Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak usidlić uciekającą dziewczynę od ołtarza?

Polecane posty

Gość gość

jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokochac ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie ucieknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak cię nie chce to lepiej się od niej odwal bo więcej zła z tego będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokrętne pytanie :D Nie bardzo wiadomo o co ci chodzi, niuniek. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są takie laski co niby chcą, a jak jest blisko to mówią że musza się zastanowić i dają dyla po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz miec w sobie to cos, ponadprzecietnosc, jak sie kobieta zauroczy to nie bedzie zastanawiac sie czy chce czy nie. Wiem bo mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to coś o czym nikt nie wie, nawet ona sama.. super.. rzecz w tym że ona tak do każdego i ze wszystkim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mowi, ze nie chce slubu itp. to znaczy z enie chce z Toba...a pozan innego i po 3 mc bedzie chciala z nim slubu i dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona mowi że za bardzo boi sie emocji na stałe w ogle z każdą ludzką istotą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nieźle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtf? Nestety,sa tacy ludzie,a ja jestem przykladem. Uciekam od kazdego,predzej czy pozniej. Im bardziej mi sie podoba,to bardziej uciekam i nie ma sily ktora mnie zatrzyma. Pozniej placze,majac to co niby chcialam. I co mam zrobic? Jak to powstrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocje to względnie nietrwałe stany pobudzenia organizmu, o silnym zabarwieniu i wyraźnym wartościowaniu, poprzedzone jakimś wydarzeniem i ukierunkowane. Inaczej mówiąc, są to automatyczne i krótkotrwałe reakcje organizmu, które mają na celu przygotowanie go do odpowiedniej reakcji( z neta). A uczucia to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocje krotkotrwale? Moze. Moze to nie emocje tylko strach. A on trzyma bardziej niz wszystkie emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten glosik przychodzi do mnie jak zaczynam sie angazowac. Ja nie chce wiac, ja chce przy nim zostac i nie moge. Nie potrafie. Przychodzi moment,ze rwe wszystko. W kazdy mozliwy sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i może jesteś jeszcze rybą ze znaku.. ; ps. nie da się tego jakoś ominąć? to co ma zrobić facet któremu się spodobasz i być może nawet będzie Ciebie lubiał i ten twój glosik i całą Ciebie.. ale czego się tak boisz właściwie, przeciez niektórzy ludzie lubią takie osoby jak ty? boisz się odrzucenia, niezrozumienia czy czego? przecież to szkoda tak nie spróbować bez szansy nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hello nie ma jej już zwiała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem:). Zadajesz mi pytanie na ktore nie znam chyba odpowiedzi:). Nie, jestem zdiokalnym Blizniakiem jak cos i to tez ja. Boje sie zaangazowac, to wiem. Powody tez juz nam,ale przeskoczyc na dzien dzisiejszy tego nie umiem. Bliskosc jaka sie koniec koncow wytwarza z mezczyzna kaze mi wiac. Boje sie zranienia,boje sie po prostu. A chce, cholernie chce. Nie wiem co musialby zrobic. Chyba miec ocean cierpliwosci,krok po kroku zebym mogla zaufac,zlapac i trzymac:). A i tak nie wiem czy moje filmy by nie przewazyly. Nie chce nikogo skrzywdzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne te emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bliźniak, ale ryby? taki znak? to Twój :-) często się zdarza właśnie w tym znaku.. na prawdę nie możesz tego wyłączyć, jak jakiś autopilot.. i przejść na ręczne lądowanie? "nie chcę skrzywdzić nikogo" - ale wychodzi odwrotnie, bo jak to zrobić żebyś nie zwiała :-( a jakbyś sama sobie wmówiła