Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeszłość a szczęście?

Polecane posty

Gość gość

Bardzo proszę wszystkich użytkowników Kafeterii o wyrażenie swojej opinii na poniższy temat. To nie zajmie nawet minutki, a Państwa wypowiedzi pomogą w utworzeniu projektu na wydziale resocjalizacji. Temat został już wcześniej podany, ale niestety bardzo mało osób udzieliło odpowiedzi. Temat dotyczy osób wcześniej karanych, mających kłopoty z narkotykami czy alkoholem.:Czy osoba wcześniej karana za pobicie, przechodząca odwyk alko i narkotykowy może się z kimś związać? Czy podjęlibyście ryzyko? Odpowiedzi mogą udzielić zarówno mężczyźni, jak i kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako młoda osoba pewnie podjęłabym ryzyko, byłam skrajnie dobra i naiwna wierząc innym. Niestety bardzo rozczarowałam się i teraz już bym nie związała się z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeszłość a szczęście? xxx dla ciebie szczęściem jest już samo związanie się z alkoholikiem czy ćpunem??? byle jaki byle by był??? ale desperacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że może. Tylko na jak długo? Do kolejnego upojenia alkoholowego, pobicia, wykroczeń doprowadzających tą osobę znowu do więzienia. Resocjalizacja w Polsce jest na b.niskim poziomie. Niczego nie daje osadzonemu. Wszelkie poradnie odwykowe nie są w stanie trwale usunąć nawyków ani alkoholowych ani tym bardziej u narkomanów. To są metody na b.krótki odcinek czasu. Sumując: nigdy nie dałabym szansy takiemu człowiekowi ponieważ strach przed jego przeszłością byłby dla mnie nie do pokonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×