Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kilka pytań do introwertyków samotników

Polecane posty

Gość gość
Nie mam kont na portalach i nie czuje takiej potrzeby. Zupelnie tez nie interesuje mnie kto co robi w wolnym czasie,jaki jest towarzyski i wyszczekany. Spedzam czas w taki sposob jak lubie i z kim lubie. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13-07 sposobów jest wiele i ludzie sobie jakoś radzą. Pamiętam jak chłopak chciał znaleźć dziewczynę z pociągu, co poczęstowałam go jabłkiem. Wiedział tylko tyle, że studiuje w danej miejscowości, imię, jak wygląda i jechała z nim wtedy i wtedy. Rozlepił ogłoszenia na uczelniach, że jej szuka. Chyba ze 2 lata temu, słyszałam jak chłopak zadzwonił do radia. Prosił o pomoc, bo się zakochał w dziewczynie i bardzo chciał ja poznać. Ponoć zobaczył ją w MC Donaldzie na Krupówkach w Zakopanym- olśniła go i nie podszedł do niej. Nic o nie widział, poza tym jak była ubrana, jak miała plecak, jak wyglądała, że była z koleżanką. Kreatywny był trzeba mu przyznać. Ludzie to nie igły, zawsze da się coś zrobić, by kogoś odszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak ta druga osoba też musi chcieć być znaleziona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tego z Zakopanem widziałem gdzieś ogłoszenie nawet w internecie takie, moze to ten sam gość, ale raczej ludzie ocenili go jako desperata.. jak znajde stronę to wkleje, zobacz poźniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ Dorregray z informacją kiedy będę miała dla niego czas. XXX ale w ogóle ciężko u Ciebie żeby starać się o sznase i nawet ten sms kiedy mozna.. :-) nie zrobisz wyjątku.. zawsze musi byc kontrola sytuacji :-( bez spontanicznych porywów serca.. szkoda jeżeli tak..:-( nie próbowałaś pójść za totalnym głosem serca i olac chociaz na parę dni te wszystkie zasady..np. żeby sprawdzic ich zasadność lub zmodyfikować 2) Nie mam nic przeciwko, że facet się zaangażuje XXX ale np. jak nie masz ochoty akurat na faceta, a on do Ciebie coś napisze to totalnie go olejesz, czy przeczytasz chociaż, ale pewnie mu nie odpiszesz żeby sobie nie myślał..? ps. jesteś spod znaku ryby? bo chyba gdzie coś czytałem:-D z tym gapieniem, nie zmieni nic jak widzisz że facet odlatuje na Twój widok, dziewczyny chyba to lubią generalnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tego.. ale to nie McDonald tylko jakiś sklep zobacz jakie komentarze z-ne.pl/f,post,0,4136,2,.html desperat, to ma być romatyczne? jakby miał jej fecabooka to by może poznał miłość życia, albo chociaż mógłby błagać szefa sklepu o jej dane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5671
EMCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idąc tą filozofią z brakiem facebooka to może pora na gołębie lub telegramy.. przecież NIE chodzi żeby się chwalić tylko żeby znaleźć laskę w miarę szybko póki jest chemia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to coś jak tutaj: Choć dano nam niewiele dni, Poznałeś śmiech mój i łzy I tajemnic smak wciąż w ustach masz. Byliśmy w niebie pośród gwiazd. Pamiętać chcę nasz wspólny sen, Co spełnił się. Pamiętaj mnie, bo nie będzie nas drugi raz i ważne, że zostanie w nas chwila ta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tojatojaWiosna
Zakładając,ze wszystko jest doświadczeniem,także portale społecznościowe mogą być swoistym doświadczeniem,chwilowym lub dłuższym. Podstawą jest...swoboda. Chcesz wejść na fejsa-wchodzisz,chcesz posiedzieć w swojej pustelni-idziesz i siedzisz tak długo,na jak długo masz ochotę, bez tłumaczenia się . No chyba,że chcesz to z kimś przeanalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devon_sioor
