Jak odwieść męża od tzw apostazji?

Mojemu ślubnemu odbiło. Gadał o tym od lat, to prawda, ale wiadomo gada niech gada. A teraz zaczął się szykować. Nie chcę wstydu i wizyt księdza ani wyczytywania potem w kościele z ambony, że "iksińscy" są tacy a tacy. Do mojego męża to nie dociera. Jest cichy, spokojny, ale jak się zapiecze, to amen w pacierzu. Będzie mi bardzo wstyd przed sąsiadami. Prosić? Grozić? Na chrzest dziecka zgodził się z takimi oporami, że trwało to 8 miesięcy, w końcu zmiękł. A teraz... Poradźcie...

chce żyć zgodnie z sumieniem, raczej pozazdrościć uczciwości i odwagi cywilnej.

droga autorko co jest ważniejsze poglądy czy opinia innych?

Zdecydowanie opinia innych. To ona sprawia że czujemy się źle, prawda? Obgadują nas, złorzeczą. A ja chcę mieszkać spokojnie. Nie chcę być wytykana palcami. Mam do tego prawo. Poza tym mamy dziecko i żądam spokoju dla niego.

a potem ludzie mają kompleksy bo nie spełniają oczekiwań innych :(

Powiedz mu co Bóg z nim zrobi po śmierci. Wieczne męki w ogniach piekła to chyba nie będzie miłe dla twojego męża, ale prawda jest bolesna. Bóg nienawidzi tych co się odsuwają od niego. Powiedz mężowi prawdę, że czeka go ogromne, straszne cierpienie i bez końca. Może się ugnie i zrozumie i ukorzy przed Panem Bogiem zamiast z nim walczyć. Z Bogiem nikt nie wygrał, a wizja cierpień miliardy bililardy tryliardy lat w ogniu...

gość dziś x typowy katolik straszy ogniem piekielnym albo wysyła ludzi na stos a wszystko dlatego bo nie czytał biblii i nie wie jak dalece jest jego religia od Boga którą nawet nazwać można pogaństwem x Bóg biblijny chrześcijański nie katolicki kocha ludzi bo Bóg jest miłością

> gość dziś Kłamiesz. Ani jota, ani kreska nie przeminęły w Prawie. Polecam: GŁÓWNE PRAWDY WIARY 1. Jest jeden Bóg. 2. Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze. 3. Są trzy Osoby Boskie: Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty. 4. Syn Boży stał się człowiekiem i umarł na krzyżu dla naszego zbawienia. 5. Dusza ludzka jest nieśmiertelna. 6. Łaska Boża jest do zbawienia koniecznie potrzebna.

A nie może mąż po prostu nie chodzić do koscioła i zachować swoje poglądy dla siebie? Po co ogłaszać publicznie? Szczególnie jeżeli Ty obawiasz się reakcji środowiska i ludzkich języków. Uważam że wiara llub jej brak to kwestia prywatna.

Nie odwodzić. Uważam, że robi bardzo dobrze. Współczuję mu tylko, że go tacy hipokryci otaczają.

23:30 skoro prywatna sprawa to dlaczego figuruje w papierach kościelnych wbrew sobie?

Do 00.15 bo rodzice go ochrzcili ? Gdyby tego nie zrobili to by go tam nie bylo. Autorko braliscie slub koscielny czy cywilny? A do tego co napisal ze Pan Bog kocha wszystkich bez wyjatku,owszem masz racje ale z tym wyjatkiem ze po smierci bierze do swojego domu tylko tych co te uczucie odwzajemnili,a nie cale zycie mieli go gdzies

23:30 Co figuruje w papierach kościelnych? Że ktoś do kościoła nie chodzi?

Modlić się za męża na Roozzaannccuu. Działa

gość dziś Nie, że jest katolikiem. I potem Kościół podaje te 95% statystyk i mówi "nas jest przytłaczająca większość, 5% to nieliczący się margines". O tym, jak bardzo jest to zakłamane świadczy np. "Wielkie Liczenie Wiernych" przeprowadzane co roku przy parafiach. Okazuje się, że praktykuje < 30%, a w zmartwychwstanie wierzy mniej jak 50%, zaś nauczanie n/t antykoncepcji stosuje w praktyce < 20%. No to gdzie ta przytłaczająca większość? A może ja nie chcę być brana do WASZYCH statystyk, jako poganka?

> gość wczoraj > A nie może mąż po prostu nie chodzić do koscioła i zachować swoje poglądy dla siebie? Zapewne nie, bo nie chce figurować w statystykach kościelnych jako katolik. > Po co ogłaszać publicznie? On tego nie chce ogłaszać publicznie, chce się wypisać z nielubianej instytucji. To kler powoduje publiczne obwieszczenie, bo "wierni mają prawo wiedzieć, kto zdradził". > Uważam że wiara llub jej brak to kwestia prywatna. To powiedz to księdzu, który potem ogłasza publicznie fakt, kto dokonał apostazji. Aha i powiedz to potem klerowi, że skoro prywatna, to niech nie domagają się rządowych subwencji i nie dyktują praw niewierzącym.

