Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

temat na wesoło, śmieszne wpadki językowe

Polecane posty

Gość gość

Temat na wesoło - śmieszne wpadki językowe, podzielcie się czy takie miałyście i w jakiej sytuacji :D Ja kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej, chcąc pochwalić się dobrą organizacją pracy powiedziałam, że uważam, że niektórzy traktują takie zachowanie jako... pedalskie :d A chodziło mi o pedantyczne. Co stres robi z człowiekiem. Do tej pory się z tego śmieję. x Temat na luzie, hejterom dziękujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie rownież na wesoło , dziękujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś po ustnym egzaminie na studiach mój wykładowca wyciągnął do mnie rękę po indeks, żeby wpisać zaliczenie, a ja tą rękę uscisnelam. Koleś się zaśmiał i wybrnal tak ze oszczedzil mi wiekszego buraka. Wiedział ze to mój pierwszy egzamin na pierwszym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś na spotkaniu klasowym wspominaliśmy dawne czasy i mówię na cały głos do kolegi: a pamiętasz jak Ci postawiłam namiot? (historia była taka, że kiedyś na obozie pomogłam mu rozbić jego obóz, namiot itd). Nagle wszyscy zaczęli się śmiać. Na początku nie wiedziałam z czego - a chodziło o to, że postawić namiot = podniecić chłopaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ginekologa zamiast panie doktorze to panie boze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde to ja tu bym chyba kilka stron musiala napisac... Normalnie czlowiek wtopa ze mnie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 16.29- to pisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zacznij od tych najbardziej hardcorowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka kiedyś powiedziała ....dwa lewa ,zamiast dwa lwy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż : Do marudzącego dziecka ,bo co chwilę chciał coś innego.Gdy chciał klocki ,ten zniecierpliwiony huknął: klocki nie są do zabawy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to było śmieszne,bo sam się zaczął śmić,że palnął głupotę..przecież nie nawrzeszczał na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to rzeczywiście bardzo śmieszna historia. Dziękuję za wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowalam kiedys w sklepie osiedlowym ketchup oczywiście zamiast pudliszki powiedzialam ,,padliszki''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja powiem tak,nie ja ale mój ojciec zaliczył wtope hehe.Kiedyś rano dzwonił się zarejestrować do przychodni na ulicy Witosa,no i pielęgniarka się pyta do którego lekarza a ojciec się pomylili palnal że do doktora Witosa hehe pielęgniarki tak się śmiały na głos i jedną do drugiej żartem czy mają tu takiego :D ojca mina bezcenną a ja myslalam że się pisikam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i juz się trafiła jakas kretynka ktora pyta co bylo smiesznego... GÓ/w/NO!! Boze, skad wy sie te zalosne hejterki wszedzie bierzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale to nie był hejt, po prostu nie zrozumiałam żartu. Gdyby to było dwuznaczne np klocki jako kupa, że nie można się tym bawić to byłoby śmieszniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tekst mojej teściowej do mojego męża jeszcze w tedy kawalera: zamknij łóżko pościel drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys wybraliśmy sie do Zlotoryji i ja pytając o droge powiedzialam: wie pani którędy do " zrytej ryji " . Napewno wam sie nie spodoba ale tak mi sie przypomnialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, pani od pana boga i pan od klocków nie do zabawy wymiatają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, też nie rozumiem co jest śmiesznego w tych klockach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eeee,to wy żartu nie łapiecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś wyjasnij proszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo trzeba by zobaczyć może...nie wiem...ta sroga mina męża,a tu taką głupotę palnął,że zaśmiewaliśmy się do łez..cały wieczór mieliśmy ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję w przychodni...do badań labolatoryjnych pacjenci pobierają numerki, tzn do jakiejś tam godziny sa one wydawane dla pacjentów ze skierowaniem...później jest pół godz dla badań komercyjnych. Kiedyś koleżanka pielęgniarka (starsza pani;)) otworzyła drzwi od gabinetu i zawołała: kto następny na numerek? akurat kolejny był meżczyzna, w jej wieku mniej więcej :D....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to akurat jest dobre, hahaah :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej, czego wy nie rozumiecie. "klocki nie są do zabawy" to jak "długopis nie jest do pisania" albo "chleb nie jest do jedzenia". bo niby do czego są, jak nie do zabawy? jak dziecko tak marudzi, ciągle coś chce, to czasem człowiek palnie taką głupotę ;) ja się uśmiałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś klocki nie są do zabawy" to jak "długopis nie jest do pisania" no czaję to, ale jakoś mnie to nie śmieszy :D Myślałam, że ten żart ma jakiś inny ukryty sens, którego nie zauważyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to żart sytuacyjny jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żart z ukrytym sensem... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra: zamknij się drzeć :D a ja ostatnio zamiast "helikopter ratowniczy to powiedziałam "helikopter lotniczy" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×