Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kogo na chrzestnych? Mamy problem

Polecane posty

Gość gość

Mamy dylemat. Wiadomo najlepiej najbliższe rodzeństwo wziac, tylko mąż ma siostrę, a ja siostrę i brata, który ma juz dwoje chrześniaków w dalszej rodzinie, wiec mysle, ze nie byłby zadowolony jakbyśmy go poprosili. Kogo wy bierzecie na chrzestnych? Czym się kierujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co cie to obchodzi że ma chrześniaków w dalekiej rodzinie, chyba się liczył z tym że siostry mogą go poprosić na chrzestnego, dalszej rodzinie nie odmowił to chyba tobie też nie odmowi... ja mam chrześniaka w dalszej rodzinie ale jak brat będzie miał dziecko to na pewno bym nie odmówiła choćbym miała 5 innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama jedynaka
Ja jestem za braniem chrzestnych z najbliższej rodziny. U nas jest moja siostra - nie wyobrażałam sobie nikogo innego a chrzestnym brat męża - ma dwóch, sam wybrał którego "woli" ale ja mam 2 rodzeństwa, maz 3 wiec jest z kogo wybrać. Jeśli będe miała drugie to mam dwie opcje - mój brat + siostra męża lub syn brata + córka męża siostry - z tego względu ze oboje jestesmy najmłodsi z rodzeństwa a nie wiadomo ile nam sie jeszcze zejdzie na staraniach a chyba wolałabym młodszych chrzestnych. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My też wybieramy z najbliższej rodzinie - u mnie rodzeństwo, u mojego męża - rodzeństwo cioteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ibie siostry maja juz pi 2 chesniakow i teraz weźmiemy chyba żonę brata mez czyli jego bratowa i naz chce brać kolege

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem chrzestną u koleżanki i powiem, że o ile na początku był fajnie, spotykałyśmy się, nie miałam rodziny to wpadałam kiedy chciałam, to teraz jest inaczej. Każdy ma swoje dzieci, moje młodsze od jej o 9 lat, jak przyjadę w odwiedziny to moja chrześnica nie chce w ogóle się bawić z moimi (totalnie rozumiem, inny wiek). Więc nasze drogi się powoli rozchodzą. Dlatego jestem za chrzestnymi w rodzinie, bo tak chociaż na święta czy inne okazje dzieci zobaczą swoich chrzestnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas mogą trzymać do chrztu 2 matki chrzestne, tak samo jak świadkowie do ślubu, mogą być tej samej płci, ministrantami są też dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×