ktoś tu nie wziął dziś leków . spuściłeś się już nad swoim grafomaństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
portale społecznościowe nie są prawdziwe jednak, nie pokazują rzeczywistości tylko jej wyobrażenie, więc raczej tam za wiele nie znajdziesz, coś jak program Pis czy Po czy czegoś, co z tego że jest? Internet ma jedną zaletę, do takich właśnie przypakowych sytuacji, kogoś spotykasz na ulicy i masz chociaż szansę znaleźć w sieci,ale wtedy to jest realne - a internet to tylko forma (nic więcej kontaktu) i nigdy nie moze być I jest jeszcze bardzo zastanawiający przypadek tych introwertyków, ale co zastanawiające w sieci ich obawy nie istnieją pod warunkiem że są anonimowi, czyli co? ich obawy są realne w realnym życiu, a takim nieprawdziwym nie mają prawdziwych obaw.. raczej wątpliwe żeby były takie różnice introwertycy - reszta, bo to raczej różnice kulturowe, społeczne coś jak Finowie a mieszkańcy przebojowi Stanów Zjedn., ci sami biologicznie i psychologicznie ludzie, ale inne zupełnie potrzeby, chociaz w sieci sa takie same:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
1)ale w ogóle ciężko u Ciebie żeby starać się o sznase i nawet ten sms kiedy mozna.. usmiech.gif nie zrobisz wyjątku.. zawsze musi byc kontrola sytuacji smutas.gif bez spontanicznych porywów serca.. szkoda jeżeli tak..smutas.gif nie próbowałaś pójść za totalnym głosem serca i olac chociaz na parę dni te wszystkie zasady..np. żeby sprawdzic ich zasadność lub zmodyfikować XXX Ja nie jestem osobą spontaniczną, nie mam takiej potrzeby żeby zmieniać coś, co mi pasuje. Czasami zdarza się facet, który ma specjalne przywileje, ale bardzo rzadko. Wtedy mogę mieć dla niego czas nawet kilka razy w tygodniu. Dopóki mi się nie znudzi. 2)ale np. jak nie masz ochoty akurat na faceta, a on do Ciebie coś napisze to totalnie go olejesz, czy przeczytasz chociaż, ale pewnie mu nie odpiszesz żeby sobie nie myślał..? ps. jesteś spod znaku ryby? bo chyba gdzie coś czytałemsmiech.gif z tym gapieniem, nie zmieni nic jak widzisz że facet odlatuje na Twój widok, dziewczyny chyba to lubią generalnie.. XXX Czasami oleje, czasami odpiszę po 2 dniach, a czasami od razu, zależy o co mu chodzi. Ale jeśli zadzwoni, to na pewno nie odbiorę. Nie dlatego, żeby sobie nie myślał. Dlatego, że nie mam ochoty rozmawiać. Jeśli nie mam ochoty i potrzeby rozmawiać, to nie odbiorę telefonu od faceta ale od matki czy przyjaciółki też nie. Moja rodzina i znajomi o tym wiedzą. Nie jestem spod znaku ryb. Nienawidzę, jak ktoś się na mnie gapi. Bez względu na to, dlaczego to robi. Irytuje mnie to. Tak samo jak irytuje mnie obecność kogoś w moim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorregray to sie chyba nazywało kiedyś wodnik w wenus.. X Wtedy mogę mieć dla niego czas nawet kilka razy w tygodniu. Dopóki mi się nie znudzi. XX ale w końcu jakiego szukasz? jaki by się nie znudził? jakby bezgranicznie taką Ciebie lubił, godził się na Twoje warunki (innego wyjścia chyba nie ma..) czy zaskakiwał Ciebie, powodował że chcesz coś z sobą zrobić VVV Skąd to wszystko sie u Ciebie wzieło? zawsze tak miałaś? przecież cieżko będzie komuś mieć pełne zaufanie do tego w ciemno? nie lubisz być pożądana przez facetów, jak patrzą na Ciebie maślanym wzrokiem..? telefon można zrozumieć nie kazdy chce gadać przez telefon, ale jak ktoś się o ciebie martwi? skąd ma wiedzieć że jest ok? ps. a jakby ktoś odkrył Twoją osobowość i tajemnicę, np. przeniknął jakimś cudem Twoje potrzeby i