Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość echhhhh

Jak odwieść męża od tzw apostazji?

Polecane posty

Gość gość
Dr. Scott Hahn - Czyściec a Nowy Testament https://www.youtube.com/watch?v=oTXo2-MqZ7s był protestantem ale ze zna jezyki i czytał w orginale pismo sw to stwierdził ze to kosciuł katolicki naucza prawde o jezussie scot hahn wykłada Wykłada na Uniwersytecie Franciszkańskim w Steubenville. i martyna 33 wie lepiec co w bibli pisze to tak jak by nauczała chirurga jak ma operowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierząca niebezmyślnie
Wiara to jedno a organizacja i kościół to drugie. Najlepiej dla każdego szczerze wierzącego - nie łączyć tych 2 spraw. Jezus to by nie uwierzył co zrobiono z Jego nauką. Ja rozumiem Twojego męża. Każdy głęboko wierzący katolik, jak się nad tym zastanowić, dla dobra swojej wiary właśnie - powinien dokonać apostazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w razie, jakby mu sie jednak udało - napisz o tym i najlepiej jeszcze, czy kk świadkowi też robil koło d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam film Św RITA. I książkę trafiona przez PIORUNA GLORIA POLO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby mnie żona odwodziła od apostazji, byłaby dziś rozwódką. Na szczęście okazała się rozumną kobietą. Co do martyna 33 dziś - jestem ateistą, ale takie brednie jak wypisujesz to nawet ja rozpoznaję, w środku nocy po wyrwaniu ze snu. Mas pojęcie o katolicyzmie jak ja o chińskim. Mówiąc krótko - jesteś debilką. I żal mi, że często wielu ateistów czerpie z takich bredni jak twoje. Ateista powinien być jak katolik - mieć doskonałą wiedzę na temat pisma świętego, bo powinien dokładnie wiedzieć co mu nie pasuje. Natomiast ŚJ mają pismo jedynie wykute na blachę, natomiast wiedzy u nich nie ma żadnej. Protestanci zaś ośmieszają się na każdym kroku, gdy "solą skrypturę" (kumaci skumają) bez odpowiednich odniesień do historii i tradycji. Żeby nie było - jestem antyklerykałem i ateistą, zaś od 2004 - apostatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać mężowi odbija kryzys wieku średniego. Łysina z siwizną, brzuszysko do fiuta albo niżej, coraz mniej zębów, ale - coś zmieni w swoim życiu. Na młodą kochankę go nie stać, na fajną bryczkę też, to poszedł w modę dla lemingów - apostazję. Głąb leawcki. Kobieto, Twoje małżeństwo może zostać spokojnie unieważnione w Kościele. Postaraj się o to i odejdź od śmierdziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale po jaką cholerę odwodzić kogoś od czegoś? Apostazja to tylko jakiś tam gest symboliczny. <<->> Jeżeli jakikolwiek Bóg istnieje... to akt apostazji, czy żaden inny nie ma dla niego żadnego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ Żeby nie było - jestem antyklerykałem i ateistą, zaś od 2004 - apostatą. } <<>> A takie postawy bawią mnie do łez... jest ateistą ale musiał zostać apostatą by (pewno Bogu, w którego chyba nie wierzy) komuś lub czemuś, jakiejś grupie coś zademonstrować.. udowodnić? Nie wierzę w krasnoludki, ale wystosuję do nich pismo by nie myślały sobie że nadal, skoro wydoroślałem w nie wierzę. Dla ,mnie cały ten akt apostazji został wymyślony przez jakiegoś sprytnego klechę by ludzie uważający się za ateistów się ośmieszali. <<>> Skoro Boga nie ma to komu i na co jakiś mój potencjalny akt apostazji? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód, unieważnienie małżeństwa przez apostazję, serio, kafeteria to zlot największych baranów Przenajświętszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie do pana apostaty - ilu świadków trzeba przyprowadzić do proboszcza i czy świadek ponosi jakieś konsekwencje bycia świadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Ta cała apostazja tak potrzebna jak kotu kokarda. Niepotrzebny cyrk i jeszcze trzebamieć 2 świadków, ktoś to tak wymyślił, żeby dodatkowo upokorzyć nieszczęśnika, któremu się zachciało rozwieść z kościołem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierzę w Boga, ale muszę unieważniać kościelne małżeństwo... zgadzam się, apostaci to barany. