Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szymo34_

Przyjaźń damsko męska...

Polecane posty

Gość szymo34_
Hmm w sumie od owego pocałunku spotkaliśmy się dwa razy. Raz miała dobry humor, drugi raz zły... Najgorsze jest to, że nie zauważyłem zmiany zachowania. Nie wiem co ona myśli, czego oczekuje. Boję się, że co nie zrobię to będzie źle. Gdyby odwzajemnila ten pocałunek byłbym najszczesliwszym facetem N ziemi, jak nie to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Wie i próbie. Przecież to się prawie stało. Może po prostu nie chce o tym pamiętać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej prawdopodobne, że Pani Profesor chce zapomnieć o Twym pocałunku, bo ma innego księcia. Dużo młodszego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast tu siedzieć i pisać to jedz do niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Masz dopiero 30 chłopie" X Skąd wiesz? Autor nic o tym nie pisał. Chyba że sama założyłaś ten temat i sama sobie odpowiadasz. XX Ślepaś? Napisał w pierwszym poście: "Mamy po trzydziestce."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wojtek jak możesz mnie tak ranić rymi pocałunkami z nią??:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Co? Jaki Wojtek? Chyba się polubiłem we własnym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak masz na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń między kobietą a facetem nie istnieje zrozum to w końcu,zawsze jedna ze stron dąży do czegoś więcej, skoro to nie ty dążyłeś do czegoś więcej to czemu tyle lat jesteście przyjaciółmi ? Chyba logiczne x Jesteś pewien? Od lat mam przyjaciela, kiedyś chyba chciał czegoś więcej, ale ja postawiłam granice, bo był zajęty. Teraz żadne z nas nie dąży do niczego więcej. Więc co to jest, jeśli nie przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Jestem Szymon. Zgadzam się, że przyjaźń istnieje. Jak najbardziej! Znam jedną parę, która tylko się przyjaźni, no i my byliśmy tą drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz żadne z nas nie dąży do niczego więcej X Ty nie dążysz, on pewnie i by chciał i znając zycie daje delikatne sugestie. Przyjaźń między osobnikami różnych płci jest niemożliwa z jednego zasadniczego powodu - to co mężczyzna uważa w takiej przyjaźni za zysk kobieta automatycznie uważa za koszt i na odwrót . Przykład - zyskiem przyjaźni damsko męskiej dla kobiety jest to, że on zasponsoruje kolację, co dla mężczyzny nie jest zyskiem, a z kolei kosztem. Obie płcie mają inne potrzeby w takiej przyjaźni i nie da się ich zaspokoić obustronnie nigdy tak by obydwie strony były zadowolone właśnie z powodu tego, że to co ona uważa za zysk on uważa za koszt i na odwrót

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takiej przyjaźni zawsze coś jest kosztem czegoś, a z reguły kosztem tej osoby, której zalezyu na czymś więcej jak przyjaźni, tylko głupia trwa w niej bo myśli,że kiedyś może będziemy razem. Takie "przyjaźnei" sa krzywdzące przynajmniej dla jednej strony, bo poczucie tego,że jednak jest się blisko osoby na której Ci zależy (nota bene bardziej jak na przyjacielu ) i przez to osoby takie kochają platonicznie x lat, a później jak kontakt się urwie z racji tego,że jedna ze stron nie będzie mogła dalej tego ciągnąć bo uczucia wezmą górę nad rozsądkiem, to taka osoba NIGDY normalnego związku już nie stworzy bo kocha platoniczne całe życie wyidealizowany oberaz przyjaciela/przyjaciółki. Przykładem może być autor, któremu nagle zależeć zależało i jak ona z nim nie będzie, to na 99% z żadną inną sobie życia nie ułoży i będzie dalej kochał platonicznie przyjaciółkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pewien? Od lat mam przyjaciela, kiedyś chyba chciał czegoś więcej, ale ja postawiłam granice, bo był zajęty. Teraz żadne z nas nie dąży do niczego więcej. Więc co to jest, jeśli nie przyjaźń? x To nie jest na pewno przyjaźń, facet chciał czegoś więcej, ale jasno postawiłaś sprawę i nie miał wyjścia jak to zaakceptować, ale to nie zmienia faktu że