"To powiedz to księdzu, który potem ogłasza publicznie fakt, kto dokonał apostazji." Właśnie o to mi chodziło - opublikowanie i rozgłos. Nie wystarczy wyłączyć się?

Przecież ze 2 osoby odpisały Ci, że nie wystarczy, bo nie zmienia to nic w papierach. Statystyki nie ulegają zmianie. Załóżmy, że rodzice zapisali Cię do mormonów (można to zrobić nawet zdalnie). Ale Ty nie chcesz mieć z nimi nic wspólnego. I co, wystarczy, że będziesz cicho siedział? No nie, bo mormoni będą na każdym kroku podawać, że Jan Kowalski do nich należy.

No i co z tego że mormonom lub katolikom będzie wydawało się że do nich należę kiedy olewam jednych i drugich.

Ludzie, czy wy potraficie przeczytać COKOLWIEK ze zrozumieniem? Czy umiejętność rozumienia tekstu czytanego jest już tak kiepska w Polsce, że trzeba ludziom wklejać po 2 razy to samo, bo nie ogarniają? Przeczytaj poprzednie wypowiedzi, DLACZEGO komuś zależy na wypisaniu się. Kluczowe słowo: "statystyki" i "konsekwencje"

gość dziś Zalamka. Przeczytaj co pisali ludzie wyzej.

namawiał go, bo w naszym j*****m kraju to będziecie wytykani palcami,

popieram.Tez mysle dokonac aktu apostazji,chociaz moja zona jest praktykujaca katoliczka i dziwnie by to wygladalo.Brzydze sie klerem i bajkami o arce noego.takze boga,ktory za dobre uczynki wynagradza,a za zle karze.A co ja mu zlego robie bedac ateista i nie chodzac do kosciola za to zyjac wg wlasnych zasad?

Jeden wielki gnój i hípokryzja. Konstytucja gwarantuje wolność sumienia i wyznania, póki co jej nie zmieniono. Każdy ma prawo wyboru do jakiego kościoła chce należeć i czy w ogóle chce. Są odpowiednie paragrafy na nawracaczy nachalnych i takich, którzy naruszają dobra osobiste, wtrącają się w nie swoje sprawy, więc normalny człowiek, pełnoletni ma prawo decydować o sobie. Możesz próbować ubezwłasnowolnić męża, wciskać ciemnotę, że go opętało, zamknąć w psychiatryku. Jeśli lekarze uznają, że kandydat do apostazji to wariat. Powodzenia, nie masz innego celu w życiu niż podporządkować się plotkarzom i oszczercom z sąsiedztwa, to realizuj się i spełniaj w tym:-P

Dlaczego zatem łączycie się w pary ateista-wierząca?? Przecież to absurd. Ateista nie będzie chciał ślubu kościelnego, wierząca-tak, dalej wychowanie dzieci- również różnica diametralna, jeden rodzic chce wychowywać w wierze, drugi nie... Zawsze w takim związku jedna strona będzie pokrzywdzona, bo będzie musiała ulec drugiej i żyć wbrew swemu sumieniu....

A co do ludzkiego gadania. Niestety może to uprzykrzyć życie. Szczególnie na wsiach czy w małych miejscowościach, gdzie wszyscy się znają i wpływ kościoła jest większy. Pali licho jak tylko gadają, gorzej jak np. przebiją opony w aucie, wybiją szyby itp... A jak cała wieś się zmówi, to nie ma bata, jedynie wyprowadzka zostanie.

Od czego jest prawo? Wypstarczy zgłosić, gdzie trzeba i cała wieś beknie. Jeszcze w programie reporterskim nagłośnią sprawę. Żadne takie numery nie przejdą, żeby ktoś z urojonych powodów niszczył cudze mienie i ktoś musiał się wyprowadzać, jeszcze czego

U nas ludzi bardziej interesuje, żeby mieć środki na utrzymanie rodziny i dzieci głodne nie chodziły, a nie czy jakaś łajza chodzi do kościoła

Sama prawda martyno. Czyżby ŚJ?

martyna jest heretyczka protestant i dla tego głupoty pisze bo w czysciec nawet zydzi wierza bo to byli kuzyni jezusa gdyby miał braci to by byli wszendzie opisani jak np ucieczka do egiptu albo pod krzyzem gdzie jezus jako nawet najstarszy syn nie musiałby przekazywac matki swojemu uczniowie zeby interpretowa biblie to trzeba znac orginalny jezyk grecki hebrajski aramejski znac zwyczaje i prawio obowiazujace w palestynie