Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziewczyny czemu wy godzicie się na mieszkanie z facetem przed ślubem?

Polecane posty

Gość Milenia12
Ja zaczelam zyc bez slubu z narzeczonym. Miesiac i juz psychicznie wysiadam. Jego rodzice bez wazeliny w d**e mu wchodza, jakies fochy, zapraszaja na weekend, a jedyne spotkanie z nimi przez weekend to przy obiedzie, gdzie calkowicie ignoruja moja obecnosc (swojego syna tez poniekad) a on mowi, ze nie chce sie z nimi klocic bo to jego rodzice i mu pomagaja. Wrocilam do domu na kilka dni, do normalnosci, wlasnego domu (sprawy urzedowe musialam zalatwic) jutro mam wracac i jak boga kocham. Boje sie tam wrocic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie wracaj, nie będzie lepiej tylko coraz gorzej, oj wy tępe baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariannne
Biala suknia wcale nie jest oznaka niewinnosci! Oznaka czystosci , niewinnosci jest welon a w nim wpleciony MIRT. O ile Panie wiedza o czym mowie, i co to jest MIRT. Czesto widac na starych przedwojennych portretach , zdieciach, takie wianki mirtowe. ale kiedys dziewczyny nie wskakiwaly po pierwszej randce chlopakowi do lozka, dzis to jest jak chleb powszedni. A o bialej slubnej sukni kazda marzy, tylko nie kazda sie do tego przyzna.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do odczytu lub nie czyta............... ją przeczytać? No to teraz wklej to do 15 Komentarze lub Twoja mama umrze w ciągu 3 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, kazda marzy o tym samym i ty, o wszechwiedząca/y to wiesz co za miernoty umysłowe tu siedzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A o bialej slubnej sukni kazda marzy, tylko nie kazda sie do tego przyzna" Na kafe jest sporo wpisow lasek lubiacych seks w o***t. Czyli Ty tez lubisz, ale sie do tego nie przyznasz? :D fajnie wiedziec. Bo skoro one lubia to Ty tez musisz lubic. Przeciez wszystkie kobiety sa takie same, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoaAmar
Nie każdy marzy o tym samym. Ale chyba każdy chce stabilizacji. Ja białej sukni i wesela nie miałam bo mnie to nie kręci. Ale ślub wzięliśmy, przyjęłam nazwisko męża i wierzę że to już poważny związek. Może i wzięłam ślub szybko i nie czekałam latami na oświadczyny. Ale jak już się znajdzie odpowiednią osobę i jest się pewnym to co stoi na przeszkodzie by zalegalizować związek. Może i nie wszystkim zależy na ślubie ale napewno większość by tego chciała tylko trzeba trafić na odpowiednią osobę by tego chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariannne
O***t jest do sr,ania!! Nie , nie uprawiam tego rodzaju seksu! Chybabym zwymiotowala.Chociaz uwazam ze,to co dwoje ludzi robi w lozku to ich sprawa, to tajemnica milosci. MILOSCI ! O ile wiesz o czym mowie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiekszosc to wciaz nie wszyscy. Ja np. nazwiska nie przyjme. Mam wlasne, ladne i zgrabne, nie widze powodu by holdowac tradycji gdzie przez zmiane nazwiska pokazuje sie podleglosc zony wobec meza. Jak facetowi zalezy na takim samym to niech zony nazwisko przyjmie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marianne, tak samo Ty marzysz o analu jak KAŻDA marzy o slubie i bialej sukni. Wiec jesli uwazasz ze kobiety sa takie same i marza o tym samym to bardzo, ale to bardzo pragniesz miec penisa w pupie:D Jak nie kumasz o co biega to pocwicz logiczne myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja trafiłam na bardzo odpowiednią osobę i absolutnie nie chcę ślubu na słowo "żona" robi mi się niedobrze na użytek durnego społeczeństwa używam kreślenia "mąż", ale ledwo mi to przez gardło przechodzi nie rozumiem też, dlaczego miałabym sie pozbywać swojego rodowego nazwiska, którego używam od urodzenia na jakies inne jestem ze swoim konkubentem kilkanaście lat, czuję się stabilnie i nie sądzę, żeby to sie zmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariannne
