Ładna twarz gwarantuje sukces życiowy.

Ale po co dziewczyny mają mówić innym dziewczynom że są ładne? To chyba rola facetów. I czy taki komplement od dziewczyny by ucieszył czy raczej przywiódł by na myśl coś takiego "O, kolezanka mi mówi, że jestem ładna, coś tu nie tak." a w może nawet "Coś ode mnie chce. A może to lesba?". No sorry, ale tak to widzę. Chyba że jest wprost rozmowa na ten temat, to wtedy wiadomo, że taką opinię na temat urody koleżanki można wydać bo sama sie o to prosi, ale bez takiej potrzeby po co to robić? Już wystarczy że samce nie pytani trzepią na lewo i prawo opiniami "ładna" "brzydka" "brałbym" "tej to nawet po ciemku z gazetą na ryju bym nie chciał" etc. A skoro kobitki mówiły, że mądra, to jak najbardziej pozytywne. Ja bym się cieszyła z takiego komplementu. A skoro faceci masowo się łasili, adorowali to w czym problem? Została doceniona przez obie płcie, pod różnymi względami, żyć nie umierać jak dla mnie.

Wręcz gupia jak but i z wielką potrzebą dzielenia się tą swoją głupotą. Jak to jest, że osoby mądre często siedzą cicho i odzywają sie tylko jak mają coś wartościowego do powiedzenia a pewne siebie pleciugi będą się wypowiadać aż im czaszka zacznie dymić. Inna opcja: troll.

Zamknij jape, trolico :-D

14:21 typowe podejście przy twoim ogólnym czarnowidztwie. Sama nie mówisz nigdy koleżankom miłych rzeczy?

Niektórzy nie zdają sobie sprawy, jak to jest być brzydalem, i to w czasach najlepszej młodości. Tzn najlepszego okresu w życiu człowieka. Ja byłem takim brzydalem, pryszczatym, spuszczałem wzrok w ziemię, aby nikt nie patrzył na moją mordę. Koleżanki mnie beształy, porównywały z inną pryszczatą, dziewczyna, która mi się podobała, śmiałą się z inną koleżanką ze mnie. I tak dzisiaj jestem 25 latkiem, bez związków i doświadczeń intymnych. Ale dzisiaj już nie jestem takim brzydalkiem, ale nie chcę już kobiety, dziewczyny. Biorąc pod uwagę te negatywne doświadczenia, i olewanie mnie, wyśmiewanie, to mógłbym pozabijać wszystkie kobiety na tej planecie.

No wiesz, mnie brzydką wyśmiewali faceci, kobiety zresztą też. Ale od facetów bardziej bolało. Także to nie płeć sprawia, że ktoś jest zły. Nie myśl sobie, że faceci są lepsi...

Dziewczyny, czy można być zwykłym leszczem, który nigdy nie wychodzi z domu , bo się niema kolegów, koleżanek, dziewczyny itp?.

Jednak od facetów mniej słyszałem takie epitety. Kobiety są gorsze. Zresztą nie tylko ja tak twierdzę.

Doprecyzuj pytanie. Powiem, ze jak ktoś jest fajny to nie liczy się czy ma wielu znajomych i czy chodzi na imprezy, przynajmniej dla mnie. Ja wolę ludzi spokojnych.

Od facetów mniej słyszysz bo oni głównie oceniaja KOBIETY. Po prostu dla brzydkich niemiła jest PŁEĆ PRZECIWNA. Ja byłam ciągle oceniana przez facetów, oni wciąz sie gapią na kobiety i rechoczą jak małpy.

Ale to nie stawia was w dobrym świetle, skoro od zawsze powtarza się, że płeć żeńska, to płeć wrażliwsza, bardziej empatyczna, ja doświadczyłem czegoś innego. Jak mogę szanować tą płeć, po takich numerach ? Gdybym wyglądał jak 8 cud świata, nic by to nie zmieniło. W głębi duszy dalej bym nienawidził kobiety. Nawet seksu od nich nie chcę, nie mógłbym się zniżyć do takiego poziomu, aby wsuwać swoją parówkę w mięso walące śledziem.

Czy można być leszczem , nie wychodzić z domu .

Jak startowałeś do ładnych i bardzo ładnych dziewczyn będąc pryszczatym brzydalkiem to co się dziwisz, że cie wyśmiały?

Ja do żadnych nie startowałem głupia k****. Nie spotykałem się z nikim. Nawet od tych brzydszych słyszałem podobne epitety.

Czytaj ze zrozumieniem, nie startował. Po prostu był wyśmiewany za to, że istnieje. Brzydcy są wyśmiewani za to, że istnieją, że zaburzaja estetykę ;/ Smutny jest ten świat. Ja też się nie prosiłam nikogo o ocenę, trzymałąm sie z daleka a i tak rechot ze mnie był jak np szłam ulicą (od obcych małolatów-troglodytów).