on nadal pewnie coś czuje. Ja również uważam że przyjaźni damsko-męskiej nie ma, kolegowanie się tak jest możliwe, ale jeśli facet troszczy się o dziewczynę, zawsze jest chętny do pomocy, martwi się, pociesza, itp, itd... to na 100% kocha, choć może się z tym nie wychylać, aby całkowicie nie stracić kontaktu z tą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Ostatnio w jakiś wolny weekend wspominając czasy młodości wyrwałem Paule na lodowisko. Z ogromnym uporem, ale się zgodziła. Ta tym właśnie lodowisku jeździł taki mały chłopczyk. Byłem pewien, że ona nie lubi dzieci. Zawsze taką wersję utrzymywała. Podjechala do mnie, tak się przytulila i powiedziała, że on jest słodki. Szkoda tylko, że to było przed tym nieszczesnym pocalunkiem, a raczej jego próbą, bo pewnie coś bym sobie ubzdural.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dysonans poznawczy w relacjach damsko-meskich jest ogromny. Jak kobiecie nie spodoba się wizualnie facet to ląduje w najlepszym wypadku w friendzone i kobieta zakłada,że skoro on zgodził się na przyjaźń to i ona jego nie pociąga, a prawda jest taka,że większość w takiej sytuacji myśli - będę blisko niej , pokażę się z najlepszej strony i może ona zmieni zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z koeli faceci w friendzone źle odczytują sygnały jakie wysyła "przyjaciółka" i każdy nawet najmniejszy dotyk ma dla nich podtekst erotyczny, podczas gdy kobieta w takim układzie po prostu traktuje faceta jak przyjaciela i nei myśli nawet o facecie w tych kategoriach. Dlatego tez przyjaźń damsko-męska jest niemożliwa, bo obydwie płcie inaczej odbierają bodźce wysyłane do siebie nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja uważam autorze, że Paulina Cię kocha tak samo jak Ty ją. Dlaczego powiedziała,że ten urwis jest słodki? Bo wyobraziła sobie, że to mógłby być Wasz syn. Nie ma co gdybać. Jedz do niej nawet dzisiaj. Bez zbędnych słów. Przytul tak po prostu. Ona będzie wiedziała co ma dalej robić. Jeśli kochasz to walcz i nie ukrywaj uczuć w sobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kiedy to w przyjaźni damsko męskiej facet ma stawiać kolację czy kino. Płaci się na zmianę lub każdy płaci sam za siebie. Sądzę, że nie można uogólniać i każdy przypadek jest inny. Moja młodsza siostra ma przyjaciela od czasów podstawówki. On jest żonaty i dzieciaty, siostra podobnie, ma męża i roczną córeczkę. "Przyjaźń między kobietą a facetem nie istnieje zrozum to w końcu,zawsze jedna ze stron dąży do czegoś więcej" Lepiej by to zabrzmiało gdyby dodać 'najczęściej jedna ze stron po jakimś czasie dąży do czegoś więcej' Jedno trzeba przyznać, że w większość takich przypadków tak się właśnie dzieje i albo jest happy end albo kupa. Ważny jest też chyba moment. W moim przypadku gdyby mężon nie poczekał nic by tego nie było. To, że Szymon i Paulina w ciągu tak długiej przyjaźni, kilkukrotnie byli w związkach świadczy wg mnie o tym, że zaczęło się od typowej przyjaźni a nie że jedno z nich już na samym początku miało nadzieję, na coś więcej. Teraz jeśli 'jedna ze stron chce czegoś więcej' to czy tą stroną jest Szymon czy też Paulina stała się nią już jakiś czas temu? Jeszcze przytoczę historię mojej młodszej siostry. Chodziła do liceum ze swym obecnym mężem. Bardzo się przyjaźnili. Razem poszli na studia i tak gdzieś na drugim roku szwagier się w niej zakochał. Siostra była w związku i często kłóciła się z chłopakiem ponieważ nie tolerował on tak bliskiej przyjaźni z obecnym mężem siostry. Jednak za bardzo sobie ceniła sobie tę przyjaźń żeby dla chłopaka to zmienić. W pewnym momencie przyjaciel wyznał jej co czuje. Siostra nie odwzajemniała jego uczuć i powiedziała mu o tym. Przyjaciel nie zrezygnował z przyjaźni mimo iż wiedział, że przyjaciółka nie odwzajemnia uczuć i jest z kimś w związku. Po jakimś czasie siostra rozstała się z chłopakiem z kilku powodów ale jednym z nich było to, że chłopak nie potrafił zaakceptować tej przyjaźni. Po kolejnych 3 latach stwierdziła, że kocha przyjaciela. Teraz