oczekiwania to okazałabyś zainteresowanie wieksze niż np. sms po dwóch dniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorregray jest walnięta i nie ma sensu tego rozkminiac. Moze jako dziecko była za mało tulona, albo za duzo. Co za roznica. Ktos tu sie bardzo nia podniecil, a równie dobrze mozna sie zastanawiać dlaczego ktos lata po domu wariatów i sie podaje za Napoleona. Po prostu, tak ma i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo obecnie jest róznych sytuacji gdy dzieczyny się wstrzymują w relacjach, warto próbować to przeskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
1)ale w końcu jakiego szukasz? jaki by się nie znudził? jakby bezgranicznie taką Ciebie lubił, godził się na Twoje warunki (innego wyjścia chyba nie ma..) czy zaskakiwał Ciebie, powodował że chcesz coś z sobą zrobić XXX Ja nie szukam. Cały czas nie możesz tego zrozumieć, że ja naprawdę nie potrzebuję związku i nie szukam faceta na stałe. Jak mam ochotę wyjść, potańczyć, zjeść kolację czy pójść do łóżka, to zawsze mam z kim. Na szczęście na urodę nie narzekam. Nie szukam miłości, nie szukam partnera. Dla mnie facet jest rozrywką. Na czas określony. Żaden facet nie jest w stanie sprawić, że chcę coś ze sobą zrobić, to moja decyzja i nie potrzebuję do tego zewnętrznej motywacji. Natomiast niespodzianki to coś, czego unikam jak ognia. Nie lubię i tyle. 2) Skąd to wszystko sie u Ciebie wzieło? zawsze tak miałaś? przecież cieżko będzie komuś mieć pełne zaufanie do tego w ciemno? nie lubisz być pożądana przez facetów, jak patrzą na Ciebie maślanym wzrokiem..? telefon można zrozumieć nie kazdy chce gadać przez telefon, ale jak ktoś się o ciebie martwi? skąd ma wiedzieć że jest ok? XXX Zawsze tak miałam, to kwestia charakteru. Nie oczekuję od nikogo pełnego zaufania, bo nie oczkuję związku ani wielkiej miłości. Lubię być pożądana, ale do tego uczucia są zbędne. Maślane oczy u faceta to słaba sprawa. Ja nie jestem romantyczką, nie potrzebuje dodatkowego cukru w życiu. Jak ktoś się martwi, to ma problem. Jak dam raz w tygodniu znak, że żyję, to wystarcza. 3)ps. a jakby ktoś odkrył Twoją osobowość i tajemnicę, np. przeniknął jakimś cudem Twoje potrzeby i oczekiwania to okazałabyś zainteresowanie wieksze niż np. sms po dwóch dniach? XXX Nie mam tajemnic, nie ma czego odkrywać. Jestem jak otwarta książka i jasno komunikuję swoje potrzeby. Związek nie należy do moich potrzeb, nieograniczona wolność owszem. Co oznacza, że facet, który by to zaakceptował nie pisałby mi bezsensownych smsów codziennie, tylko jeden w tygodniu i nie byłoby problemu. Byłam kiedyś w tradycyjnym związku i po kilku tygodniach, na myśl o tym, że znowu mam się z nim widzieć, było mi zwyczajnie niedobrze. Nie mogłam znieść wspólnego mieszkania tego, że ciągle do mnie gada, że mnie dotyka bez pozwolenia, że zaburza moją przestrzeń, ingeruje w to co robię. Spakowałam się, wróciłam do domu i od tamtej pory żyję po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest prawdziwa miłość :-( faceci co się na to godzą to zwykli dranie lub despraci, ja potrzebuję uczuć żeby się komuś oddać, inaczej niż wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
