Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BrokenHeart Girl1994

Zostałam zdradzona

Polecane posty

Witam proszę o pomoc jestem zalamana dowiedziałam się o zdradzie dzień przed swietami 23 grudnia . Chciałabym rozwinąć ten temat ale teraz bardzie potrzebuje rad jak mam żyć dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Historia jest długa ale w skrócie mogę powiedzieć ze bylam z moim narzeczonym prawie 7 lat dowiedziałam się o wszystkim przez przypadek kiedy dzień przed swietami upil się i zostawil włączoną rozmowe na laptopie .Bylam zdruzgotana niczego nie podejrzewałam .Prawda jest taka ze trwalo to jakiś czas a ja o nic go nie podejrzewałam nawet kiedy się dziwnie zachowywał myslalam ze potrzebuje troche przestrzeni wiec o mało rzeczy pytałam kiedy jego zachowanie się zmienilo. Dalej nie mogę zrozumieć jak mogłam być tak naiwna i jak on mogł mnie tak potraktować po tylu latach bycia i mieszkania razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczekiwałabym jakiś wskazówek lub rad od kobiet które były lub sa w podobnej sytuacji jak moja . Chciałabym zacząć myslec pozytywnie , budzic się z mysle ze wszytsko nie jest jednak tak beznadziejne jak mi się wydaje. Spróbowac przestać pic po prostu jakoś życ dalej bo jak na razie to musze udawac przed bliskim że radze sobie w miare nezle a wcale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kieruje się pewnymi moralnymi zasadami w zyciu które sa dość ostre tyczy się to także doboru partnerow i znajomych , nauczyl mnie tego mój narzeczony bo był kiedyś dla mnie idealny pod tym względem . Teraz jest kurwą zachowuje się tak i jest z kobieta która jest kurwa co on też jej powiedział.To też mnie boli jak można w tak krótkim czasie tak bardzo się zmienić ? zawsze starałam się postepowac zgodnie z moim sumieniem ale nawet gdybym miała do niego kiedyś wrocic to on jest teraz całkowitym przeciwieństwem tego czego oczekuje od partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaq
Przestan pic to po pierwsze,idz do lekarza rodzinniego po leki uspokajajace (nie potrzeba od psychiatry) np. Pramolan czy triticco, wyprobuj nagran hipnotycznych sa za darmo w internecie i super dzialaja bo probowalam (sa takie na nieudany zwiazek, aby sie odkochac) a ew. Idz do psychologa. Nie zmieniaj swojego systemu wartosci bo to najcenniejsze co jest w czlowieku-zasady i wiernosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czego biora sie zdrady? Wlasnie z tego, ze jest presja rodziny i znajomych: no masz juz męża? no kiedy wyjdziesz za mąż? Kiedy nas zadowolisz? Kiedy dorosniesz i zaczniesz oddawac swoja wyplate facetowi? Kidy bedziesz wreszcie ulegla i nudna, monotonna oraz staniesz sie taka jak my? Bo teraz jestes za bardzo barwna, teraz zyje Ci sie za dobrze, wydajesz na co chcesz, upodobnij sie do nas, kochaj kogos i sie zwiaz. No i kobieta pod presja mysli: ech, no fajna jest ta milosc, te motyle, ok, oddam te wypłate i wszystko oddam, ludzie tego chcą, po to jestem stworzona, dobra niech im bedzie, niech mnie robia jak chca, mam zasady, ludzie oczekuja przestrzegania zasad, ze bede uczuciwa i spokojna i porzadna, bo kobiety takie maja byc to jestem. Az tu nagle raptem sie okazuje, ze swiat taki nie jest i nagle budzisz sie w srodku nocy zlana potem: o szok, to swiat taki nie jest? a ja myslalam, ze oni wszyscy chca dla mnie dobrze, ze milosc istnieje i nie chodzi o pieniadze, pozadliwosc, a to swiat taki jest, a ja nie. I nagle kiedy jest zdrada czyli cos oczywiste, co praktycznie zawsze sie zdarza jest wielki szok i niedowierzanie jak to mozliwe, ze bedac dobrym czlowiekiem mnie to spotkalo? Przeciez pralam, gotoalam jak chcieliscie i za to podziekowanie? Ano tak, bo swiat jest inny. I Ty tez musisz sie zmienic, zeby w nim funkcjonowac lub nie zmienic sie i cierpiec. Samo zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz być z narzeczonym nadal czy chcesz odejsć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,gdzie jesteś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem autorka, ale co do zdrady to chce oddac narzyczonemu wszystkie swoje pieniadze, zapisac mu dom i kupic samochód w podziekowaniu za oświecenie, ktorego doznałam, oprcz tego wybacze mu to, lecz bedziemy spac na osobnych łozkach, bo zostałam wychowana tak , a nie inaczej, ze zawsze prawda, szczerosc , uczciwosc, wiec nieuczciwie byloby spac z kims, kto mnie oszukiwal, bo to normale ze czuje wstre i zawsze bede czuć. Chce go wynagrodzic za to złe, poniewaz jako ulegla osoba wierze, ze tylko tak mozna przemienic czyjas dusze, oddajac wszystko i nie oczkujac nic w zamian. Tak postepuja dobrzy ludzie, a ja taka jestem. Tak zostalo mi wpojone do głowy. Postepuje z zasadami , a nie zgodnie z sensem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie chłopak podobno zdradził osiem razy (z rożnymi dziewczynami). Byłam bardzo młoda, bardzo zakochana i nie miałam o tym zielonego pojęcia… Gdybym teraz była w takiej sytuacji i dowiedziałabym się o tym wtedy kiedy, mogłabym podjąć jakąś decyzję - sądzę, że odeszłabym od takiego mężczyzny. Z pewnością doszukiwanie się winy w sobie jest najgorszym co można zrobić. No