Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w pracy..nie masz lub nie chcesz mieć dzieci?to zejdź z tych które myślą inaczej

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się często z wysmiewaniem macierzyństwa przed 30tką w mojej pracy, z komentarzami, wyśmiewaniem osób na l4, wyśmiewaniem ciężarnych, planujących. Jakoś w drugą stronę się nie spotkałam. Nie chcesz się rozmnażać? to siedź cicho a nie zatruwaj życia innym. Największy ból ma u mnie w pracy laska której facet pracuje za granicą a ona ciągle trąbi że dziecko przed 30tką to masakra i śmieje sie nam w twarz a wie że są wśród nas takie co dziecko planują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu tego w pracy nie powiesz tylko lecisz z podkulonym ogonem popiskiwac na kafe? :D jezyka w gebie nie masz by sie obronic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spotkałaś się nigdy? No popatrz, a ja się spotykam codziennie. A raczej spotykałam, póki mieszkałam w Polsce. To działa w obie strony. Niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz że tego nie powiedziałyśmy? powiedziałyśmy. Ale efekty to dało tylko na moment. nie działa to w obie strony. z jakichś powodów to te diwy podstarzałe nas młode wyśmiewają u nas w pracy a nie odwrotnie. mówię o mojej pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W drugą stronę jest weselej. W okolicy świąt okazuje się, że bezdzietne nie mają rodziny (facet i rodzice to widocznie nie rodzina) więc mogą zostać dłużej w pracy w wigilię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:25 no wiesz, jeżeli facet do ślubu się nie pali a wie że kobieta akceptuje śluby i dobrze się o nich wypowiada to jednak nie jest on rodziną :P wg niektórych koleżanek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze? z takimi wojenkami dzieciate vs bezdzietne to ja się spotykam tylko w internecie. mam wiele koleżanek około 30, w różnych sytuacjach życiowych i z róznymi poglądami na ten temat i w życiu nie słyszałam, aby ktos komus posłał jakis uszczypliwy komentarz z tego tytułu. takie zaczepki to domena prostych kobiet, z kompleksami. dotyczy zarówno środowiska w necie, jak i w twojej pracy niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mąż to też nie rodzina, rodzina to tylko dzieci + mąż według niektórych. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz a mi koleżanka- dzieciata wypominała, że jak bede miała dzieci to też będe chodziła na zwolnienia tylko, że ja jej nigdy nic nie powiedziałam, że mnie czasem denerwuje jak pójdzie na zwolnienie, bo muszę za nią robotę odwalać. Tylko jak ja byłam kiedyz na zwolnieniu to mi pózniej wypominała że dzieckiem sie nie moga zająć należycie bo miała za dużo w pracy na głowie. ja zostaje po godzinach, ona nie bo ma dziecko, to też do mnie prtensje że dostaje lepszą premię (no bo powinnam robic za darmo, na co mi pieniadze jak nie mam dzieci) Dziewczyna po studiach dzienych, inteligentna a za wszelką cenę próbuje wzbudzić we mnie poczucie winy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedynakowa mama
tak, a to ciekawe bo ja w wieku 30 lat byłam wyśmiewana i pouczana że jeszcze nie mam dzieci, jak tak można, a potem będzie za późno... bla bla bla, a w ogóle bezdzietni zawsze dostawali grafik urlopów jako ostatni, w razie czego mogli dłużej zostać w pracy zwłaszcza gdy zbliżało się Boże Narodzenie czy inna majówka, a to tylko w pracy ponadto znajomi też nie umieli pogratulować doktoratu czy awansu, bo kogo to obchodzi za to już moja macica obchodziła wszystkich i to jak! Zdecydowałam się na dziecko w wieku 33 lat, 3 lata temu to teraz pytają kiedy drugie :o jak odpowiadam, że nigdy to zawsze czują sie upoważnieni to zamanifestowania swego oburzenia i pouczenia mnie w kwestii krzywdzenia mojego jedynaka... a ja?? śmieję się z tego. Wniosek jest jeden: Ludziom nigdy nie dogodzisz ale też dla ludzi nie żyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jak na kafe nie mozesz myslec inczej niz niektórzy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×