Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscniewiem

Czy pakować się w związek z nauczycielką?

Polecane posty

Gość goscniewiem

Mam po trzydziestce. Nawyki tak zwanej starej panny. Jest tak, wszystko jej przeszkadza. Z drugiej strony chyba ją kocham. Dla mnie narazie wydaje się cudowną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ją kochasz to się pakuj, bez przesady, to nie jest cyrograf. Nawyki starej panny znikną po paru miesiącach w związku tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Kocham ją. Ona ona sześciu lat jest sama. Wolny czas spędza z książką, uwielbia teatr. Ja wolę sport, trochę inaczej spędzamy wolny czas. Boję się, że nie będę potrafił z nią tak z początku mieszkać. Już teraz jak u niej mocuje to jej wszystko przeszkadza. Staram się, ale nie wiem jak postąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie radze stara panna po 30 będzie zawsze star panna to stan umysły jak kobieta sa pewnego wieku nie znajduje faceta to zaczyna świrować i tak już jej zostaje.Zabierz się za wolne dwudziestki lepiej a stara pannę nauczycielkę zostaw prawiczkom w okularach z kościelnego klubu pielgrzymkowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Wszyscy wokół mi to mówią, ale cholera kocham ją. Wiem, że jej nie zmienię, ale co zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty ile masz lat i jaki zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Mam 35 lat. Prowadzę siłownię. Jestem trenerem i właściwie łapie się wszystkiego po trochu, ale ona ze mną źle nie będzie miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czego ona uczy, bo jak przedmioty ściśle to będzie siekierą do końca, jaka jest w łóżku ? ozielbla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy że ma nawyki starej panny? Czyli jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Uczy przedmiotu humanistycznego :) W łóżku jest cudownie, przynajmniej narazie. Ciepła, namiętna. Nawyki starej panny tzn wszystko musi być na swoim miejscu. Jak jej coś przez pomyłkę przełoze to jest od razu zła. Nigdzie nie chce wyjść, bo jest zmęczona. Wiele by wymieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele? To co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli sam jesteś starym kawalerem i zajmujesz się kształceniem innych - no ogromna różnica że na siłowni nie w szkole :). Ale u baby ci przeszkadza? Klasyka u facetów: zmienisz się w 50-latka z kałdunem i łysinką, kręcącego nosem na sto razy bardziej zadbane rówieśniczki, bo dla jaśnie hrabiego starego dziada tylko 20-letnia królewna, oczywiście dziewica z wielkimi cycami i to samodzielna majątkowo, która oczywiście nie dla pieniędzy poleci na starego dziada, o nie - pokocha Twoje dobre serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Nadmiernie uwielbia swojego psa, nawet w łóżku nam towarzyszy, gada sama do siebie, ciągle wraca do domu zła, bolą ją nogi, plecy, nie gotuję nic na obiad, bo twierdzi, że się nie nauczyła, bo nie miała dla kogo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Ja miałem wcześniej dwie partnerki, ale nie wyszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Najgorsze jest to, że ona strasznie przejmuje się szkołą, uczniami. Ma dwa etaty jeszcze pracuje w internacie i niby chcę ze mną być, ale nie potrafi zrezygnować na rzecz naszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że ją bolą nogi i plecy, to normalne. To, że nie gotuje też, skoro nie umie, to nie gotuje, chyba logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ci mówię bracie po męsku: korzystaj z tej nauczycieleczki póki Cię chce, bo skoro żadna młodsza laska się koło Ciebie nie kręci to znaczy, że czas minął, jeszcze rok-dwa i czoło się podwyższy, czoło pokryją zmarszczki i nawet nauczycielki nie p*****asz, bo twoja sprawność seksualna od dzisiaj spada w tempie wykładniczym. Przy młodej, która ma 20-lenich kolegów tylko się ośmieszysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pakuj się pakuj. może się jeszcze czegoś nauczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posłuchaj, praca w szkole jest bardzo wyczerpująca, więc to że wraca zmęczona, to akurat żadne nawyki tylko takie realia. Praca w szkole to zupełnie coś innego, co kreują media i chyba to zuważasz, jeśli mieszkacie ze sobą. Oczywiście, ze mogła się nie nauczyć gotować, jeśli nie miała dla kogo, ale to akurat może jej przejść jeśli zaistnieje potrzeba. Pies w łózku? Znam małżeństwo, które śpi z psem, więc to też niekoniecznie nawyk starej panny. Gada do siebie? No ale co to z wada w ogóle. A to że lubi ieć rzeczy na swoim miejscu: no wiesz, to chyba jest zaleta. Tobie nikt nigdy nic nie przestawił? I co, nie ma sprawy, czy jednak była, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie sobie myśli, ze Ty odejdziesz i nie ma co się poświęcać dla Ciebie, a praca zostanie. Albo jest pracoholiczką, a to już gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscniewiem
Wiem, że jej praca jest męcząca. Rozumiem i jestem wyrozumiały. Z chęcią to ja jej coś ugotuje, posprzątam, ale jak ona mię wykazuje żadnego poświęcenia? Nie może zrezygnować z jednego etatu? Tak ciężko jeżeli jej zależy? Mnie nie kręcą dwudziestolatki. Nie zalezy mi na związku na jedną noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli miałabym zrezygnować z pacy dla faceta, to dla takiego, którego jestem pewna, a nie dla takiego, który jeszcze się nie zdecydował i pisze na kafe: "czy pakować się w to czy nie, co radzicie forumowicze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać ze jest z ciebie facet od siłki, czyli mięśnie i zero mózgu, skoro w wieku 35 lat pytasz na forum czy być z jakąś kobietą. nie przyszło ci do pustego łba że takiej decyzji nikt za ciebie nie podejmie, a i konsultować się nie ma po co bo tylko ty ja znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co się dzieje z tymi chłopami, pindola to masz chyba tylko do machania skoro takie tematy zakładasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×