i zależy jaki to rodzaj zdrady, czy one night stand po kompletnym pijaku czy np. zdrada emocjonalno-fizyczna trwająca od dłuższego czasu. Chyba wolałabym odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrada jest standardem i nalezy podchodzic do tego jak uczy wiekszosc ludzi, udac, ze tego nie bylo i zyc dalej w szczesciu i milosci, poniewaz zdrada jest jedna czy 20 ale milosc na cale zycie i bardziej oplaca sie milosc. Nawet jesli sa zdrady. Tak jest po prostu taniej, że udaje sie ze sie nie wie nie widzi, a milosc rwa i trwa. Nie trzeba wydawac pieniedzy na kawe i poznawanie innych, bo wystarczy udac ze sie nie wie o po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:04 masz chyba jakies zaburzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chyba. Ma napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma zamiaru ignorować tego faktu ze zostałam zdradzona w momencie w którym się dowiedziałam nasz związek zakończył się . A co do pytania czy chciałabym z nim być to odpowiedz nie jest jednoznaczna . Kocham go nadal i to bardzo ale zmienił się strasznie jak już wspomniałam wcześniej jest przeciwieństwem faceta którego chce i potrzebuje .Kocham go ale nie mogę z nim być nie wybaczyłam mu jeszcze a do tego dodać brak zaufania to nawet nie skończyło by się dobrze .Rozamwialiśmy już o tym ale po jakimś czasie on zaczął stawiac mi warunki powrotu moim zdaniem on nie jest teraz w pozycji stawiać mi jakiekolwiek warunki.A do tego nie wiem czy wspominałam mam niedoczynośc tarczycy od czasu kiedy się dowiedziałam nie mam miesiączki a o zmianch nastroju z depresji w coś w stylu mam wszystko w d***e już nie wspomnę. Hormony nie dzialaja a moje ciało zachwouje się jak moja psychika czyli całkowicie nienormalnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem bardzo pamiętliwa osobą , wszystkie przykre sytuacje które mi się w życiu przytrafiły pamiętam bardzo dobrze .Z jednej strony to nie jest dobre bo jestem tez bardzo mściwa , więc już pojawiły mi się w głowie różne scenariusze tego co mogłabym zrobić .Prawda jest taka ze każdy musi ponosić konsekwencje swoich decyzji , a jak na razie to ja ponoszę konsekwencje tej sytuacji za nas troje .Nie pozwole żeby ktoś budował szczęście na moim cierpieniu może to egoistyczne podejście do sprawy ale tak właśnie uważam i tak czuje .On twierdzi że się w niej zakochał ale nadal kocha tez mnie co jest moim zdaniem niemożliwe .Zakochał się w niej w ciągu miesiąca jak gówniarz który ma 14 lat a nie 27 .Ponieważ on mi wszystko mówi bo mamy nadal kontakt buduje tamta znajomość na kłamstwie tamta dziewczyna tak samo czy tak naprawdę wygląda miłość ? dowiedziałam się ze zerwali ze soba kiedy on się upił że powiedział do niej Klaudia a to moje imie wieć ja pomylił ze mna i ona zobaczyła smsy ode mnie chociaż miał zakaz kontaktu ze mną .Mówi mi że chce być ze mna i z nia a dowiedziałam się 3 dni temu od znajomego któremu powiedział że chce być z tamtą .Jestem pewna że nadal mnie okłamuje w wielu sprawach momentami mam do niego obrzydzenie mieszjące się z miłością .Kiedy się spotykamy bo mam wspólny kredyt który wspólnie spałacamy zawsze mówi mu przykre rzeczy które niestety o nim myśle od 3 miesięcy. Nie mogę się czasem powstrzymać bo zasługuje na brutalna prawde po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On był moim jedynym przyjacielem co było dla mnie bardzo ważne bo ciężko jest powiedzmy do mnie dotrzeć. Zostałam sama i ta samotność mnie momentami dobija .Nie wychodzę z domu nawet kupiłam sobie psa z nadzieją że pies mnie pokocha i nigdy nie zdradzi ani nie zostawi .Jednak pies nie jest wystarczający nie pomoże mi w sprawie złamanego serca . w rodzinie nie mam wsparcia oni wszyscy cieszą się ze tak wyszlo gdyż go nigdy nie lubili .Co jest moim zdaniem okropne bo tu nie chodzi o niego tylko o mnie . Czego oni nie dostrzegają dlatego moja rodzina ma bardzo ograniczoną ilośc informacji gdyż oni mnie dobijają.Jedynie moja siostra jest wyrozumiała ale za mało dojrzała by mnie zrozumieć .Chyba najbardziej tego potrzebuje zrozumienia i współczucia i oparcia pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę odnieść się jeszcze do wpisu o tym że zdrada to coś normalnego i należy zapomnieć .Moim zdaniem to patologiczne myslenie jeśli tak jest to może w ogóle nie wiążmy się w pary jak takie same zasady kiedy jesteśmy singlami .Ludzie którzy daja każdemu nawet w związku są zwykłymi k****ami i nie należy w ogóle zadawać się z takimi ludzmi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym forum wspolczucia i pomocy nie dostaniesz. Tutaj wszyscy sa nastawieni na hejt. Jedyne co moge ci poradzic to psycholog. Mam podobny charakter do ciebie wiec doskonale cie rozumiem. Ja juz zrozumialam, ze przyjaciol nie ma dlatego nie ma co sie ludzic i polegac na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal uważam że można znaleźć przyjaciela ale to jest bardzo trudne i wymagające często dużo poświecenia ale w jednej sprawie się mogę zgodzić po tej sytuacji także uważam ,że najlepiej liczyć tylko na siebie i na to co ci podpowiada rozsądek i serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×