Wstydzę się powiedzieć szefowi ze po macierzyńskim chce wziąc wychowawczy

Mam umowę do pazdziernika 2017r. Macierzyński konczy mi się w maju i chce wziąć wychowawczy na ponad rok bo jak córka bedzie miała 2 lata to dam ją do żłobka. Żłobki są od września więc jeszcze we wrześniu nie chcę wracać żeby się oswoiła ze żłobkiem, chce ją szybciej odbierać i zobaczyć jak się zaklimatyzuje. Od pazdziernika 2017 bym wrociła do pracy tylko mi się wtedy konczy umowa wiec nie wiem, czy szef mi ją przedłuży bo może sobie pomyśleć że jak mi przedłuży umowę to ja przedłuże wychowawczy i nie wroce do pracy ale ja chce na prawde wrocić. Jak mu powiedzieć że chce wziac ten urlop? Powiedzieć że nie mam z kim dzieckja zostawić czy co? Przecież potem oddaje do żłobka to może mi powiedzieć że teraz mogę oddać a nie za rok...

Tu nie masz sie co pytać bo tu cie zjedzą. Tu nikt nie uznaje wychowawczego także przygotuj sie

Normalnie, to tylko szef.... jak ma Cię nie wyrzucic to nie wyrzuci, a jak jest chamem to i tak to zrobi

wiesz co... faktycznie to będzie wyglądało dziwnie- umowa do października i wychowawczy do października.... potem dziecko do żłobka ty do pracy i zwolnienie zaraz bo chore dziecko...jak ci zależy na tej pracy to wymysl coś innego

Nic nie wymyślaj, powiedz prawdę.

http://free.amciu.com/news.php

powiedz prawdę. ja tak zrobiłam i szefowa nie robiła problemow i powiedziała, że miejsce na mnie będzie czekać. A wziełam aż 3 lata, bo syn ma kłopoty ze zdrowiem. Ina sprawa, że przed ciążą pracowalam w tej firmie 6 lat i przez calą ciążę. Na ostatni miesiąc wybralam urlop

Napewno ci nie przedluzy umowy. Znajac zycie. Ale odchowasz dziecko i znajdziesz cos moze i lepszego. A ojciec dziecka dupa w troki i niech zarabia. I nie zaluj go.

mi nie chodziło o to że wymyśl coś dla szefa tylko inne rozwiązanie np niania i powrót do pracy

A jakie to stanowisko?

Siedz w domu. Po co pchasz sie do roboty

Praca w delikatesach miesnych Prosiaczek. Stanowisko sprzedawca

w firmie reklamowej pracuję, praca mi się podoba bo tylko odpisuję na maile ale zarobki kiepskie ok 1500 zł, dopiero po ok roku mogę liczyć na 2 tys

Szefowi powiedz normalnie i jaknajszybciej, ale jak będzie nie wie pewnie nawet sam szef... Musisz liczyć się z tym, że po tak dłuuuugim czasie nie będziesz miała czego tam szukać. Spróbuj postawić się na miejscu szefa...Jeśli zastępująca Cię osoba będzie lepsza albo poradzą sobie bez ciebie...Sama jestem na etacie (w zw.z ciążą i porodem nie było mnie w pracy 6,5 mca) ale mąż ma firmę i na przykładzie także dużej firmy w której pracuję to sama widzę, że nawet rok to za dużo...Tak już jest po prostu...Nie można mieć do nikogo pretensji...

Nie wstydź się. Pewnie szef bierze pod uwagę, że będziesz chciała przejść na wychowawczy. Nie ściemniaj, tylko powiedz prawdę jak jest.

A nie możesz z domu pracować????

właściwie mogę pracowac w domu ale nie dam rady pracować jak jest bardzo małe dziecko bo głównymi klientami są osoby kupujące na stronie internetowej a jest na stronie informacja że na maile odpowiadamy w ciągu 15 min, szef to sprawdza. Więc ja muszę być ciągle przed komputerem, nie ma szans żebym w tym czasie sie jeszcze dzieckiem zajmowała. Odpowiedz na maila to wyliczenia, zdjęcia, analizy wiec muszę być ciągle skupiona.

Skoro tylko odpisujesz na maile to nie możesz tego robić z domu? Ja jako szef nie przedłużyłabym Ci umowy tylko zatrudniła kogoś innego dyspozycyjnego. Wiem że nie za dobrze patrzy się na pracownika który ciągnie na wychowawczym. Tym bardziej że nie masz dużego stażu pracy.

W sumie to bardzo dobry pomysl, praca w domu. Myślę, że początki byłyby trudne, ale dałabyś radę. Poza tym miałabyś pensję, opiekowałabyś się dzieckiem, miałabyś pracę, więc same pozytywy :)

Pewnie Ci nie przedłuży. Za Ciebie pracuje już ktoś inny więc po co ciągle robić roszady w personelu? Nie miej pretensji do nikogo - tak po prostu jest w życiu. Coś za coś.

Ja miałam taką sytuację, że umowa (2-letnia) kończyła mi się 31 lipca a przewidywaną z miesiączki datę porodu miałam wyznaczoną na 1 sierpnia. Całą ciążę byłam na zwolnieniu, więc pracowałam wcześniej w tej firmie trochę ponad rok i szczerze mówiąc myślałam, że mi nie przedłużą. Miesiąc przed zakończeniem pierwszej umowy dostałam jednak do podpisania umowę na kolejne 2 lata. Rok z tej umowy będę na macierzyńskim, potem zaległe urlopy. Myślę też o wychowawczym, bo nie chciałabym, żeby moje dziecko było wychowywane przez babcie czy opiekunki, ale nie wiem, czy to nie będzie przegięcie.

Pisałam jako gość dziś . U mnie tylko sytuacja jest taka, że ponad 90% pracowników to kobiety, z czego większość w wieku reprodukcyjnym. Pracodawca jest więc przyzwyczajony, że co chwilę któraś w ciąży, na zwolnieniu czy na urlopie.