nie wkurza was to ile sie wymaga teraz od kobiet?

- Dom wygłaskany, wylizany-jak jest brudno to wina kobiety, co nawet pokazuje jeden z tematow na glownej. -Perfekcyjny wyglad, makijaż, sylwetka, uprawianie sportow-oczywiscie pracowanie i zajmowanie sie dziecmi, i domem, i cholera wie czym jeszcze. -Wykształcenie wyzsze, najlepiej to chyba po medycynie albo innym prawie:o tylko,że nie każdy jest orłem i sokołem, sory, ale nie:o -Kwestia dzieci -dopilnowane, wychuchane, takie małe ideały-jak coś zle to wina matki -Maż obsłuzony idealnie, ktory wymaga czystego domu, zadbanych dzieci, częstego seksu i oczywiście przynoszenia do domu przez kobiete pensji, bo teraz nie wolno nie pracować

yebnyi się w łep

Masz rację. Trzeba by być cyborgiem lub tabun ludzi do pomocy. Kto twierdzi inaczej - kłamie.

Młoda, ładna, dobra, miła, dbająca o męża, dom i dzieci. A jak nie to wypier/dalać.

Debilka, jak nie chcesz NIC robic to nie rób, ale nie licz na to ze jakis fajny facet na to pójdzie.

Większość kobiet niestety pozwala być tak traktowana , w obawie że facet ją zostawi !!!! A niech idzie huj w p**du jak mu nie pasuje !!!! Faceci e większości to teraz lesery i zakazane mendy !!!!! Dzieci narobić i na tym koniec jego udziału w tej bajce!!!!!

Jak łatwo na kafeterii zostać debilem-wystarczy miec wlasne zdanie, odmienne od zdania innej gwiazdki z kafe;)

Masz rację, to żałosne. Współczuję tym, które muszą zap/i/e/r/d/a/l/ać na 8 etatów, żeby ich Pan i Władca był zadowolony i nie odszedł do innej

O pan mordu to właśnie przykład k****a którego nawet kopnąć nie warto !!!!!

o panach też to można powiedzieć: - dobrze wyglądaj - dobrze zarabiaj - pomagaj żonie, dzieciom, - pamiętaj o urodzinach 150 koleżanki żony, - ogarniaj wszystko to, czego żona nie zrobi, albo nie ma siły, bo nie pracuje, - nie narzekaj, - uprawiaj sex na zawołanie, - pamiętaj o wszystkich dupowawtych dniach, jak 8 marca, - psytulaj, mów co kobieta chce usłyszeć

Ale kto niby wymaga? Ja żyję po swojemu i nikt mi żadnych ocen nie wystawia

Zgadza się. Ja jestem matką 3 dzieci, mieszkanie 100 mterów, wszystko na glanc jak napisałaś, dzieci wychuchane, eleganckie, chałupa tak samo, poprane, posprzątane, ja ćwicze, coby wyglądać, zadbana w miare mozliwosci czasowych, no ale niestety juz nie starcza czasu na prace zawodowa - mam wyzsze wyksztalcenie. Maz mi niczego nie wypomina, ale pewnie bylby zadowolony, gdybym jeszcze brala do domu zlecenia... W ostatnm tygodniu wszystkich nas powaliła grypa - maz byl w domu i pracowal zdalnie, i co jakis czas przyniosl do lozka ktoregos z nas herbatke czy lekarstwa. Po tygodniu jego rządów mieszkanie wygladało jak po przejsciu tornada, kuchnia zasyfiona, łazienki z****** za przeproszeniem, stosy prania, po kątach koty, syf syf syf... a on sam umęczony biedactwo, bo nie mógł 8 godzin na dupce przesiedzieć, tylko co jakiś czas musiał do któregoś z nas wstać. Nie chcę mu nic zarzucać, jest dobrym człowiekiem, ale zobaczył chyba naocznie, ile zachodu wymaga DOM i ile ja poświeciłam, zostając z domu. Też chciałabym rano wstać, odpicować się, paznokieć na wysoki połysk, makijaż, szpilka i zniknąć na cały dzień i kariren robić. A dom by się sam prowadził.

Mam takiego Hrabiego...niedawno odeszła m na jakiś czas to się zmienił i zaczął chyba doceniać, bo zjechał ciut z tonu.;)

Jeszcze się taki nie urodził, żeby każdemu dogodził. Nie ważne co zrobisz to stereotypy w myśleniu u ludu biorą górę, a do tego dochodzi spaczanie i spłycanie społeczeństwa przez massmedia.

Tylko dziewczyny tak szczerze kto to robi? Kobiety! Kobiety chcą mieć wszystko naj i robią między sobą wyścig szczurów a jak któraś chodzi w jensach i ogólnie nosi się na sportowo to zaraz ze nie dba o siebie......taka prawda

A nie jest tak, ze kobiety same od siebie wymagaja za wiele,a pozniej zala sie, ze sa wykorzystywane? Czy ktos kaze kobiecie codziennie pocowac mieszkanie czy dom na błysk? Stanie sie cos jak przez 3 dni nie umyje podłogi? Swiat sie zawali jesli raz na jakis czas zamiast 2 daniowego obiadu zrobi jajecznice albo cos zamówi? Kobiety same sie zarzynaja i robia z siebie ideały. Moj maz nie wymaga ode mnie codziennego gotowania, pucowania domu, wiszenia nad dziecmi przez 24 godziny na dobe. Np w sobote wolimy gdzies wyjsc na obiad zamiast stac przy kuchni. Ja tez sobie nie narzucam rygoru, ze cos musi byc zrobione. Sprzatam na bierząco ale nie biegam caly dzien ze ścierką. Pracuje na pol etatu i nikt nie naciska na mnie, ze mam isc na caly etat. Maz kiedy tylko moze zajmuje sie dziecmi. To kobiety tak nauczyły facetow, ze sa na kazde skinienie.