Nie mam potrzteby myslec logicznie, wystarczy ze ty to robisz za nas obie.Ide sie wyrzygac, milego bzykanka.Pozdrawiam, zycze milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po slubie mozna byc praczka a przed nie. Po slubie kesk to juz szanowanie sie a przed nie? x co to kesk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj a co ma szanowanie sie do mieszkania z drugim czlowiekiem hahahah ale debilny temat X Naprawdę jesteś tak tępy/a, że nie chwytasz związku? To kafeteryjnym językiem: popuszczając szpary każdemu kolejnemu współlokatorowi zbliżasz się do d****** nie tylko przebiegiem (bo może być 2-3ech), ale podejściem do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tak, nie mam co robic tylko klamac na kafe. Moje zyciowe osiągnięcie x no, właśnie coś takiego sugerujesz tym, co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zamieszkałam z mężem po ślubie, ale tak naprawdę jaka to różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Naprawdę jesteś tak tępy/a, że nie chwytasz związku? To kafeteryjnym językiem: popuszczając szpary każdemu kolejnemu współlokatorowi zbliżasz się do d****** nie tylko przebiegiem (bo może być 2-3ech), ale podejściem do sprawy. " x Tamta Pani pytała o bycie służącą w małżeństwie a nie o ilośc partnerów. Jako "mieszkająca z wspólokatorem" mam mniej partnerów na koncie niż większość mężatek :D Bo ja i mój "współlokator" jesteśmy dla siebie pierwszymi i jedynymi. To jest dopiero zagwozdka dla Twojego maleńkiego móżdżku, co? x x "no, właśnie coś takiego sugerujesz tym, co piszesz " Więc każda laska która napisze cos z czym się nei zgadzasz to ją posądzasz o kłamstwo? :D Kolejny dowód na ciasnotę mózgu. x różnica między nami jest taka, że ja, jako przykład kobiety, która także nie chce ślubu, mam gdzieś co Ty robisz ze swoim życiem. natomiast Ty interesujesz się cudzym. Faktycznie, lepiej być dewotką o ciasnym mózgu która wp*****la się w cudze związki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ja zamieszkałam z mężem po ślubie, ale tak naprawdę jaka to różnica? " No wg tych pań tutaj to Ty się szanowałaś, bo przed ślubem to nie sprzątałas mężowi a teraz nic tylko myjesz gary i pierzesz jego gacie. Bo w końcu do tego sprowadza się wg nich rola kobiety w związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musiałabym być głupia, że wyjść za mąż za gościa którego nie znam. Prawdziwie poznaje się kogoś dopiero pod wspólnym dachem!!!! A nie jak w pokoleniu dziadków i rodziców, wielka miłość, a potem wielka nienawiść, bo ona marudzi a on jest leniem. Z moim mężem żyłam 6 lat zanim się pobraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moim mężem żyłam 6 lat zanim się pobraliśmy. - kurde, to z Ciebie musi być niezła d***** skoro dawałas współlokatorowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamta Pani pytała o bycie służącą w małżeństwie a nie o ilośc partnerów. Jako "mieszkająca z wspólokatorem" mam mniej partnerów na koncie niż większość mężatek smiech.gif Bo ja i mój "współlokator" jesteśmy dla siebie pierwszymi i jedynymi. To jest dopiero zagwozdka dla Twojego maleńkiego móżdżku, co? x Nie sądź innych według siebie :D Móżdżek to struktura odpowiadająca za koordynację ruchów i utrzymanie równowagi ciała, twoje upośledzenie zapewne uważa go za organ związany z myśleniem. Zanim coś napiszesz, sprawdź choćby w Wiki, dziewczynko o mózgu pojemności mniejszej niż u niedojrzałej samicy szympansa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