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myrevin dziś Jesteś osobą tak niespełna rozumu, czy tylko udajesz? Bo wydajesz się być sporej wagi idiotą. Apostata ma w nosie twojego Boga lub innego. Apostata nie życzy sobie, by urzędnicy twojego Boga wliczali go do waszych statystyk i w ten sposób szantażowali - "nas jest więcej". Właśnie "liczenia wiernych" pokazują, że nie jest tak wcale. Apostazja właśnie służy wyrównaniu tej kwestii. Czy jeszcze czegoś nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AldeHyd
Myrevin dziś Baranem okazałeś się tylko i wyłącznie ty, abderyto, ponieważ nie potrafisz nawet uważnie przeczytać kto co do kogo pisze. Masz wybitne problemy z percepcją rzeczywistości, a zabierasz głos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Apostazja jest zohydzana właśnie przez ludzi wierzących, podających się za "niewierzących". "po co wam to", "przecież nie musisz chodzić" itd. Oczywiście jest to działanie celowe, by KRK nie odnotował zmian w statystykach, by nadal można było posługiwać się retoryką "95%, reszta mordy w kubeł". Znamienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan apostata
Ewa333333 dziś Jeśli chcesz spróbować z NIEWAŻNĄ procedurą KEPu, to 2 świadków. Narażają się na ujawnienie, ksiądz ma prawo ogłosić ten fakt w parafii, by inni członkowie wspólnoty "byli świadomi". Jest to element celowego zastraszenia, oczywiście ubrany w słowa "trwania w prawdzie". Możesz spróbować z procedurą cywilną, ale czeka Cię droga przez sąd. Mnie się udało, tylko 2 rozprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam żadnego Boga. :classic_cool: Statystyki też mam w du/pie.. wg statystyk Polacy zarabiają: { Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw: 4 111 PLN.} I dokładnie tyle, może, jest warta apostazja. Tak to zadziała na jakieś tam kościelne statystyki. Bo jeśli kłamią.. to apostazja psu na budę. ;) No i ja nikomu nie zabraniam tracić w idiotyczny sposób czasu. 🖐️))) <<>>> Wysłuchać i wyluzować... Boga nie ma. Tak? https://www.youtube.com/watch?v=yhHhTnuc9No

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba wiem, co masz zrobić z tym nieszczęsnym mężem, któremu się apostazji zachciało. Nie wpuszczaj męża do łóżka, niech żyje w celibacie to się może rozmyśli?Albo pójdzie na d****** Ogłoś strajk, nie sprzątaj i obiadów nie gotuj, może zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce statystyki mają takie znaczenie co referenda.. za 100 milionów złotych z naszych kieszeni, możemy się wypowiedzieć. I Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirre asurra glaia
Myervin, większych bzdur nie czytałam. Ale masz do nich oczywiście prawo. Ja podzielam zdanie męża autorki, tylko niestety, nie mam zbyt wiele odwagi. Uczciwość względem mnie samej nakazuje mi wypisać się z organizacji, z którą nie mam nic wspólnego. To jest w ogóle chore - gdyby jakakolwiek partia czy organizacja utrudniała występowanie, byłby skandal na skalę kraju a może i międzynarodową. Tutaj każdy zamiata problem pod dywan. Mam swoje powody i innym wara od tego, dlaczego chcę to wykonać. A statystyki są ważne, co chwila jakiś polityk czy inny ciul na forum mówi, że ich jest 99% więc niech inni się dostosują. Apostazja jest potwierdzeniem mojej woli w tym zakresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mervin a co masz do zarobkow? Nikt z moich znajomych nie zarabia mniej a mam ich mase i to nie w wawce tylko na poludniu Pl. Niby biedota a aut tyle ze nie mozna przejsc, drogie produkty znikaja z polek, sprzet audio video w kazdym domu. Tiaaa... Po prostu totalna biedota zaniza kompletnie statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
