucia gdy jakaś kobieta mówiła ''mój przyjaciel...''. Twój przyjaciel czyli kto? Gej, tajny kochanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz mi się też wydawało, że musi coś być na rzeczy skoro jakoś tak układało się, że obydwoje nie możecie sobie ułożyć życia , no i ten jej gest na lodowisku...... Przyjaźń damsko - męska jak najbardziej istnieje, ale natury nie zmienisz i zawsze będzie tam pierwiastek erotyki. Teraz będziesz miał przyjaciółkę i ukochana w jednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Teraz będziesz miał przyjaciółkę i ukochana w jednym. '' X Dokładnie. Zawsze marzył mi sie taki związek, oparty na przyjaźni, cos cudownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniel_17_02_2016
wreszcie jakis happy end na tym forum życzę szczęścią i żebyście już zawsze byli razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Rzeczywiście szczęście od dawna "czekało" na mnie pod samym nosem. Gdyby tylko to ona wcześniej dała jakiś znak. Cóż teraz wszystko w naszych rękach. Mam przy sobie najcudowniejszą przyjaciółkę, kobietę i kochankę w jednym. Lepiej być nie mogło. Teraz tylko zobaczymy jak będzie nam się żyło w tym związku, a potem, czy wytrzymamy ze sobą mieszkając razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zobaczysz czy wam się w seksie będzie układało a nie we wspólnym mieszkaniu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Seks to akurat najmniejszy problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W końcu już ja przeleciales :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mówiła od kiedy czuje coś więcej do Ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miło przeczytać taki szczęśliwy wątek:) Już się przyzwyczaiłam, ze tutaj są same zdrady i nieszczęśliwe zakończenia, oraz masa wyzywających się, zawistnych ludzi. Autorze, dożo szcześcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż łza się zakręciła... Ale też i pojawił się uśmiech. Bo choć ja z moim przyjacielem się emocjonalnie rozjechaliśmy, miło przeczytać, że komuś się jednak udało. Nie karmię się nadzieją. U mnie "pozamiatane", ale jak człowiek czyta, że ludziom się w ogóle udaje, w każdym wieku, w dziwnych okolicznościach, że są pełni obaw, a jednak stawiają wszystko na jedną kartę, i jest strzał w 10, to buzia sama się uśmiecha. Wszystkiego dobrego :) ps: z psychologii : Trafił Ci się najlepszy z możliwych związków. Szczęściarze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Dziękuję za wszystkie dobre słowa :) Dajecie mi jeszcze większą radość! Mówiła, że poczuła coś więcej parę miesięcy temu, wtedy uciekła w pracę i faktycznie zaczęła dużo więcej pracować. Wiem, że mamy ogromne szczęście, wiele planów, marzeń. Cholernie się boję, że coś pójdzie nie tak. Mój znajomy miał podobną sytuację i gdy razem zamieszkali wszystko się posypało. Jej przeszkadzały jego porozrzucane skarpetki, jemu jej kosmetyki porozwalane po całym mieszkaniu, mie dogadywali się w łóżku, mieli inne poglądy i dlatego trochę się boję. Strasznie mi na niej zależy. Cholernie. Teraz żyjemy chwilą, co chwilę do siebie dzwonimy. Niedługo kończę pracę, więc popędze do niej jak najszybciej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Żadne prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Niektórzy czasem potrzebują kopniaka, żeby się ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze nie myśl o tym co będzie później jak będzie miało się nie udać to się nie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie chcecie od razu zamieszkać razem? Będziecie się spotkać tylko na seks? Myślisz , że to dobry pomysł. Ludzie powinni być razem. Powinieneś się przy niej budzić, robić jej śniadanie, dowodzić do pracy a potem maskować jak wróci zmęczona po całym dniu... życie osobno nie jest fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam sąsiadkę co marchewki od szczypiorku nie umiała odróżnić, ehh pani nauczycielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Nie powiedziałem, że w ogóle nie chcemy razem zamieszkać, tylko na razie. Ja pracuje do późna. Ona również wraca bardzo późno. W weekendy jeszcze dodatkowo studiuje i tak będziemy się mało widywać. Planujemy kupić wspólne mieszkanie. Takie większe. Wtedy zamieszkamy razem i będziemy