są małżeństwem z roczną córeczką. Cieszy mnie to jak cholera bo uwielbiam szwagra i jest także moim przyjacielem. W powyższym przypadku przyjaźń damsko męska przerodziła się w trwały związek ale ja nie wiem czy na miejscu szwagra potrafiłabym się nadal w tym samym stopniu przyjaźnić się z kimś kogo kocham a i wiem, że moje uczucia są nieodwzajemnione. Przecież to trwało 3 lata i na bank cały czas miał nadzieję, że przyjaciółka odwzajemni jego uczucia. Przez ten czas z nikim się nie spotykał. Nie twierdzę, że zakończyłabym znajomość ale na pewno poluźniłaby się trochę. Przynajmniej na pewien czas. Szymon, tak jakoś czuję, że nie będziesz czekał i coś zadziałasz. Ja bym nie potrafiła czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Mam ochotę wsiąść do samochodu i popędzić do niej ile sił w samochodzie. Czym więcej waszych odpowiedzi czytam, tym widzę więcej możliwości. Tak bardzo chciałbym ją przytulić i powiedzieć jak bardzo ją kocham... Eh żałosne rozmarzanie się. Muszę wrócić na ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedź chłopie, inaczej do końca zycia będziesz o niej myslał i przez tą relację nie zbudujesz normalnego zwiazku. Co ma być to będzie, pojedź, powiedz co czujesz i nawet jak ona powie,że nie chce, to przynajmniej nie będziesz żył nadzieją, że może ona jednak coś do Ciebie czuje. Zresztą myslisz,że czemu do tej pory oboje udanego związku nie zbudowaliście z kimś innym? Bo podświadomie ty porównywałeś każdą do niej a ona każdego do Ciebie. Proste jak drut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób to co uważasz za słuszne. Ty. Niech decyzja nie będzie podyktowana tylko tym co tu wszyscy wypisujemy. Powodzenia! Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz żadne z nas nie dąży do niczego więcej x Ty nie dążysz, on pewnie i by chciał i znając zycie daje delikatne sugestie. X Nie, żadne z nas. Nie ma żadnych sugestii, wyczułabym. Może nie wiesz, ale kobiety są na takie sygnały bardzo wyczulone i odbierają je bezbłędnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczucie tego,że jednak jest się blisko osoby na której Ci zależy (nota bene bardziej jak na przyjacielu ) i przez to osoby takie kochają platonicznie x lat, a później jak kontakt się urwie z racji tego,że jedna ze stron nie będzie mogła dalej tego ciągnąć bo uczucia wezmą górę nad rozsądkiem, to taka osoba NIGDY normalnego związku już nie stworzy bo kocha platoniczne całe życie wyidealizowany oberaz przyjaciela/przyjaciółki. x Mylisz się, oboje stworzyliśmy inne związki a uczucia nigdy nad niczym nie wzięły góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest na pewno przyjaźń, facet chciał czegoś więcej, ale jasno postawiłaś sprawę i nie miał wyjścia jak to zaakceptować, ale to nie zmienia faktu że on nadal pewnie coś czuje. Ja również uważam że przyjaźni damsko-męskiej nie ma, kolegowanie się tak jest możliwe, ale jeśli facet troszczy się o dziewczynę, zawsze jest chętny do pomocy, martwi się, pociesza, itp, itd... to na 100% kocha, choć może się z tym nie wychylać, aby całkowicie nie stracić kontaktu z tą kobietą. X Nie wydaje mi się, żeby coś czuł nawet wtedy, może jakieś zauroczenie (czy chwilowe pożądanie), które minęło z czasem. Nie dostrzegam żadnych sygnałów tego typu, przez tyle lat na pewno zauważyłabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
Właśnie wróciłem do domu. No i cóż sprawdził się wasz pozytywny scenariusz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TAK?! CUDOWNIE! Życze Wam szczęścia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetnie ! a jednak miałam rację ! ;) było coś więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szymo34_
No co tu opowiadać. Pojechałem do niej, nogi jak z waty oczywiście. Była u niej matka. Poczekałem jak wyszła. No i pocałowałem Paulę. Odwzajemniła pocałunek. Potem już potoczyło się samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli ina też coś czuję? co dalej, rozmaiwailiscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×