Ja też sie dziwię jak bardzo kobiety potrafią być wredne, ale jednak są wyjątki. Teraz rzeczywiście odetchnij od bab, bo masz do nich uraz, ale młody jesteś i jakąś dobrą osobę pewnie poznasz (z dobrym sercem).

Ja uważam, że faceci są bardziej okrutni jeśli chodzi o dowalanie za wygląd, ocenianie tego wyglądu, premiowanie za wygląd etc. Dla nich ten wygląd ma większe znaczenie, ale oczywiście wrednych powierzchownych bab nie brakuje. Ostatnio negatywnie zadziwiła mnie otyła koleżanka z pracy (o której tu już zdążyłam wspomnieć), która o Ani Lewandowskiej w tej starszej niestuningowanej wersji powiedziała, choć chyba chciała w porę ugryźć się w język :"Ale to był PASZTET!" (a kwestię tę wypowiedziała dziewczyna z otyłością olbrzymią, urodą co najwyżej przeciętną, totalnie niezrobiona, w workowatych ciuchach a la starsza pani), czaicie to?

Młody już taki nie jestem. Za 5 lat dobiegnę 30 stki. A kobiety nie potrzebuję do szczęścia.

Tak sobie wmawiaj, ze faceci są okrutniejsi. :D Na ulicach mnóstwo przystojnych kolesi z babami, które ważą ponad 100 kg. Nie raz widziałem taką parę. Za to odwrotnie praktycznie wcale, lub bardzo rzadko.

ja jestem brzydka, choruje psychiatrycznie przez kompleksy na przewlekla depresje, zespol urojeniowy itd. Od 6lat jestem nosicielka wirusa hcv ktorego dostalam w gratisie prawdopodobnie w salonie tatuazu od ktorych jestem uzalezniona (jak i z reszta od ciecia sie, samookaleczania). umawiam sie z frajerami przez internet i uprawiam w z nimi seks bez prezerwatywy. zarazam ich i czuje niesamowita satysfakcje ze zarazaja swoje zonki i sami beda umierac na raka watroby itd. robie ludziom tez inne swinstwa np w miejscu swojej pracy. stalam sie zlym czlowiekiem wobec ludzi. tylko zwierzeta i rosliny zasluguja na istnienie i zycia na tej planecie

A ja nigdy nie zapomnę jak nauczycielka historii powiedziałą na lekcji, że Agata Buzek jest brzydka, jak dla mnie takie chmastwo ze strony nauczycielki nie przystoi. Zresztą sama też ładna nie była. Krótkie blond włosy, krzywe zęby, wielkie oczy jakby miałą nadczynność tarczycy...

14:57 I dobrze ci tak. Znaj swoje miejsce w szeregu głupi, pryszczaty Ujku:)

dziś Idz sobie zrobić przedziałek, bo myślenie i pisanie ci nie idzie.

14:57 I dobrze ci tak. Znaj swoje miejsce w szeregu głupi, pryszczaty Ujkuusmiech.gif słabsza genetycznie,miej odwagę pisać takie rzeczy pod jednym nickiem

Pryszczaty już nie jestem. Mam nadzieję, że ty może kiedyś będziesz.

Być może te kobiety roztyły się po ciąży, a biorąc ślub były szczupłymi zgrabnymi laskami. Przystojny mąż jest z nią z sentymentu, nie rozwodzi się bo dzieci, kredyty, wspólne zobowiązania. Ale przed ślubem były SZCZUPŁE.

Ja bym czegoś takiego nie napisała. Zresztą sama byłam pryszczata i wiem jak to jest. Raz nawet koleżanka mnie przepraszała za jej koleżków, którzy w autobusie wyśmiewali moje pryszcze.

Co ty pierdzielisz o rozwodach i grubych zonach jak my rozmawiamy o młodych ludziach, gimnazjum, szkoła średnia i studia - wtedy jest wyśmiewanie. Im ludzie starsi tym jest trochę lepiej ,więcej tolerancji, mniej płytkie spojrzenie na człowieka chociaz przyznam, że widziałam przypadki jak 50 letnia baba razem z córką kogoś wyśmiewały ;s

Starsi również potrafią wyśmiewać, nawet i nauczyciele. Byłem obiektem takich doświadczeń.

Wiek tu nie ma nic do rzeczy. A nawet śmiem twierdzić im człowiek starszy tym bardziej odczuwa wyrzucenie poza nawias idealnego społeczeństwa ludzi pięknych i bez skazy. Wszyscy sparowani, a taki brzydal wiecznie odtrącany pozostaje sfrustrowanym singlem/singielką. Przy szukaniu pracy brak urody również nie pomaga.