Nie mogę wybaczyć zniewagi facetowi.

Facet na 3 randce odmówił mi sexu twierdząc, że nie chce ryzykować wpadki...zlał mnie później, nie odzywał się do mnie. Gdy zapytałam o co chodzi, stwierdził, że on się nie chciał ze mną kochać i że nic ode mnie nie chce po 3 miesiącach znajomości. Zabolało mnie to , więc przestałam się do niego odzywać. Wtedy on zaczął pisać do mnie czy nie chce się z nim spotkać, bo mana mnie ochote;/ Kazałam mu spadać. A on że przecież chciałam uprawiać z nim sex?no dramat... Jak się później dowiedziałam, gosc odmówił bo się bał, bo nie ma doświadczenia z kobietami w tych sprawach...I co najgorsze kumplom naopowiadał, że mnie przeleciał a ja sie zakochałam;/ Nie rozumiem dlaczego się nie przyznał tylko tak mnie potraktował? I jeszcze bezczelnie chciał mnie później przelecieć. Ostatnio napisał do mnie co słychać, ale nie odpisałam, nie mogę mu tego wybaczyć...chciałabym bo źle mi z tym...gdyby powiedział prawdę to co innego;/Też uważacie, że to jest zniewaga? wybaczylibyście ?

Daj spokój sobie z takim durniem. Znajdziesz innego normalnego. Jeśli nie byliście razem to nie wpychaj się na siłę do łóżka facetowi tylko się szanuj kobieto. Rozumiem bylibyście już ze sobą pół roku- rok ale 3 randka i mu proponujesz seks?

Ale ja mu sie nie pcham ani nie pchałam nigdy. Znaliśmy się już wcześniej bo razem pracowaliśmy i pisaliśmy ze sobą. On też tego chciał bo wtedy przed spotkaniem pisaliśmy o tym i oboje tego chcieliśmy :) jesteśmy dorośli przecież mamy po 30 lat i nie jesteśmy dziećmi.

To ja nie wiem już w co on gra :)

Jestem facet i kompletnie nie rozumiem niektórych gości. Ale to twoja wina, że się z takim baranem umawiałaś. Normalny facet ZAWSZE dobiera się do kobiety praktycznie od razu, a przynajmniej widać, że ma na nią ogromną ochotę. A wy jak zwykle, zamiast brać się za zdrowych, normalnych samców, to kręcicie z jakimiś popaprańcami. A potem pretensje do garbatego.

On chce chyba załągodzić sprawę, że niby nic się nie stało...ale ja patrzeć na niego nie mogę;/ ale z drugiej strony chować urazy też wiecznie nie chcę, ale ten debil nie rozumie że mnie zranił.

Olej gościa kochana, strasznie niedojrzały :(

urodziłam się w 2000 roku, szukam chłopaka, jak jakiś chętny to niech napisze

żalił się swojemu [i mojemu] kumplowi z pracy , że dopóki się nie rozebrałam to mu się podobałam nawet. dwa miesiące chodzilismy aż doszło do tego , że wylądowalismy w łóżku , zobaczył mnie nago i o mało się nie pożygał. bo mu zaśmierdziało , no i jak zobaczył cellulit na pośladkach i nadwagę ... cholera.......

Ale właśnie gość nie był dziwny, zachowywał się normalnie. Dobierał się do mnie na drugiej randce, całowaliśmy się i te sprawy. Ale wtedy spanikował , być może ma jakieś problemy sexualne, niedoświadczenie itp. Ale takie rzeczy się mówi, bo rozmawialiśmy o tym i mówił, że tego chce i tu nagle odmowa, a później olewka...

powiedział mu, że mam odparzenia w szparze pomiędzy udami a mięsem tłustej pimpuchy niepoważny jakiś

Co niby mu zaśmierdziało? Wiadomo, że w wieku 30 lat już się nie ma skóry jak nastolatka...

Koleś ma problemy sexualne. Ma pewnie małego, stulejke, albo po prostu jest powalony. Daj se na luz.

Ja bym tego nie wybaczyła... Jak takie coś opowiada kumplowi w pracy to masakra...

Sysia91 głupi chu/ju urodziłam się w 2000 roku, czytac nie umiesz ?

Marianne86 dziś Tu coś innego pisałaś. Macie po 30 lat podszywie głupi.

Jakiś podszyw debilny nie czytaj. Ja go olałam już i mu powiedziałam właśnie, że jest niedojrzały... ale on zdaje sie tego nie rozumieć. Wiem, że jego to gryzie i mnie też mocno,bo jest to niezręczna sytuacja, zwłaszcza że widuje jego kumpli, którzy dziwnie się na mnie patrzą, ale ja ich ingnoruje. On mnie unika, bo boi się konfrontacji. Sytuacja jest strasznie nieprzyjemna. Ja nie chce się z nim już spotkać. Aleni wiem czemu dziwnie mi z tym wszystkim i nic nie moge z tym zrobić...

Marianne86 dziś Słuchaj ja bym na niego nakrzyczała dlaczego skłamał, że coś było między nami jak nie było? I to przy jego kumplach wtedy to oni będą mieli polewkę z niego a nie z Ciebie.

Sysia91 Też nie mogę wybaczyć...dlatego mnie to męczy;/ może za bardzo mi zależało i się przejechałam i to przez to.

Marianne86 Ciesz się, że nie byliście z rok-4 lata i dopiero po czasie byś się dowiedziała jaki numer odwalił bo wtedy byś przeżywała rozstanie. Znajdziesz sobie normalnego faceta a tego kopnij w dopę jak nie potrafił Cię uszanować. No chyba, że przeprosi i będzie się starał a tak to niema sensu myśleć o kimś kto jest mało wartościowym człowiekiem.

byłam tak zdeterminowana na ten seks z nim. byłby to mój pierwszy raz. tabsów anty się nażarłam a on tak mnie zlał

Prawda na pewno oczyściła by całą sytuację...ale on się do niej nigdy nie przyzna, bo precież co myślą kumple jest ważniejsze niż to że sie kogoś zraniło. Skoda, że ja jestem tera w sytuacji, gdzie ten ciężar wybaczenia spadł na mnie, bo kiedyś muszę to zrobić..bo inaczej zwariuję i nikomu już nie zaufam;/

typowa polka chciała sie squrwić już na 3 randce.

mam już 30 lat najwyższa pora bym przestała być dziewicą.

Spadaj podszywie. Masz rację, wtedy bym przeżyła to ze zdwojoną siłą. Właśnie boję się, tego co będzie gdy go spotkam...czy będę umiała mu wybaczyć. Chyba już wolę go znienawidzić niż wybaczyć.

ADMINISTRATOR No:D Szkoda tylko że trafiłam na buraka, co nie umie baby przelecieć. Ale to pewnie z twojego gatunku haha:P i dlatego :D

mama mnie nauczyła , że jak szybko daję to dwa razy daję! ze zdwojoną energią

Sysia A ty młoda to nie pracujesz? Nie uczysz się? Czy tak tu z firmowego kompcia nadajesz?