j****i ateisci robia tylko zamet i szkoda kosciolowi zeby upadl sludzy szatana masoneria i iluminati. ateisci sa jak komunisci tylko przeszkadzaja w kraju powinni zostac wywaleni na zbity ryj albo zamknieci w wiezieniach pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwodzić? Może jeszcze dyktujesz mu w co ma wierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirabellaana
Ja bym wystawiła za drzwi razem z walizkami. Jakim prawem naraża Ciebie i dziecko na kłopoty? Takich decyzji się nie podejmuje samemu. Chce być taki niezależny to niech będzie. Alimenty na Ciebie i dziecko skutecznie go ostudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: zrozpaczony poziomem Moliwe że mój problem ze zrozumieniem tych "statystyk" i "konsekwencji" wywodzi się z tego że całe życie spędziłam w kraju wielowyznaniowym gdzie żaden kościół nie ma tyle władzy co w Polsce katolicki, bo mają konkurencję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mężowi, że apostazja niczego nie zmienia, trzeba zaskarżyć kościół w giodo, jak chce wiedzieć jak to na wystap.pl jest pomoc. Niech napisze, każdy mu pomoże, kolega właśnie wygrał z kościołem kilka miesięcy temu, więc droga przetarta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
martyna 33 dziś Nic nie czytasz, udajesz, że czytasz. Nie da się czytać Biblii bez dodatkowego kontekstu historyczno-politycznego, socjologicznego. Protestantyzm i gadki typu "znam Biblię jestem bliżej Boga" są modne wśród kobiet, zwłaszcza ok. 30 letnich o dość ograniczonych horyzontach. Po prostu wydaje im się, że posiadły jakąś "tajemnicę", a tymczasem wyśmieje to każda osoba znająca podstawy teologii. To trochę tak, jak z gimnazjalistą, który nagle odkrył że istnieją zasady termodynamiki, które przeczą perpetuum mobile. Ale on nie zważa na to, poświęca godziny na czytanie kretyńskich stron pseudonaukowych i przekonywaniem innych że on ma rację, bo przeczytał parę paranaukowych stron, gdzie podano mu teorie spiskowe. 10 lat później, gdy już jako tako przyswoił lekcje fizyki, z zażenowaniem patrzy na swoje dawne wpisy. A i jeszcze jedno, to, jak bardzo jesteś głupiutka pokazuje twoje ostatnie zdanie. Ateistą jest osoba nie wierząca w Boga osobowego, nie zaś osoba, której przeszkadzałby wiara w Boga. Gubisz się w podstawie semantyki, a chcesz dyskutować o Tradycji i Kościele... Trochę to żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do Martyny 33,wyjaw proszę z jaką sektą czy kościołem jesteś związana, skoro tak się angażujesz w tematy religijne. Wszędzie ciebie pełno.Za chwilę mi wyskoczysz z lodówki. Teraz jest moda na różnej maści wolnych chrześcijan i inne zgromadzenia, które starają się pozyskiwać kolejne ofiary kosztem KK i innych o ustalonej pozycji wśród firm "wrzuć na tacę", świadkowie Jehowy grasują od dawna, ale teraz pełno jest buddystów, jakieś świadome Kryszny i inne dziady,scientysci i inni badacze pisma świętego. Jak ktoś szuka boga to nawet nie wiadomo, w która stronę się obrócić, dlaczego Chrystus, a nie Budda, który miał ponad 500 wcieleń. Oni straszą, że złego człowieka po śmierci podepczą słonie. Każda religia daje nadzieję na życie wieczne, islamiści nawet wylecą w powietrze wraz z osobami towarzyszącymi dla swojego boga. Za dużo fanatyzmu w twoich wypowiedziach, ale tak w ogóle to którego polecasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×