ale to nie jest prawdziwa miłość smutas.gif faceci co się na to godzą to zwykli dranie lub despraci, ja potrzebuję uczuć żeby się komuś oddać, inaczej niż wyżej x kotku, ja to szanuje i rozumiem. Ale ja nie potrzebuję miłości i jej nie szukam. No i zdziwiłabyś się jacy świetni faceci się na to godzą. Stanowczo się sprzeciwiam takiej generalizacji. Desperatów unikam, drani też. Nie każdy człowiek szuka związku, są osoby, które nie szukają go wcale, są ludzie, którzy w danym momencie nie chcą związku, a mają potrzeby. Wszystko jest dla ludzi. Byle jasno ustalić zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy jesteś wolna czy może zakładnikiem własnych potrzeb, faceci lubią spoglądać na dziewczyny, jak się uśmiechają, wkurzają, jak zakładają rajstopy, wstają z łoźka rozczochrane, inaczej facet tak naprawdę w ogóle nie wie jaka jesteś.. czyli relacje z nimi nie są prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem może to twoje jest czymś, ale na dłuższą metę.. skąd wiesz czy nie zostawią Ciebie w potrzebie, jak np. będzie coś z Tobą, to kto Ci pomoże, komu się wyżalisz, kto Ciebie przytyli o 5 nad ranem.. itd, smutne takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
nie wiem czy jesteś wolna czy może zakładnikiem własnych potrzeb, faceci lubią spoglądać na dziewczyny, jak się uśmiechają, wkurzają, jak zakładają rajstopy, wstają z łoźka rozczochrane, inaczej facet tak naprawdę w ogóle nie wie jaka jesteś.. czyli relacje z nimi nie są prawdziwe XXX Szczerze? Guzik mnie interesuje, co lubią faceci. Interesuje mnie tylko to, co ja lubię. I znakomicie mi się żyje z moim egoizmem. Naprawdę nie wiem co jest nieprawdziwego w wyjściu z kimś do teatru i na kolację, miłym spędzeniu ze sobą czasu. Bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
nie wiem może to twoje jest czymś, ale na dłuższą metę.. skąd wiesz czy nie zostawią Ciebie w potrzebie, jak np. będzie coś z Tobą, to kto Ci pomoże, komu się wyżalisz, kto Ciebie przytyli o 5 nad ranem.. itd, smutne takie życie XXX Ale ja nie potrzebuję nikogo, kto by mnie przytulił, nie potrzebuję się żalić, nie potrzebuję pomocy. Życie mnie nauczyło, że jedyną osobą na świecie, na którą mogę liczyć, jestem ja sama. I nie smuci mnie to w żaden sposób. Wprost przeciwnie, jestem z siebie dumna, że jestem w stanie poradzić sobie praktycznie ze wszystkimi przeciwieństwami losu. Kiedy leżałam przez kilka miesięcy w szpitalu, moi znajomi nawet nie wiedzieli, że jestem chora. Nie chciałam, żeby przyłazili i przesiadywali, litowali się nade mną. Nawet moja matka nie wiedziała przez spory kawałek czasu. Mnie takie życie odpowiada. Co nie znaczy, że ktoś inny byłby w stanie tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ale zobacz nikt Ciebie nie czuje, w zasadzie nie wie jaka jesteś.. w sensie pozytywnym, ludzie najczęściej pamiętają szczegóły np. jak się uśmiechasz lub jak czeszesz włosy rano.. faceci od teatru, może są zabawni itd ale to nie to, masz pewność że Ci pomogą jak będziesz tego potrzebowała? 2) tzw. "bycie miłą" jest dobre, ale chodzi o to żeby spotkać kogoś kto lubi twoje wady, kto wytrzyma z tobą wszystko, nawet jak nie jesteś "miła", jesteś wkurzona i zestresowana, a goście od teatru? 3) to tak jak kupujesz nowy samochód i pamiętasz po latach tylko zapach nowości i takie rzeczy, nikt nie pamięta chodzenia do teatru.. myślisz że faceci typu "znajomi" naprawdę Ciebie znają? mają prawdziwą realację, to co Ci mówia jest prawdziwe, od serca, czy tylko żeby minął miło czas? 4) chyba fajnie spotkać kogoś kto by Ciebie naprawdę lubił taka jaka jesteś, może bez przesadnego gapienia się.. :-) czujesz się że tracisz wtedy coś? intywność? czy po prostu ciebie wkurzają inni? nie chodzi przecież żeby patrzeć jak uzywasz tamponów czy coś takiego, ale tak w ogóle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorregray chciałabyś kiedyś mieć dzieci? wiem że 500plus nie dla Ciebie ale może kiedyś nie bierzesz tego pod uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