razem na dobranoc i dzień dobry. Jesteśmy razem dopiero od wczoraj. To dzieje się tak mega szybko. Muszę pomyśleć o zaręczynach :) Moja pojechała na fitness, więc zmykam robić kolację. Może wpadnę później. ps. Nie każda nauczycielka to głąb :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szymon, czego się boisz? Znacie się szmat czasu, jesteście najlepszymi przyjaciółmi więc zakładam, że znacie swoje wady i zalety i je akceptujecie. Nie wiem jak to u Was wyglądało ale jak ja się tak przyjaźniłam z Mężonem, to wiedzieliśmy o sobie praktycznie wszystko. Wiedział, że jestem bałaganiarą i nie gotuję. Nie dlatego, że nie chcę ale nie potrafię. Wiedział, że lubię spać do południa. Wiedział, że za każdym razem jak chcę się czegoś napić to biorę nową szklankę i odstawiam ją tam gdzie właśnie stoję a pod koniec dnia trzeba zebrać z 9 owych szklanek. Wiedział, że dużo jem. Wiedział, że sikam co 15minut. I wiedział, że jak wpadnę w szał zakupów to przez 8 godzin potrafię nie jeść i nie pić, ani sikać! I wiedział, że po takim szale jak wpadam do domu to potrafię się położyć na podłodze ze zmęczenia, westchnąć i przykryć się torbami. Wiedział, że płaczę na filmach, które nie są wzruszające. Wiedział, że jak pada deszcz i widzę psa przywiązanego przed sklepem to siedzę z nim, tym psem, pod parasolem póki właściciel się nie pojawi. Wiedział, że owego właściciela potrafiłam opieprzyć. Wiedział, że potrafię obcej osobie powiedzieć coś nieprzyjemnego jeśli uznałam, że coś co robi czy mówi jest złe. Wiedział... wiedział to wszystko. Opisałam głównie te negatywne zachowania, które mogą przeszkadzać w związku. Wiedział to bo byliśmy najlepszymi przyjaciółmi. Nie napiszę co ja o Nim wiedziałam bo to nie przystoi. Znacie się, nie ma czego się bać. Trochę mnie zastanawia to, że od razu jesteście narzeczeństwem. Mam nadzieję, że nie jest to kolejna prowokacja. Jeśli nie jest, to nie spiesz się tak bardzo. Jeśli jednak jest to prowo to fajnie, że pozytywna ;) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw piszesz, że sex jest najmniejszym problemem potem jednak wspominasz, że znajomi nie dogadywali się w łóżku i się jednak boisz. Raz piszesz, że teraz będziecie się spotykać już jako narzeczeni a potem piszesz, że czas pomyśleć zaręczynach. Wiesz, dopiero po zaręczynach jest się narzeczeństwem. Teraz żyjecie chwilą ale planujecie kupić wspólne mieszkanie (po 1 dniu bycia razem) Coś to śmierdzi prowokacją. Jeśli tak nie jest to przystopuj bo jak po jednym dniu wyskoczysz do laski z tematem zaręczyn i kupna mieszkania to poczuje nagłą - tak nagłą jak zrobienie kupy wczesnym rankiem – potrzebę oddalenia się na drugi koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzę się. Oni znają się już 15 lat, byli przy sobie w najtrudniejszych chwilach, znają się jak łyse konie, wiedzą co lubią robić, jak spędzać czas, sa po 30, na co czekać? Czym prędzej przekonają się, czy potrafią stworzyć związek(bo nie zawsze tak jest, czasami przyjaźń jest tak silna, że para nie potrafi z sobą stworzyć udanego związku), tym lepiej dla nich. Tu nie ma na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Żadne prowo :) Nie mamy na co czekać. Paulina również jest takiego zdania. Nie jesteśmy już ludźmi młodymi. Czas już na rodzinę, dziecko, wspólne mieszkanie. Jesteśmy krótko parą, ale więcej już się nie poznamy. Znamy się wyjątkowo długo i dobrze. Być może już w ogóle nie zostaniemy rodzicami, przecież nie każda kobieta w tym wieku bezproblemowo zachodzi w ciążę, jestem tego świadomy. Czy to źle, że chcę jej się zobowiązać? Nie ciągne jej od razu przed ołtarz, ale zaręczyny to moim zdaniem dobry pomysł, żeby nikt mi jej nie sprzątnął sprzed nosa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Tak napisałem, że seks jest najmniejszym problemem, ale głównie chodzi mi o to, że możemy się nie dogadać w takich drobnych, codziennych sprawach. Jednak do tej pory na noc każde z nas wracało do siebie. Rano każdy jadł śniadanie u siebie. Nie wiemy jak to będzie razem. Mam obawy jak każdy facet, który kocha swoją kobietę. Mamy jednak dotychczas inne przyzwyczajenia. Wierzę jednak, że się uda. Nie chcę nic na siłę. Jeżeli ona powie, że to za szybko to zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×