różnica między nami jest taka, że ja, jako przykład kobiety, która także nie chce ślubu, mam gdzieś co Ty robisz ze swoim życiem. natomiast Ty interesujesz się cudzym. Faktycznie, lepiej być dewotką o ciasnym mózgu która wp*****la się w cudze związki x Naprawdę myślisz, że piszesz wciąż z jedną i w dodatku tą samą osobą? Edit: panienko o mózgu pojemności poniżej makaka, a pofałdowaniu kory na nim o wyglądzie obrusa na stół wigilijny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i bez odbioru - nie dyskutuję z niższymi naczelnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jego rodzice cię ignorują to po ślubie nie będzie lepiej, już wiesz jak będzie wasze współne mieszkanie wyglądało. Dlatego lepiej zamieszkać pzred ślubem. A do tego homo nonsapiensa co nazywa wszystkich współlokatorami, to pewnie nie popuszczałaś szpary przed ślubem? ;D No chyba że popuszczałaś pokątnie, bo skoro nie mieszkałaś z nim to nie był nawet współlokatorem tylko obcym kolesiem. Równie dobrze mogłabyś na dworcu menelom się wypinać ;D Idąc twoim tokiem rozumowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mariannne dziś Wiesz, że aby udowodnić prawdziwość twierdzenia, należy dowieść, że zawsze się sprawdza, a aby je obalić, wystarczy wskazać jeden przypadek, gdzie się to nie sprawdza? Zatem Twoja teza jest błędna, jeśli zakładasz, że absolutnie każda marzy o białej sukni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Nie rozumiem tej modysmutas.gif Zero szacunku to po pierwsze, po drugie odbieracie sobie to co najfajniejsze czyli randkowanie, po trzecie jak pokazują statystyki pary które mieszkały przed slubem rozwodzą się tak samo jak i te co nie mieszkały. WIEC PO CO???? Po co godzicie się na to by być praczką, sprzątaczką , pełnić rolę żony ale nie mając nawet pierścionka na palcu. SZANUJCIE SIE x A co ma szacunek do mieszkania wspólnie? Jak facet kobietę szanuje, to będzie ją szanował mieszkając razem, a jak nie szanuje, to nie będzie, czy będą mieszkać razem czy osobno, czy będzie żoną czy nie... Poza tym bycie żoną to bycie służącą-praczką, sprzątaczką? Myślisz, że dla kobiety to różnica, czy myje podłogę z obrączką na palcu czy bez? Obowiązki domowe powinny być dzielone sprawiedliwie... ja właśnie jestem za mieszkaniem przed ślubem, aby po ślubie nie wyszło, że za faceta wszystko robiła mama i on nawet pralki włączyć nie potrafi... Poza tym to sprawdzenie się w życiu codziennym , wspólnych decyzjach itp. Randki to jedno, a życie razem to co innego. Po co mam się później rozwodzić, jak okaże się, że facet to leń, ani nie sprzątnie, ani nie ugotuje, ani niczego nie załatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda jest taka, że nigdy nie pozna się drugiego człowieka, dopóki się z nim nie zamieszka. Druga prawda jest taka, że nie będąc żoną, jest się czyjąś darmową dzi.w.ką. A przynajmniej tak większość konkubentów traktuje swoje partnerki. I tak źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.53 Darmową dzi/wką? A ślub co w tym zmienia, kawałek papierku? Co? ile z Was szczęśliwych mężatek, gdzie przysięga była przed bogiem dostało w pysk od swojego ślubnego, albo wyła w poduszkę bo poszedł do innej, a ile z Was kochane mężatki popuściło szpary komu innemu? Co, takie święte po ślubie? Dobre, rowa nadstawiła, ale ona mężatka, w niedziele do spowiedzi i już czyste, krystaliczne małżeństwo. Nie jest marzeniem każdego człowieka ślub, czy Wam się to podoba czy nie, każdy żyje tak jak chce. A nie jedna mężatka to zwykła d********* po przysiędze. Mówię to ja, facet, który nie chce się żenić, bo nie mam szacunku... nie do siebie, tylko do kobiet, przez takie przysłowiowe MĘŻATKI :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaka większość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Ślub niczego nie zagwarantuje. Ani miłości, ani wierności, ani szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×