tak, ale zobacz nikt Ciebie nie czuje, w zasadzie nie wie jaka jesteś.. w sensie pozytywnym, ludzie najczęściej pamiętają szczegóły np. jak się uśmiechasz lub jak czeszesz włosy rano.. faceci od teatru, może są zabawni itd ale to nie to, masz pewność że Ci pomogą jak będziesz tego potrzebowała? XXX Nie oczekuję od nich pomocy. Nie są od tego, żeby mi pomagać, tylko od tego, żebyśmy miło spędzali czas we własnym towarzystwie. 2) tzw. "bycie miłą" jest dobre, ale chodzi o to żeby spotkać kogoś kto lubi twoje wady, kto wytrzyma z tobą wszystko, nawet jak nie jesteś "miła", jesteś wkurzona i zestresowana, a goście od teatru? XXX again: nie oczekuję, że będą ze mną wytrzymywać wszystko. Nie po to się z nimi spotykam. 3) to tak jak kupujesz nowy samochód i pamiętasz po latach tylko zapach nowości i takie rzeczy, nikt nie pamięta chodzenia do teatru.. myślisz że faceci typu "znajomi" naprawdę Ciebie znają? mają prawdziwą realację, to co Ci mówia jest prawdziwe, od serca, czy tylko żeby minął miło czas? XXX Jak wychodzę z kimś na "randkę" to najczęściej rozmawiam o sztuce, literaturze, kinie a nie o czyichś traumach z dzieciństwa, więc uważam, że ich zachowanie jest prawdziwe i szczere. 4) chyba fajnie spotkać kogoś kto by Ciebie naprawdę lubił taka jaka jesteś, może bez przesadnego gapienia się.. usmiech.gif czujesz się że tracisz wtedy coś? intywność? czy po prostu ciebie wkurzają inni? nie chodzi przecież żeby patrzeć jak uzywasz tamponów czy coś takiego, ale tak w ogóle.. XXX Jest w moim życiu spora grupa ludzi, którzy mnie lubią i znają, obojga płci. Co nie znaczy, że mam się z kimś wiązać i mieszkać. Ponieważ, po raz milionowy, NIE CHCĘ ZWIĄZKU i NIE CHCĘ Z KIMŚ MIESZKAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Dorregray chciałabyś kiedyś mieć dzieci? wiem że 500PLUS nie dla Ciebie ale może kiedyś nie bierzesz tego pod uwagę? x ABSOLUTNIE NIE. Nie ma w ogóle takiej opcji. Nigdy nie chciałam mieć dzieci i nigdy nie będę ich mieć. Nie jestem w stanie tolerować w domu dorosłej osoby, a co dopiero dziecko, którym się trzeba zajmować. Dla mnie to byłby wyrok śmierci. 500 plus nie robi na mnie wrażenia, bo jestem osobą dobrze sytuowaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wolam rozmawiać nie sztuce, ale np. co wywouje emocje, co się czuje, jakie miało się fajne i niefajne sytuacje w dzieciństwie, co kogo kręci, i co kto potrzebuje itd? widocznie u Ciebie nie ma szans że żaden facet Ciebie przekona :-) nie miałaś nigdy totalnego zakochania że odleciałaś w inny świat na czyimś punkcie w realu? moze w tym coś jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
Miałam, ale to niczego nie zmieniło. Nie jestem w stanie z kimś mieszkać, nie jestem w stanie się z kimś widywać częściej niż raz, dwa razy w tygodniu. Po prostu. Mój charakter jest jaki jest, potrzebuję samotności, żeby normalnie funkcjonować i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorregray
ja bym wolam rozmawiać nie sztuce, ale np. co wywouje emocje, co się czuje, jakie miało się fajne i niefajne sytuacje w dzieciństwie, co kogo kręci, i co kto potrzebuje itd? x a mnie takie tematy nie interesują, nie jestem niczyim psychoterapeutą. Wolę porozmawiać o czymś bardziej interesującym i rozwijającym. Wymienić się opiniami, może przy okazji odkryć jakiegoś interesującego pisarza, reżysera czy kompozytora o którym nie słyszałam. O emocjach mogę porozmawiać ale w kontekście interpretacji jakiegoś tekstu. Uczucia to nie jest dobry temat na wieczorne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×