Hahaha chyba żartujesz sobie z takim tematem. Najpierw chciałyśmy miec równouprawnienie a teraz że za dużo od nas wymagają? Bez jaj.. Albo jesteś przewrażliwiona albo masz dziwne życie. Ja ze swojego jestem zadowolona i potrafię rozdzielić obowiązki

10.18 myslisz ze kiedys ktos to doceni? Kobieto szukaj pracy bo pozniej tak kazdy patrzy tylko na przepracowane lata.

kobieta w domu = burdel w domu

kto chcial rownouprawnienia??:o pytał mnie ktos?

No właśnie.. Kobieta - koń pociągowy. Jak ma czyściutko w domu bo pół dnia lata ze szmatą to pretensje że w rozciągniętych dresach i bez makijażu,jak wygląda idealnie to pretensje że syf w domu. Wiecznie coś źle robi,skąd tyle czasu nabrać? Ja pracuje zawodowo i po 8 godzinach harówki na produkcji wracając do domu mam ochote walnąć sie do wanny i tam zasnąć a mimo to staram sie codziennie robić obiad i sprzątać..brak siły,brak czasu a to że sie staram i tak mąż ma w d***e bo nie zauważa tego że jednak ten obiad jest !!

tylko równouprawnienie w pracach domowych jakos nie działa nie gadaj z nimi, dziewczyny na oczy nie widzieli autorko :P

e tam Ja dbam o dom jako tako, bo nie jestem pedantka i kurz na meblach mi nie przeszkadza az tak, zeby latac ze scierka codziennie. Dbam o dzieci jako tako, nie sa glodne, brudne czy zaniedbane, ale czesto podaje im do jedzenia "cokolwiek", do picia sok z butelki, wlaczam bajki jak mi sie nie chce bawic. Nie cwicze, chociaz bym chciala, bo jestem leniem.Nie mam motywacji Dbam o siebie w miare, ale nie wygladam jak laska z wybiegow.Niestety Nie mam wyksztalcenia wyzszego, rzucilam 3 kierunki studiow, bo nic mi nie pasowalo. Nie zamierzam juz sie doksztalcac, lubie prace z ludzmi np w sklepie, nie mam wiekszych ambicji Ale nie pracuje, bo mi sie nie oplaca :D siedze w domu, szukam przepisow, czasem sie nudze Zyje na luzie i mam wszytsko gdzies.Ale to przyszlo z czasem, wiekiem.Wczesniej bardzo sie przejmowalam "co ludzie powiedza". A dzis mysle sobie, ze niech gadaja jak chca, mam to gdzies.

tak im wszystkim w tym wątku dobrze bez kobiet… mamusia to też kobieta kochani, ona się wam zajmuje i przynosi pokarm do paśnika :D

Tak, a KTO TEGO WYMAGA? Same baby! Same sobie kręcicie bat na siebie, same się tu prześcigacie i wyśmiewacie, same jedna drugą mieszacie z błotem. Wystarczy poczytać te tematy. "Och a ja miałam 2 dzieci i zero pomocy i zawsze dwudaniowy obiadeczek z desereczkiem, a moja kuzynka to taka, owaka i teściowa jej pomagała" albo "co sie z tymi kobietami porobiło, że zatrudniają gosposię przy jednym dziecku, a ja przy trójce du/pą podłogi polerowałam i kibel językiem lizałam i jeszcze miałam czas na fitness i kosmetyczkę, ha ha" "jesteście nieudacznice które jedno dziecko przerasta wy takie, śmakie" NO PRZEPRASZAM BARDZO ALE KTO TO PISZE? Społeczeństwo z ulicy? faceci? eksperci z telewizji i socjologowie? nie moje drogie WY TO NAKRĘCACIE, A POTEM PŁACZ. Na szczęście ja mam te wasze wyścigi perfekcyjnych posługaczek w d..pie ( mam jedno dziecko, pracuję, gotuję raz w tygodniu i nie umieram jak mam 3 szklanki w zlewie) ale fajnie mi się was czyta jak tak szukacie uznania na forum :P

Obowiazki mezczyzny: -pracować -skrecic meble raz na 10 lat -samochodu nie potrafią naprawić, wiec i tak kobieta się musi pofatygowac do mechanika

tutaj odpisują piętnastolatki - fizyczne albo mentalne. nie ma co zakładać takich tematów bo rzeczowej dyskusji nie będzie, tylko s**tstorm

Odnosząc się do głównego wpisu. Wiadomo ze nie da się zrobić tego wszystkiego dlatego trzeba sobie ustawić priorytety. A kobiety mają z tym problem. To co najważniejsze jest spychane na sam koniec a koncentrujecie się na tych mniej ważnych rzeczach. Generalnie nie raz chciałem dobrze dla swojej kobiety a ta jak zwykle zrobiła po swojemu i narzekala.

No cóż moge powiedziec moze tyle że mam w d***e

Zgadzam się z gościem z 10:33. Ile tu było tematów, gdzie jedna z drugą się prześcigała w licytowaniu jak często sprząta dom, myje podłogi i zmienia pościel. A kto tego nie robił 2 razy dziennie był wyzywany od brudasów. Kto się nakręca, że koniecznie trzeba piec domowy chleb, robić przetwory i kompoty, codziennie gotować zdrowy obiad z eko produktów? Same kobiety. Oczywiście normalne kobiety mają głęboko gdzieś, co idealne panie domu o nich sądzą i nie czują potrzeby bycia cyborgami.