że to nic nie znaczy? :-) ps. to traktujesz potencjalnie zainteresowanych facetów tobą jak "znajomych" a jak jakiś będzie chciał np. Ciebie przytulić to mówisz że np. nie zna Ciebie jako wymówkę czy masz jakieś inne.. a może przez internet jakby ktoś Ciebie spotkał i polubił i pisał do Ciebie TYLKO przez internet to głos też się ur******a? (tzn. przeczytasz wiadomości ale pewnie nie odpowiesz bo to angażowanie sie :-( pytam jak "oszukać" głos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, Blizniakiem jestem. Wiesz co,do pewnego momentu jest ok,wszystko gra. Zaczyna sie,jak relacja sie rozwija,jak zaczyna mi zalezec. Nie ufam temu co sama czuje,nie ufam temu co widze, nie wiem co jest prawda,a co nie. Czy mam filmy,czy nie. W normalnych relacjach z ludzmi tego nie mam, gdy pojawia sie zaangazowanie i bliskosc biore nogi za pas. Autopilota bardzo bym chciala miec. Nie poddaje sie,probuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wtedy taktujesz takiego gościa jak "znajomego", co mu mówisz, że "Ciebie nie zna" itd? nie wie co lubisz itd? bliżnięta to podobnie do rybek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram sie traktowac najnormalniej jak sie da,wychodzi roznie. A wlasciwie na odwrot:). Mechanizm jest taki,ze im bardziej mi sie podoba,to ja tym bardziej udaje,ze nie. Owszem,pogadam,posmieje sie,ale unikam. Nie reaguje na zachowanie,zaczepki. Tak,oczywiscie chce. Chce odpowiedziec tym samym. No i samo sie robi,ze nie. Pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robi się? :-( czyli traktujesze ich jak typowych" znajomych", bez uczuć i szerszych emocji.., taka duża sfera friendzone.. z której nikt nie może wyjść, nawet sama :-( ale wolisz jakby ktoś chciał leciutko i pomału przekraczać granicę w realu czy online? kiedy byś się czuła bardziej bezpiecznie i na luzie.. online czy w realu? ps. masz tak że jak jest głos= koniec odpisywania, ale czytasz co się do ciebie piszę, czy całkowoty koniec wszystkiego totalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowych znajomych. Nie,na pewno nie. Wlasnie dlatego,ze to nie jest znajomy tylko ktos wiecej to uciekam. Dopoki to tylko kolega,znajomy,nie wazne,w realu czy nie jest ok. Glosik przychodzi nie wiadomo skad,kiedy czuje,ze juz jest albo moze byc kims wiecej. Wtedy jest w tyl zwrot. Nie. Nie czytam wiadomosci,kasuje nr,unikam miejsc. Mysle i tesknie. Tak,robi sie samo. Tylko tak moge to okreslic. Wiem,ze ja to robie,nikt wiecej i to moja odpowiedzialnosc,ale nie umiem tego zniesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale p*********e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się , jakby co zagladaj do tego wątku może coś wymyśle:-) z tym twoim głosikiem.. czyli w sumie nie opłaca sie przekraczać granicy znajomości bo pozamiatane na 100%; zatem jakby probować oswajać jako "znajomy" ten twój głosik, aż nie będzie miał nic do powiedzenia? jako taki udawany-znajomy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już wiem jak to się nazywa zobacz sobie w google moze coś znajdziesz więcej "door slam".. może chodzi o zwykła niepewność, czujesz się niepewnie, nie wiesz o co chodzi to sie wycofujesz? co właściwie wtedy odczuwasz, brak bezpieczeństwa? tę niepwność? zagrożenie, że ktoś może Ciebie skrzywdzić, nie zrozumieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuje sie:) dla jednych glupoty,dla innych,a przede wszystkim mnie-nie. Nie wiem czy sie oplaca:). Pytasz,bo taka osoba jak ja i tak ucieknie? Wiesz,widze progres,wiec moze przyjdzie moment,ze sie przemoge. No tak,musze czuc sie bezpiecznie i pewnie,zadnych tam niedomowien,to nie do mnie. Nawet aluzji specjalnie nie rozumiem. To jedno, a dwa ,ze boje sie bliskosci i zaangazowania, co wynika z przeszlosci po prostu. Teraz wiem skad i tyle dobrego,ze moge nad tym pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×