Teściowa . chcialybyscie tak?

Wczoraj tesciowa pilnowala śpiącego synka a my poszliśmy na kolacje. Jak odwozilam ja do domu to powiedziała mi ze poskladala mi pranie i umyka górne szafki w kuchni. Powiedziała ze jak bede na pirodowce(bo w sierpniu bede rodzic) to mi wszędzie "blysk" zrobi i e szafie wszystko "w koncik pouklada"

Moja tez taka jest ale ja tez jej pomagam i czesto razem jadamy obiady

Powiedz jej, że nie chcesz aby zaglądała Ci po kątach.

Ok. A poza tym to jaka jest? Jeśli wporządku to pewnie chciała dobrze. Osobiście nie chciałabym żeby mi teściowa robiła porządki, głupia sytuacja szczerze mówiąc.

Co to znaczy - w koncik pouklada ????

A jak w pierwszej ciąży lezalam w sumie dwa tyg w szpitalu przed i po porodzie to tylko okna w salonie umyka bo tam juz nie zdążyłam umyć . No właśnie nie chciałabym by mi grzevmbala w szafkach i w nich ukladala i przestawiala

Mysle,ze w kancik

Miało być w kancik. No jest troche falszywa.potrafi obgadać

Muusia kobieta źle nie chciała,chciała Cię odciążyć.Kiedyś ty jej posprzątasz

Twoja teściowa chciała Ci zrobić przysługę, pewnie myślała, że robi dobrze. Nie wiem jak się z tym czujesz - jeśli dobrze to niech sprząta. Jeśli nie - to powiedz jej, że nie chcesz tego. Ja nie chciałabym aby moja teściowa sprzątała mój dom. A tym bardziej układała rzeczy w szafach.

Kazda teściowa jest troche fałszywa.kup jej za to cos slodkiego

Uuu, jak jest fałszywa to jej powiedz żeby tego nie robiła, najwyżej się obrazi, a jak nie to zaangażowanie ją w coś innego, coś w czym oczekiwałabyś pomocy.

Od kiedy jestem w ciąży moja teściowa wiesza mi pranie na dworze.Jesli pogoda na to pozwala.Żebym rąk do góry nie podnosiła

Nie. Matkę też bym opierdzieliła. W takiej sytuacji jak twoja autorko jak chcą pomóc, to już pomagają. Pomagają zostając z dzieckiem. Porządki? Tylko wtedy, kiedy byłabym chora, albo w ciąży, czy w połogu i nie dałabym rady czegoś zrobić, ale absolutnie żadnego układania w szafach.

No w szafach mi na szczęście nie ukladala. Szczerze to troche mi się głupio zrobilo jakbym była jakaś balaganiara czy syfiara . Staram się spezatac na bierz co po trochu ale przy dziecku często zostawiam cos na potem. Tak jak te górne szafki zawsze je na potem odkladalam bo ważniejsze sla mnie byli umycie kuchenki. Podligi czy dolnych szafek bo one sa białe. No na pewno chciała dobrze i fajnie w sumie . Musze poukładać sobie w szafkach żeby nie miała co układać w razie czego. Bo ja nie jest zbytnio asertywna i nie um i em tak jej powiedziec żeby mi w szafach nie ukladala. Kuedys juz powiedziałam jej ze mu ubiorę na chrzest dzieci we feak który ona zamowila i znajoma jej ze stanów przywiozła , bo byk za wielki i za gruby a to sierpień byl. No i wtedy jej się przykro zrobilo